Forum Ogrodnicze Oaza

Siberia wrote:
Moje podejrzane Halcyony zaczynają wyraźnie niebieszczeć. A jak u was?

U mnie też wszystko w normie

Zastanawiam się, czy nie mam problemów z liczeniem W ubiegłym roku kilka host miało po kilka (3,4 małe kły).W tym roku mają mniej np po dwa ale duże...I myślę sobie czy one się uwsteczniają?Czy może ja, uwsteczniam się z matematyką,a dokładnie z liczeniem..Hmmm?

Porażka!
Dziś podzieliłam jedną ze swoich host. Serce mnie bolało kiedy to robiłam. Wiem, że teraz jest najlepszy okres na dzielenie, ale czy aby na pewno? Kępa ok 30 kłów. Przygotowane czyste narzędzia. Wykopałam całość, cud, miód, malina. Zwarta, nie daje się podzielić choćby na pół samą ręką. Nóż nie chce wejść, łopatą nie wiem jak włożyć aby nie uszkodzić kłów...
Pamiętam, że jak dostawałam roślinki bez ziemi to korzenie były nienaruszone, nic nie było odłamane. Jak to jest możliwe?
Niestety korzenie zostały brutalnie pocięte łopatą i nożem. W trakcie tego zabiegu odłamało się niestety 4 kły. Powstało 5 kępek. Niektóre poszły od razu do ziemi na stałe miejsce, inne do doniczek.
Jak fachowo podzielić hosty i nie uszkodzić kłów? Jak przygotować do wysyłki bez ziemi? Szkoda, że nie ma takiego wątku.

Lucy, to wszystko zależy od odmiany. Niektóre aż się proszą o dzielenie, a po wykopaniu, niemalże same rozpadają się na mniejsze kępki. Inne, niestety tak jak Twoją, tworzą tak zbitą kępę, że dzielenie bez strat jest niemożliwe. Ale nie martw się, hosty należą do roślin, które w ekspresowym tempie regenerują system korzeniowy.

Czy mam rozumieć, że nie ma mniej inwazyjnego sposobu dzielenia? A może jednak lepiej dzielić jesienią?

No niestety, chyba raczej nie ma

Lucynko, po wykopaniu hosty musisz dokładnie wypłukać (szlauchem, najlepiej pod niewielkim ciśnieniem) ziemię spomiędzy korzeni i kłów - wtedy łatwiej dojrzeć miejsce, w którym najprościej będzie podzielić kłącze. Najczęściej jednak bez noża ( sterylnego ) się nie obejdzie. Przecinasz kłącze w największym przewężeniu i korzenie rozplątujesz delikatnie paluszkami.

U mnie grad zapowiadają na jutro - na szczęście hosty w większości w kłach Na razie straszliwa susza i +30 stopni....

Moja Eventinde także zaczęła sezon od pędu kwiatowego - jutro zostanie zdekapitowana. Na szczęście obok wypuszcza 2 wyglądające normalnie kły:

Dzisiaj zauważyłem w kępce Pandora's Box kilka calkiem zielonych liści.Wydaje mi się,że się troszkę uwsteczniła i nabrała cech hosty macierzystej Baby Bunting.Oczywiście od razu hostę wykopałem,wodą korzonki wykąpałem i oddzieliłem ,,zieleniaki" od Pandory. a tak to wygląda po zabiegu.





...mam nadzieję,że to juz koniec uwsteczniania

...wobec tego,powiększyła mi się kolekcja o Baby
Faktycznie,bardzo ładna hosta i zgrabna kępka.Super.

Mam pytanie do bardziej zaawansowanych hościarzy , czy często się zdarza , że zamiast normalnych kłów startują pąki kwiatowe ,, u mnie w tym roku jakaś inwazja , to co brałam za dorodny kieł Liberty okazało się pąkiem kwiatowym , na szczęście po pogrzebaniu wymacałam jeszcze dwa kły normalne czyli jest nadzieja , że nie zginie ........... poza tym bezpośrednio z ziemi startują do kwitnienia Golden Tiara , S&S , Piemont Gold ale te mają sporo normalnych kłów i co mam zrobić zostawić te pąki czy obrywać ???

Jako ciekawostkę pokażę co wyprawia moja Golden Tiara. Tomasz ma problem z jednym kwiatem Ja mam ich cale mnóstwo.Czy je powycinać?

Lucynko, przeczytaj co napisała Pola, powyżej Twojego postu, a znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie

Oto jeden z moich dzisiejszych zakupów.Wypatrzony wśród innych.
Pycnophylla.

Poll-u,w rzeczy samej, to zdecydowanie Niagara Falls. Wniosek z tego,że znacznik został pomylony...albo...
I jeszcze tak na marginesie,dzisiejsza fotka.

Moja odmiana , która wraca do ' korzeni' , zakupiona jako Satisfaction ( z dość pewnego źródła) postanowiła jednak nieodwołalnie zostać Piemont Goldem








........ jest u mnie trzeci rok i nie miała nawet śladu marginesów

mirdem wrote:
U mnie także inwazja pąków kwiatowych