TEMAT: Pielęgnacja róż

Pielęgnacja róż 11 Mar 2014 11:52 #232675

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Kilka porad na wiosnę ...

Wraz z ociepleniem odgarnąć należy kopczyki, w tym roku zrobiłam to pod koniec lutego, bo zima była bardzo ciepła, a w długoterminowych prognozach nie przewidywano mrozów.

Przycinanie róż tradycyjnie odbywa się, gdy kwitną forsycje, u nas, niedaleko Poznania, na forsycjach zaczynają dopiero grubieć pąki kwiatowe, ale ponieważ niedziela była bardzo pogodna, a w tygodniu różnie może być z czasem, róże przycięliśmy.

Przy okazji zrobiony został dokładny przegląd pędów, na kilku okazało się, że są spore ilości jaj. Te części wycięłam i od razu spaliłam.

mszyca-jaja-roza.jpg
Ostatnio zmieniany: 11 Mar 2014 23:21 przez Hiacynta. Powód: usunięcie 1 zdania, dodanie fotki
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka


Zielone okna z estimeble.pl

Pielęgnacja róż 11 Mar 2014 12:14 #232677

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Ja jeszcze nie tnę :whistle: w nocy są przymrozki.
Po obejrzeniu jednak doszłam do wniosku, że wiele pędów jest do wycięcia z powodu przemarznięcia :(

Pielęgnacja róż 11 Mar 2014 13:19 #232679

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
A ja część młodych sadzonych jesienią róż z powrotem przysypałam ziemią, bo ostatnie przymrozki trochę uszkodziły puszczające się pączki :jeez: . O cięciu nawet nie myślę ;)

Pielęgnacja róż 11 Mar 2014 16:38 #232692

  • Gosija
  • Gosija's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 112
  • Otrzymane dziękuję: 103
A moja rabata z różami po wczorajszych działaniach wygląda tak


Obraz072.jpg


Kopczyki odgarnięte, bez żadnych niespodzianek. Podsypane korą. Nie przycinane.
Pozdrawiam
Gosia

Pielęgnacja róż 12 Mar 2014 08:46 #232871

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
Piszesz Gosiu , że nie przycinane - ale na zdjęciu widać przycięte. Czy to może nowe ( jesienne) nasadzenia?

Pielęgnacja róż 12 Mar 2014 08:54 #232879

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Elu z pewnością jesienne ;)
Alinko, a gdzie Ty się takich mszycowych skupisk nabawiałaś, jak żyję nie widziałam :supr3:
Myślałam, ze trzeba dobrze wypatrywać, a tu :jeez:
U mnie nieco mszyc na clemkach było, ale już wycięte. Na różach nie stwierdziłam zupełnie :think:

Pielęgnacja róż 12 Mar 2014 10:12 #232913

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Róża 'Fisherman's Friends' okazała się takim przysmakiem dla mszyc :) Na 2 gałązkach były takie spore kolonie mszyc :woohoo:

mszyce-2galazki.jpg


Z daleka wyglądało to jakby pędy były przybrudzone ziemią ;)
Ostatnio zmieniany: 12 Mar 2014 10:15 przez Hiacynta.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka, Basia

Pielęgnacja róż 12 Mar 2014 10:17 #232916

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Jesienią pryskałam na skoczki, to pewnie i mszyce się załapały na przysmak :devil1:
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta

Pielęgnacja róż 12 Mar 2014 13:00 #232969

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
Alina, takie skupiska mszyc kojarzą mi się tylko ze śliwą :blink: a może moje zielone też zimują na czarno? W kazdym razie jeszcze nigdy takich czarnych na różach nie widziałam.

U mnie w dzień słonecznie, z temparaturą około 15 stopni, a nocami lekkie przymrozki. Kopce rozgarniam systematycznie przy okazji sprzątania bylinowo-lisciastego, ale róż póki co nie ruszam. Jedyne wyjatki to Mary Rose - na końcówkach długich pędów miała juz prawie całkowicie wykształcone liści- i Caramella, obcięta do zera z powodu dokładnie zagrzybionych wszystkich! pędów.
Przy okazji oprysku miedzianem drzew owocowych, dostało się też bardziej wrażliwym różom, zwłaszcza nnkom excelsopodobnym.
Pozdrawiam mile
Basia

Pielęgnacja róż 12 Mar 2014 15:31 #232987

  • Gosija
  • Gosija's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 112
  • Otrzymane dziękuję: 103
Elżbieta wrote:
Piszesz Gosiu , że nie przycinane - ale na zdjęciu widać przycięte. Czy to może nowe ( jesienne) nasadzenia?

Przycięte zostały na jesieni ubiegłego roku. Zawsze tak je przycinam . Nie są to nowe nasadzenia. Na wiosnę, jak powypuszczają to wycinam przemarznięte, podniszczone. A ubiegłoroczne prezentują się tak

R2_2014-03-12.jpg


r50_2014-03-12.jpg


r18.jpg


r11_2014-03-12.jpg
Pozdrawiam
Gosia
Ostatnio zmieniany: 12 Mar 2014 15:34 przez Gosija.

Pielęgnacja róż 12 Mar 2014 23:56 #233142

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
A fe!!! ile mszyc :woohoo:
Ja dla odmiany na jesień widziałem w pęknięciach pędów różanych zgraję przędziorków (rozgniotłem je a potem zamalowałem pęknięcia funabenem)

Ale wiecie co, już parę razy spotkałem się /na forach/ z jesiennym przycinaniem róż.
Myślę, że ma to jakiś sens w przypadku wielkokwiatowych (takie widzę u Gosi) i małych rabatówkach - które nawet w przypadku takiej łagodnej zimy jak tegoroczna będą przycinane do kopca. Na pewno łatwiej takie przycięte róże obsypać kopczykiem czy zabezpieczyć stroiszem, w dodatku jest mniej roboty na wiosnę. Choć... pewnie jest większe ryzyko uszkodzeń mrozowych takich świeżo przyciętych jesienią róż - jakby szybko przyszedł mróz.

A propos łagodnej zimy - pierwszy raz w życiu widzę Barkarole (od 4-5 lat mam z nią styczność - u Dziadka a później do mnie 1 trafiła) żywą ponad kopcem! Mało tego, żywa jest do wysokości prawie metra!! Normalnie szok!!

Pielęgnacja róż 13 Mar 2014 16:02 #233270

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
W jednym z poradników czytałam o jesiennym przycinaniu róż - wszystkie na jedną wysokość do ok. 50 cm - w celu łatwiejszego ich zabezpieczenie. Ale wiosną proponowali "normalne" cięcie.
Ostatnio zmieniany: 13 Mar 2014 19:21 przez Orszulkaa.

Pielęgnacja róż 13 Mar 2014 19:21 #233307

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
iwa27 wrote:
W jednym z poradników czytałam o jesiennym przycinaniu róż - wszystkie na jedną wysokość do ok. 50 cm - w celu łatwiejszego ich zabezpieczenie. Ale wiosną proponowali "normalne" cięcie.


I ja tak u kilku zrobiłam. Pierwszy raz w życiu.
Przycięłam w herbatnich i krzaczastych pędy, które wybujały na 1,5-2m w celu łatwiejszego sypania kopców.
Nie widziałam różnicy w zimowaniu z poprzednią zimą.
Teraz je przytnę do 20cm i będzie ok.

Pielęgnacja róż 15 Mar 2014 16:52 #233966

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Róże podsypane odrobiną mocznika i siarczanem magnezu. Mocznika dawałam niewiele, gdyż w tym roku kopczyki usypałam z rozłożonego obornika, wystarczyło tylko je rozgarnąć.

Podobno siarczan magnezu jest niezłym insekcydem, w sezonie będę nim robić systematycznie opryski, może pozbędę się mszyc :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Basia

Pielęgnacja róż 15 Mar 2014 23:51 #234109

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
W ubiegłym roku na moich różach była czarna plamistość. Musze je opryskać. Zastanawiam się nad miedzianem ale obecnie pada. Do tego miedzianem opryskuje się przed wypuszczeniem przez róże liści. Po deszczu z pewnością liście zaczną się rozwijać. Przeczytałam że można również zrobić oprysk z sody oczyszczonej. Nie w słoneczny dzień bo można róże poparzyć. Proporcja 1/5 płaskiej łyżeczki na 1 litr wody plus łyżeczka dowolnego oleju. W jednym miejscu przeczytałam że należy opryskać trzy razy w odstępach 7 dni, w innym ze 2 razy w odstępie dwóch tygodni.
Czy ktoś ma doświadczenia z sodą do oprysku na czarna plamistość? Czy jest to skuteczne?

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 07:34 #234126

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
Ja stosuję tylko preparaty naturalne, czyli mydła potasowe lub wyciągi z roślin.
Teraz (temp. 5-10*) stosuje się preparat "ZIELONY BUSZ", żeby zabezpieczyć rośliny przed formami szkodników i chorób, które przetrwały zimę.
Potem pryskam mydłami potasowymi z różnymi wyciągami z ziół.
Od czasu do czasu używam Ashasi.
Jedyną chemię, jaką używam to preparat przeciwko bruzdownicy, która kiedyś dała moim różom porządnie w kość i teraz nie ma zmiłuj!
Na szczęście profilaktycznie używa się jej w czasie, kiedy prawie nic nie lata i nie bzyczy.
Za tę wiadomość podziękował(a): waldek727, Bozi, Gosia1704, VIRUS

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 08:44 #234146

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
W ubiegłym roku stosowałam mydło potasowe z czosnkiem. Jednak przeciwko czarnej plamistości to nie pomogło. Z tego co czytałam miedzian jest dopuszczony do stosowania w ekologicznych uprawach.
Ostatnio zmieniany: 16 Mar 2014 08:45 przez Bozi.

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 10:48 #234180

  • Roma
  • Roma's Avatar
Moje róże dostały w tym roku oprysk miedzianem i dla wzmocnienia Ashasi.W ciągu całego sezonu jeśli jest potrzeba oprysk na mszycę robię z dodatkiem sody a na grzybowe, oprysk z wywaru skrzypu.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.919 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum