TEMAT: Pielęgnacja róż

Pielęgnacja róż 03 Maj 2014 11:01 #251651

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
Na opakowaniu proponowano stężenie 0,025 do 0,04%. Zastosowałam to najniższe i na pewno poskutkowało na inne robactwo np. mszyce. Wczoraj zorientowałam się, że pominęłam jedną mocno upączoną gałązkę Aichę, wychodzącą poza ogrodzenie. Była wprost oblepiona setkami mszyc, dopryskałam, choć zajęło mi to sporo czasu, jako że przedtem cierpliwie i dokładnie zdejmowałam z niej biedronki.
A może kwieciaki, wdrapując się po pędach, niekoniecznie podjadają liście ;) i zdrowiutkie docierają do pąków?
Pozdrawiam mile
Basia


Zielone okna z estimeble.pl

Pielęgnacja róż 03 Maj 2014 11:10 #251662

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
Właśnie też się zastanawiam nad tą kwestią... :think:
Może one pogryzą, zatrują się i dopiero zdechną :rotfl1:
Ale ich jaja złożone w nadgryzionych pączkach na pewno już nie przetrwają :evil:

Ja strasznie się wzbraniam przed chemicznym pryskaniem, ale preparaty stoją w pogotowiu.
Jak tylko zobaczę bruzdownicę, która jak do tej pory najbardziej dała mi się we znaki na przestrzeni ostatnich lat, to od razu pryskam.
Ale tak mi szkoda innych żyjątek dobroczynnych, że na razie daje jeszcze spokój.
Mszyce rozgniatam, ale one mnożą się na potęgę. Na mszyce spryskam jakimś mydłem potasowym z czosnkiem czy piołunem.

U mnie najbardziej ulubionym przez kwieciaka malinowca krzakiem róż jest Perisan Yellow, która rośnie w bezpośrednim sąsiedztwie malin.
Zbieram pączki i niszczę, żeby jaja nie przetrwały.
W tym roku jeszcze spokój, bo nie ma jeszcze na niej paków.
Innych odmian rosnących blisko malin jakoś tak nie atakują.

Pielęgnacja róż 03 Maj 2014 11:23 #251677

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
U mnie pojawiły się już zniszczenia wszelkiej maści, więc musiałam cosik zastosować :( z małymi różami dawałam radę, ale najwięcej szkodników pojawiło się na kolczastych olbrzymkach. Poczytałam o Confidorze i zrezygnowałam z tego mordercy. Ostał się jeno Mospilan i Calypso. A może znasz jeszcze jakieś inne?
A malin u mnie nie ma, ale są truskawki :jeez:
Pozdrawiam mile
Basia

Pielęgnacja róż 03 Maj 2014 11:39 #251687

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
Jak szukałam jakiegoś najlepszego środka, który nie niszczy owadów, to właśnie polecali Calypso.

Ale tego roku co mi bruzdownica zniszczyła prawie całe ( 3/4 pąków) pierwsze kwitnienie to zezłościłam się okrutnie :mad2:
Koleżanka polecała Bi 58 Nowy. Okrutny zabójca, ale... albo rybki albo...
Drugi to polecany u nas na forum FASTAC 100 EC. Robert o nim kiedyś pisał chyba na początku tego watku.
Nie używałam go jeszcze.

W tamtym roku co mi bruzdownica zdziesiątkowała roże pryskałam raz w czerwcu i powtórzyłam oprysk gleby wiosną następnego roku (III/IV).
Więcej nie używałam żadnego okropnego siuwaksu i bym nie chciała.
Dlatego tak bacznie przyglądam się, czy coś nie podgryza pączków.
Mszyce, przędziorki i skoczki to mały pikuś.

Pielęgnacja róż 03 Maj 2014 11:49 #251698

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
Z bruzdownicą i zwiotem różanym miałam podobną przygodę...sęk w tym, że jak naocznie przekonasz się o ich działalności, to już po ptokach :P
Pozdrawiam mile
Basia

Pielęgnacja róż 06 Maj 2014 19:35 #254083

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
27 kwietnia posadziłam 2 róże oraz przesadziłam 2 róże. Teraz mam je w jednym miejscu. Przeczytałam w jakiejś gazecie że w pierwszym roku po posadzeniu nie powinno się róż nawozić. Róże powinny same dać sobie rade (tak jakby rozpoznawały nowy teren).Co powiecie na ten temat.
I jeszcze jedno. Miejsce na którym rosną moje różyczki narazie wygląda nieciekawie - chciałabym przysypać je korą , czy jakieś specjalne zalecenia ???? :think:

Pielęgnacja róż 06 Maj 2014 21:13 #254167

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
O nie nawożeniu róż to i ja słyszałam.
Tylko jakos nie udaje mi się tego wcielać w życie :unsure:

Pielęgnacja róż 06 Maj 2014 22:57 #254274

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
No właśnie, ja chyba też nie dam rady i chociaż raz coś im sypnę. :devil1:

Pielęgnacja róż 08 Maj 2014 17:09 #255357

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
Kochani czy ta moja nowo kupiona różyczka już na coś zachorowała. Tak jakoś nie zwracałam uwagi w momencie zakupu :woohoo:
DSCN0102.JPG


DSCN0103.JPG

Pielęgnacja róż 08 Maj 2014 23:37 #255576

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Bożka napisała:
Przeczytałam w jakiejś gazecie że w pierwszym roku po posadzeniu nie powinno się róż nawozić

W pierwszym roku po posadzeniu nie powinno się nawozić żadnych roślin, a nie tylko róż.

Bożka napisała:
Kochani czy ta moja nowo kupiona różyczka już na coś zachorowała. Tak jakoś nie zwracałam uwagi w momencie zakupu

Prośba do wszystkich którzy chcą zdiagnozować choroby róż i innych roślin.
Zamieśćcie przynajmniej trzy fotki chorej rośliny. Liść na zewnątrz, liść pod spodem, część łodygi lub kwiatu.
Krótki opis każdej fotki też bardzo może być pomocny, ponieważ zdjęcia często nie odwzorowują rzeczywistości małych a czasami nawet mikroskopijnych elementów.

Bożka odpowiem Ci pytaniem na pytanie.
Jakim środkiem opryskiwałaś różę?
Czy są to tylko brązowe przebarwienia, czy liść wewnątrz jest suchy?
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa

Pielęgnacja róż 09 Maj 2014 07:09 #255603

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
Na razie nic nie odpowiem na Twoje pytania. Te 2 różyczki które sa na zdjęciach, niedawno zakupione i posadzone (27 kwietnia). Niczym jeszcze nie pryskane. Zdjęcia zrobię dzisiaj po południu jak nie będzie padało. Dzięki za wskazówki jak zrobić zdjęcie w przypadku chorób roślin. :bye:

Pielęgnacja róż 09 Maj 2014 07:56 #255623

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Bożko, rzeczywiście w pierwszym roku nie powinno się nawozić róz ale.... Przygotowując miesjce do sadzenia zaprawia się dołek. Ja na dno sypię granulowany obornik albo wióry rogowe, na to sypię dobrą ziemię i podwoero w takie podłoże sadze róze. Dlatego nawożenie w pierwszym roku jest zbędne, roślina ma wystarczającą ilośc składników pokarmowych.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Za tę wiadomość podziękował(a): waldek727

Pielęgnacja róż 17 Maj 2014 17:50 #260565

  • amaja
  • amaja's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 4
moje róże mają się kiepsko:( nie wiem co to jest Czy to możliwe że to efekt przymrozków, które były jakiś czas temu a przed którymi róże nie były zabezpieczone? czy może to jakiś szkodniki? Na każdej róży( poza różą zwisającą) są takie chore liście,a łodyżki odpadają jakby były połamane. Jak mam je ratować. Dodatkowo niektóre pędy które były przycinane po zimie chyba usychają:(

DSCI2884.JPG


DSCI2881.JPG


DSCI2883.JPG


DSCI2882.JPG
Ostatnio zmieniany: 18 Maj 2014 20:53 przez Orszulkaa. Powód: powiększenie ikonki zdjęcia

Pielęgnacja róż 18 Maj 2014 20:54 #261124

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
U mnie też trochę róże przymarzły i teraz te zmarznięte wyglądają jak na pierwszym Twoim zdjęciu, amajo.

Listki jakby kruszą się pod palcami.

Pielęgnacja róż 18 Maj 2014 21:21 #261159

  • Roma
  • Roma's Avatar
Moje róże też w tym roku nie przedstawiają się za ciekawie,może jesienne przesadzanie im zaszkodziło? :jeez: bo raczej przymrozki nie.

Pielęgnacja róż 18 Maj 2014 21:42 #261183

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
Roma, zima była łaskawa, więc jak mogło różom zaszkodzić jesienne przesadzanie?
Jeśli chorują to raczej z jakiegoś innego powodu.

Wczesnomajowe przymrozki zmroziły u moich róż najmłodsze listki.
Pączki są ok.
I następne listki wyrosłe po okresie przymrozków też już są ładne.
Ostatnio zmieniany: 18 Maj 2014 21:44 przez Orszulkaa.

Pielęgnacja róż 18 Maj 2014 22:42 #261269

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
U mnie tak w Oliwie wygląda róża Flammentanz, która jest oparta o ogrodzenie. Chyba było tam za przewiewnie. Ale odbija, wygląda strasznie łyso. :(

Pielęgnacja róż 19 Maj 2014 16:04 #261564

  • Roma
  • Roma's Avatar
Ulka-róże nie wyglądają na chore a jedynie bardo słabo przyrastają. Wszystkie róże przed przesadzeniem,miały spryskane korzenie miedzianem i posadzone zostały w duże doły wypełnione dobrze przerobionym obornikiem końskim a mimo to nie są zbyt okazałe.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.602 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum