Forum Ogrodnicze Oaza

Jeszcze się dobrze wiosna nie rozkręciła a już zauważyłam liść Luis odier zwinięty przez nimułkę. Czym radzicie opryskać?

Mówią, że najlepsze rezultaty daje Basudin.
Bozi, a Ty jej tak dużo masz, że chcesz od razu wszystkie spryskać?
Może na początek pozbieraj poskręcane liście i zniszcz.

Toksyczność:
dla ludzi: szkodliwy, dla pszczół: bardzo toksyczny, dla organizmów wodnych: bardzo toksyczny
Poza tym piszą,że stosowanie środków chemicznych na jaja i larwy nimułki jest mało skuteczne i może bardziej zaszkodzić niż pomagać.

Na razie jeden listek. Ale mam ponad 30 róż. Jak będzie więcej to muszę opryskać.

Ja mam na razie mszyce na rożach.
Chodzę i je rozgniatam jak zobaczę lub przy okazji pielenia.

Dwa dni temu zauważyłam na jednej z róż ,zieloną mszycę,strąciłam ją wodą pod ciśnieniem,dzisiaj szukałam ale nic na szczęście nie znalazłam.

U mnie też już mszyca grasuje - mimo oprysku olejowego Zrobiłam dziś oprysk z mydła potasowego, denaturatu i czosnku.

Jak myślicie dlaczego listki mają taki kolor?

Róże zaczęły wypuszczać listki i od razu problemy. Co może być moim bardzo młodym listkom na róży pnącej?

Wg mnie to młode listki, które powinny się wkrótce wybarwić. Ale jeśli sie nie wybarwia to potrzebują żelaza.

Ja też to mam Romka i to jest właśnie na młodych listkach.
Miałam to z różami też w zeszłym roku, więc już jestem dokształcona.
To brak żelaza. Rady były dwie: albo siknąć pod krzak jakimś chelatem żelaza, albo... i z tej rady ja skorzystałam: cierpliwie poczekać na następne listki, które będą już normalnie zielone
I rzeczywiście były już "normalne".
Wybór zależy do Ciebie.
Ja teraz dałam pod krzaki nawóz wieloskładnikowy, więc nic nie będę robić.

I ten temat to nie koniecznie w "szkodnikach" bo to nie wina żadnego szkodnika.
Raczej do pielęgnacji by się nadał
No, chyba,że tam jeszcze jakieś mini robaki masz.

Już przenoszę w odpowiednie miejsce

Przyglądam się listkom dosyć dokładnie,robactwa nie widzę.

Iwa, od braku żelaza one wyglądają inaczej. Są zażółcone, jakby pozbawione chlorofilu.
Romka to pokazała dobrze.

Może to nadmarznięte pędy, które nie przewodzą odpowiednio soków i tym samym roślina jest niedożywiona
i podatna na różne choróbska.
Sprawdź poniżej czy stare łodygi nie mają ciemniejszych przebarwień, jeśli tak to obawiam się,
że trzeba je skrócić.

Ja tez skłaniałabym się ku takiej hipotezie.
Tym bardziej,że widać nawet z daleka na zdjęciu jakieś zniszczenia zimowe.
A jakie listki ma powyżej tych jasnych?

Czy Mrówka o tych nadmarznięciach to do mnie pisała? Jeśli tak to przyjrzę się dopiero w piątek, bo już teraz ciemno a rano nie będzie czasu, bo przed 7 wyjeżdżam na Śląsk

Orszulkaa wrote: Mam do dyspozycji MIKROVIT Fe-75 środek do oprysków.

Roma, to coś dla mnie: " Informacje o Mikrovit FE 1l chelat żelaza zwalcza mech w trawie"
A teraz na poważnie: to bardzo dobry chelat!
"Nawóz szczególnie polecany w okresach intensywnego wzrostu roślin oraz w fazach krytycznych wzrostu i rozwoju roślin"

Tak sobie wpadłam z uwagą
Uważajcie, bo na różach już pojawiły się kolonie mszyc przynajmniej u mnie
Na wieczór planuję opryski, bo takie temperatury z pewnością będą sprzyjały rozwojowi ich populacji

Pierwsze pączki i pierwsze skupiska, skąd wiedziały

Zresztą o wiele więcej szkodnik zaobserwowałam, zima zupełnie ich nie wytłukła.
Wieczorem szaleją chrabąszcze

U mnie jest nimułka , mszyc jeszcze nie ma.