TEMAT: RÓŻE 2023

RÓŻE 2023 12 Cze 2023 22:13 #835002

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83407
Jagódko, Jude był drugą angielską różą, jaką kupiłam, chyba w 2016(?), od tej pory niezmiennie się nim napawam, oczy i nos, zabrało mu, nim okrzepł i podrósł, teraz jednak to "kawał róży" na sztywnych jak na angielkę pędach.

Aloha jest raczej zdrowa, ma na pewno wielki wigor i chęć do produkowania "biczy", które lepiej mocno naginać, chcąc uniknąć wspomnianej drabiny. Albo inaczej, mocować na wysokiej podporze i podziwiać z daleka. U mnie ma specyficzne warunki, do dyspozycji siatkowe ogrodzenie północne, niby powinna dostawać słonce od południa, lecz konkurencja jest ogromna do tego zasobu. Prócz sąsiadującego Alchymista i Autumn Sunset wielka (choć temperowana) jeżyna jeszcze po śp. teściu, czyli sprzed 1998 roku. Dlatego "leci" do góry.
Moja młoda Constance też nie jest w pełnym słońcu. Ale że zapach...dziwny? To jakby olejek różany, bułgarski - ludzie z mojego pokolenia na pewno wiedzą, o czym piszę.
Wielki krzak CS w Karkonoszach jeszcze był w weekend w zielonych pączkach, ale cicho, oby tylko nie zapaeszyć... :dance:

Mam tylko 5 takich dryblasek, inna do oglądania z drabiny - lub z dystansu - to Elfe. Mimo wszystko, mimo braku zapachu i nie-angielskości uwielbiam ją,







Pochwalę jeszcze Crocus Rose, w tym roku brawo, brawo!



Oczywiście ma 60 cm, nie dwa i pół metra, ale co za wdzięk.



Marysiu, kilka jeszcze nie rozkwitło, ale tak, większość już jest.
Ostatnio zmieniany: 12 Cze 2023 22:14 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, MARRY, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna, Mirek19, Bobka, świeżak w ogrodzie, Mimbla


Zielone okna z estimeble.pl

RÓŻE 2023 13 Cze 2023 12:54 #835039

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2481
  • Otrzymane dziękuję: 9307
Pięknie kwitną z przyjemnością oglądam :hearts:

Jolu - może jest coś na rzeczy z tym szkodnikiem, bo zauważyłam zjadacza paków, nadgryzie i zostawi, może to on - trzeba go traktować Karate Zeon albo Gold, ale jak to robić z różami !
Czy Honeymilk masz od zawsze w donicy ? Jak z zimowaniem ?
MARRY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Nimfa, ewakatarzyna, Bobka, Mimbla

RÓŻE 2023 13 Cze 2023 15:12 #835050

  • ewakatarzyna
  • ewakatarzyna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1798
  • Otrzymane dziękuję: 13153
Wszystkie piękne, jak to królowe :hearts:

U mnie dopiero zaczynają.


Bienenweide Hellrot


DSC03339.jpg



DSC03338-4.jpg


Pastella - rozwija pierwszy kwiat


DSC03337.jpg
Pozdrawiam Ewa
Ostatnio zmieniany: 13 Cze 2023 15:16 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, MARRY, Nimfa, Bobka, Mimbla

RÓŻE 2023 13 Cze 2023 15:52 #835053

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 910
  • Otrzymane dziękuję: 2924
Pokaże co się u mnie działo, teraz na szczęście jest trochę chmur choć wciąż nie pada. Trzymajcie proszę kciuki za jutrzejszy deszcz...

Uetersens Rosenkönigin:





Po obfitym dwukrotnym podlaniu odrobinę lepiej;




Lichtkönigin Lucía:



Rosarium Uetersen:





Dziś rano po wielu dniach spadło kilka kropelek deszczu:





Ona by fajnie kwitła, no trudno. Takich którym pozasychały końcówki młodych pędów jest dużo. Madame Isaac Pereire:



Dziś:





Teraz żeby zakończyć już to marudzenie będą tylko normalne kwiatki. Co może parę stopni mniej i trochę chmurek..
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, MARRY, Nimfa, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 13 Cze 2023 21:42 #835089

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 910
  • Otrzymane dziękuję: 2924
CD bo teraz coraz bardziej się sypią, trzeba się wyrabiać :lol: Mary Rose:



Pierwsze kwiaty były naprawdę wielkie:









Wszyscy się zachwycają że Mary tak cudnie pachnie, miód i migdały, dla mnie ten zapach nie jest zbyt przyjemny. Jak tylko Mary zakończy pierwsze kwitnienie będzie porządnie cięta.
Pierwsze i chyba jedyne kwiatki Arabii, to już tradycja. Prawda że ma okrutnie sucho ale inne też mają:







No i ma dużo ślepaków, powinnam ciąć ale zdrowie nie pozwalało, teraz spróbuję do tego podejść. Cały czas kwitnie to coś bez nazwy:



Zaczynają Elmshorny:



A Gartenträume nie dała rady... Ona nie ma jeszcze tak mocnych korzeni jak niektóre i susza ją pokonała; tzn. straciła kwiaty ale żyje. Szkoda bo myślałam że wreszcie zacznie się rozrastać:





Susza i gorąco zniszczyły też kwiatki Hansaland co mnie zaskoczyło bo miała ona być super odporna na takie właśnie warunki, to jedyny ładny kwiatek ale rozwinął się już w pochmurną pogodę a słońce nie zdążyło go jeszcze spalić:



Resztę muszę dopiero zgrać do hostingu.
Ostatnio zmieniany: 13 Cze 2023 21:44 przez Mimbla.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 13 Cze 2023 22:15 #835096

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83407
To może się "wstrzelę", choć moje róże nie tak okazałe, hm, raczej kwitną dyskretnie, powiedziałabym.
Jednak Crown Princess Margareta potrafi pokazać klasę, jak się rozkręci. Dopiero w pąkach.



Jeszcze raz moje najmłodsze dziecko, Constance Spry



Kwiaty w miarę kwitnienia bledną do najdelikatniejszego różu.







Tylko o pół roku starsza Claire Austin; bita śmietana.



Olivia Rose





Jeśli ktoś chce angielkę zdrową, o sztywnych, prawie "samonośnych" pędach, mocno rosnącą i o kwiatach niebanalnej barwy - Benjamin Britten







Mango - wreszcie jakiś ładniejszy kolor



bo poprzednie kwiaty - :jeez: Sprane majtki. :lol:



Tranquillity - dobry sezon



Christopher Marlowe to kolejny mikrus, wybaczam mu podły wzrost za te kwiaty ze złotym rewersem







Wyczekiwany i na razie jedyny kwiat - Othello

Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2023 12:04 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Bea612, ewakatarzyna, Mirek19, Bobka

RÓŻE 2023 14 Cze 2023 10:49 #835140

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 910
  • Otrzymane dziękuję: 2924
A jednak Aniu widzisz, róż jest piękny :wink4: Jak różę kochasz to i róż nie przeszkadza :happy: Królowo najwspanialszej kolekcji angielek :thanks: Dziś szybciutko muszę wrzucić co mam bo odrobinę w nocy popadało więc trzeba ruszyć w warzywnik który jest w stanie mocno zapuszczonym.
Louise Odier zwana dalej Luizą, w pełni kwitnienia. Ja muszę Luizę ciąć bez litości bo inaczej mam tak:













Sporo pąków jest jeszcze nie otwartych:



Ma mocną podporę ale i tak ją przekrzywiła.

Mary Rose dziś, trochę ją spętałam sznurkiem bo się całkiem rozsypała po nocnym deszczu, teraz trochę porządniej wygląda:











Trochę zwiększona wilgotność powietrza i zupełnie inna róża. Freisinger Morgenrote, fotki z wczoraj kiedy było jeszcze sucho, dziś barwy są bardziej nasycone ale nie mam czasu robić nowych zdjęć:













To też niezły potworek i wciąż rośnie. Jedna z ulubienic, Eifelzauber o wspaniałych pastelowych kwiatach i pięknym owocowym zapachu:













Szkoda że tych kwiatków za dużo nie ma. Zaczyna Postillion, zapach roztacza się szeroko :woohoo: On ma w tym roku mniejsze kwiaty ale i tak zrobił co mógł:









Zdjęcia były robione w czasie króciutkiej chwili opadów wczoraj. Druga pachnąca na odległość, ona też dopiero się rozkręca, Laguna. W sumie to cieszę sie ze swojej decyzji bo zastanawiałam się, Sweet Laguna czyli jasnoróżowa, czy ona i chyba dobrze wybrałam bo lepiej się prezentuje na tle elewacji niż jasna:











I od strony "plecków":







Każdego bym namawiała, zdrowa, pachnąca, długo kwitnąca, powtarzająca kwitnienie. Wystarczy zapewnić jej trochę cienia w samo południe i mamy kwitnące cudo.

Barock; można go potraktować jak pnącą, u mnie jest krzakiem. Mocny z niego jegomość, nie potrzebuje żadnej podpory. U mnie na płocie dla oszczędności miejsca:



Kwiaty gigantyczne, naprawdę barokowe:













Liście duże, ciemne, jakby lakierowane, zapach.. taki sobie. Ale już nie musi skoro się wystrzelał na ten barokowy przepych.

Zaczyna Grandhotel ale to dopiero pierwsze kwiatki. Mocne wysokie łodygi, duże ciemne liście, kwiaty wielkie (drugi na pudle po Barocku) ale półpełne jednak dzięki temu wydają się lżejsze:















Ale większość kwiatów jeszcze w pąkach.



Sahara:



Ona wygląda jakby była szczepiona na pniu ale z tyłu za tym jednym rozgałęzionym pędem wyrastają jeszcze inne.





I w wieczornym słoneczku:









Piękne, energetyczne kwiaty, miły zapach, super zdrowe ładne liście.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 14 Cze 2023 13:51 #835148

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2765
  • Otrzymane dziękuję: 10305
Mirko masz rękę do róż i one Cię kochają. Nawet bez wody wyrastają na giganty. A swoją drogą, jaka niesamowita metamorfoza po podlaniu :woohoo: .
Twoja 'Mary Rose' dała mi do myślenia. Mam tę odmianę od wielu, wielu lat. Ze trzy razy przesadzana, bo albo mi się koncepcja zmieniała, albo miejsce ewidentnie jej nie służyło. W efekcie dość marnie rosła i nigdy nie przekroczyła metra. Od trzech lat rośnie już na miejscu docelowym. W tym czasie i ja zdobyłam więcej wiedzy o różach (pan Hyży działa cuda na YT). Efekt zaowocował intensywnym rozwojem mojej 'Mary Rose' i czuję, że ma chęć dogonić Twoją :lol: . Gdy była mała i niewydarzona, w jej pobliżu nasadziłam bylin i jedną piwonię Itoh. Teraz widzę, że rabata jest za gęsto obsadzona i trzeba zrobić miejsce dla rozpychającej się róży. Na szczęście przed rabatą jest kawałek trawy, którą już pomału anektuję na rzecz rabaty.

Marysiu dzisiaj pryskałam róże na msyce i wybrałam środek działający układowo Polysect. Mam nadzieję, że i tarczycy odechce się nadgryzać takie podtrute pąki.
Róże miniaturowe w donicach uprawiam od ubiegłego sezonu. Nie odważyłam się pozostawić ich na zimę, tak jak stały. Zadołowałam w nieogrzewanej szklarni.

A to moja druga miniatura w pojemniku, 'Corazon'
20230613_063802.jpg


20230613_063738.jpg
Pozdrawiam. Jola
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 14 Cze 2023 18:32 #835166

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 910
  • Otrzymane dziękuję: 2924
"Serduszko" śliczne :P I jakie zdrowiutkie. Kiedyś też miałam fazę na doniczkowe, tak gdzieś 2011-13 rok ale było zbyt wiele kłopotu z ich przechowaniem i dałam sobie spokój. Jeszcze najprościej było zadołować je z doniczką i obkopczykować ale w końcu przestało mi się chcieć.
Ja jakoś nie mam wielkiego serca do angielek, Mary zakupiłam bo wydawało mi się że powinna być bezproblemowa a Abrahamem zostałam obdarowana ale jest jedna którą naprawdę chciałabym mieć: Crocus Rose. I może jeszcze James Galway ale to potwór jest a miejsca brak. Dziś jeszcze najbliżsi kupili mi Marveille która tak mi się niedawno spodobała i mam problem gdzie ją wcisnąć.
Kolejne dziś; Sterntaler. Jego biedaka zawsze obżerają ssąco-gryzące, jeszcze mu się chyba nie udało mieć nieskazitelnych dojrzałych kwiatów, tylko przez chwilę jak się rozwinie z pąka:







Obok rośnie Abraham Darby, bardzo źle zniósł suszę, w zeszłym roku znacznie lepiej trzymał kwiaty i przede wszystkim były większe:









Małej Gizelce też mocno podeschły dolne liście, myślę że gdyby nie susza kwiatów mogłoby być więcej:







Sonnenwelt, mało pąków w tym roku ale nie była cięta, może dlatego. Albo sobie zrobiła przerwę:





Teraz zamknęła się przed deszczem, to są kwiaty sprzed dwóch dni:







Brillant Korsar, nieźle w tym roku:







To jest taka wibrująca czerwień że aparat zupełnie sobie z nią nie radzi. Pnąca Golden Gate, jeszcze bardzo młoda i dopiero się rozrasta ale przewiduję konflikt, nie trzeba było wpychać jej koło Freisinger, jasne było że się sczepią:



Kwiaty są dość duże, luźno wypełnione i ładnie pachną, ona dostała nawet jakąś nagrodę za zapach. Najpierw są nasycone żółte, później jaśnieją do słomkowego.









Artemis; z całego krzewu ostał się piętnastocentymetrowy patyczek, nikt by nie pomyślał że to ta sama róża :happy:







Ładnie się komponuje z Amadeusem;













Pomiędzy nimi ostatnia sierota której od kilku lat nie udaje się postawić na nogi, trudno, przyszłej wiosny tnę do samiutkiej ziemi. Rosenstadt Freising





One nie patrzą w ziemię co mnie tak denerwuje, one l e ż ą na ziemi :angry: Amadeus, on zdecydowanie nie lubi suszy , ma chyba najwięcej żółtych liści z wszystkich:















Jego sąsiadka, Mary Ann:







Ona dopiero zacznie, niestety słońce porobiło straszne rzeczy z młodymi zapąkowanymi pędami, dwa musiałam wyciąć, może trzeci da radę:



Asiolek się ucieszy, bieda z cp uratowana i zamierza zakwitnąć:



Nie myślałam że to się uda.
Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2023 18:40 przez Mimbla.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, MARRY, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 14 Cze 2023 20:39 #835182

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2481
  • Otrzymane dziękuję: 9307
Piękne, piękne :flower2:

Wreszcie mogę pokazać jakieś większe kwitnienie, bo u mnie więcej pąków niż kwiatów, te jeśli są to pojedyncze. Buff Beauty.



Inna piżmowa - Cornelia, te czerwone pąki :hearts: . Na razie kiście końcówek pędów.



Pierwszy kwiat Nuits de Young - mchowa, wypuściła dwa odrosty i mają pąki, a trzeba je będzie usunąć :jeez: .


Nad wyraz dobrze kwitnie Felicite Permanter - alba, trzeci rok i wreszcie zbudowała krzak a przede wszystkim jest zdrowa, udało mi się opanować wszelkie możliwe choroby (na razie), może nie mogła się zaadaptować do gliny (?)




CDN
MARRY
Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2023 20:42 przez MARRY.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 14 Cze 2023 21:06 #835183

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2481
  • Otrzymane dziękuję: 9307
Jeszcze raz pokażę Rose de Resht już widać więcej kwiatów.


Rosa Mundi bardzo ją lubią mszyce z trudem daje sobie z tym radę.



A to rewersje jeden kwiat jest różowy, powstała jako spontaniczna mutacja Róży lekarskiej. Taka róża 2 w 1.


Gipsy Boy jest już olbrzymim krzakiem, zaczyna, kwiaty rozrzucone. Kolor nie jest oddany.


I piękna Comte de Chambord duże kwiaty, krzak ma zaledwie trzy pędy.



Cieszę się na cztery sadzone wiosną, wszystkie maja pąki.
MARRY
Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2023 21:29 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 14 Cze 2023 21:24 #835189

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 910
  • Otrzymane dziękuję: 2924
Marry, taka ilość pąków wprawia mnie w euforię; :dance: ale się będzie działo :happy: To są takie róże jakie lubię, tego typu, zwłaszcza Buff Beauty i Cornelia :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, MARRY

RÓŻE 2023 14 Cze 2023 22:52 #835196

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83407
Mimbla wrote:
Ja jakoś nie mam wielkiego serca do angielek

A ja bym miała symbolicznie jedną, dwie róże, gdybym prawie 10 lat temu nie "odkryła" angielek. ;)

Na pewno ma się "inną optykę" dysponując wielką przestrzenią, a inaczej patrzę ja, z moimi w sumie ciasnymi miejskimi rabatkami, z których tylko jedna - jakieś 25 m na 2, miejscami 3 m szerokości nadaje się dla róż. Pięć dużych to aż za wiele, kilka średniej wielkości, bo angielki potrzebują ładnych kilku lat, nim okrzepną i "urosną w siłę". Przynajmniej w moich warunkach. Na wsi jeszcze trudniej, bo tam (w miarę) słonecznej przestrzeni mam jakieś 15 metrów kwadratowych. Pewno dlatego bardziej mnie porusza pojedynczy, piękny kwiat, niż góra, jak choćby mój Alchymist.
Poza tym mam sentyment do angielskiej porcelany i flamandzkiego malarstwa manierystycznego...czyli róże, jak od Austina. :P
Crocus jest bardzo subtelnej urody, rozumiem Cię, Mirko, że ją sobie upatrzyłaś. U mnie dopiero teraz, po bodaj pięciu latach, dostała jakby kopa do wzrostu i kwitnięcia. W lepszych warunkach na pewno trwa to krócej. Jutro zrobię jej jeszcze jakieś zdjęcia, jest tego warta.
A na razie:

The Generous Gardener - dużo wigoru i korzenny zapach



Z Lady of Shalot w tle



Dwie młódeczki, Wildeve i Claire Austin, pośrodku, w głębi Benjamin Britten



Alchymist, złoty Graham Thomas i Aloha wśród jeżyn ;)



Ci sami, a po lewej Teasing Georgia



Tutti, z Bathshebą na pierwszym planie B)



I zmysłowa Bathsheba, no nie dziw, że rozpaliła namiętność króla Dawida :lol:







Jude the Obscure, moje morelowe kuleczki




Teasing Georgia, też kawałek róży się zrobił





Jeszcze raz Wildeve - różowe filiżanki





L. D. Braithwait - Mirka by go wywaliła, ma ze trzy lata i 40 cm. ;)



Mam i kilka innych róż, prawda, są może mniej absorbujące, mocniej rosną (choć to niekoniecznie) - ale jakoś... Chyba moim przeznaczeniem zajmować się trudnymi osobnikami. Psy mam też hm, niełatwe. :crazy:

Edit: Mirko, takie "cóś" odbiło od uciętej zgodnie z zaleceniem Dame Judy Dench. Nie wiem - z podkładki, czy Dame...

Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2023 22:58 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, MARRY, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 15 Cze 2023 14:54 #835204

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 910
  • Otrzymane dziękuję: 2924
[quote=L. D. Braithwait - Mirka by go wywaliła, ma ze trzy lata i 40 cm. ;) [/quote]

Ha, Mirka niczego nie wywala i potem ma problem z połamańcami co ledwo zipią. Jest u mnie co najmniej kilka takich które inni by bez litości wyrzucili. Dopóki żyje, jest nadzieja. Crocus Rose pożądam bo widziałam kiedyś na innym forum potężną różycę która aż uginała się od kremowych kwiatów. Poza tym przypomina mi Florę Romantikę Meillanda którą kiedyś miałam a to była róża do zakochania. Gdzie był mój rozum kiedy pozwoliłam jej zmarnieć :angry: Ale byłam młoda i głupia, miałam zaledwie 50 lat.
Ja bym tego odrostka nie wywalała, jeśli z podkładki to za chwilę wyda młody giętki długi pęd, wtedy będzie wiadomo. Wystarczy poczekać parę tygodni. No chyba że kurier już właśnie wiezie następczynie i miejsce jest ale go nie ma.
Twoje angielki takie jak powinny być, ROMANTYCZNE.
Ostatnio zmieniany: 15 Cze 2023 14:56 przez Mimbla.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, MARRY, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 15 Cze 2023 17:30 #835236

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83407
Tak trochę z przekąsem napisałam o tym wywalaniu, przepraszam, ale wbiło mi się w pamięć, że jak coś nie bardzo chce kooperować, to oddajesz, Mirko, do adopcji. :lol:
Przyznam, że odwrotnie, zwykle taka uparciucha działa na mnie, jak ostroga na szwoleżerskiego konia, tym bardziej staram się, by jednak żyła i w miarę możności kwitła. Vide te mikro-austinki, w sumie prócz przyciętych do ziemi jeszcze Charles Darwin i Pat Austin, bo dwie inne, odpukać - trochę podrosły w tym sezonie.
Crocus Rose też kilka lat ledwo przędła, ale pewnie dlatego, że tkwiła w "smudze cienia". Jesienią pomyślałam: wóz albo przewóz, przesadziłam o półtora mera w stronę słońca - i to starczyło, by podrosła do prawie 70 cm wysokości i miała takie pierwsze kwitnienie. Dla, Ciebie, Mirko!





Już się troszkę sypie



Dziś postanowiłam pokazać nie-angielki, musi być jakaś sprawiedliwość. ;)

Magic Rokoko, zakup w centrum ogrodniczym z nerwów (czekałam na wybudzenie suki po operacji).



Bonica - gorączkowo szukałam w innym ogrodnictwie czegoś do sporego pojemnika (bez dna, może wrosnąć w ziemię, jak zechce); kupiłam zdechlaczkę z żółtymi listkami, ale już ją odkarmiłam nieco.



Autumn Sunset, jedna z 4 róż, które stanowiły zaczyn świadomej "kolekcji".





Duża jest, po tatusiu - Westerlandzie.

Mango, z zeszłego roku, dobrane do angielki, bo sklep nie sprzedaje jednej róży.



Elfe, moja ulubienica spośród ramblerów



Lustige - do nazwy doszłam po kilku/nastu latach, to miała być Kronenburg :lol: ; ale jest faktycznie wesolutka.



W tle Golden Showers, najstarsza róża, jaką mam. Dwa grube, pokryte spękaną korą "pnie', jeden do wycięcia. I ze dwa młode "bicze".



Śmieci nieco. ;)



A propos ogromnych krzewów róż angielskich pokrytych kwieciem "od stóp do głów", na firmowej stronie Austina wszystkie tak wyglądają. U mnie nigdy do tego nie dorównają, ale w słonecznym ogrodzie...kto wie?
Ostatnio zmieniany: 15 Cze 2023 17:33 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, MARRY, Bea612, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 16 Cze 2023 07:20 #835285

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2765
  • Otrzymane dziękuję: 10305
Łatka wrote:
A propos ogromnych krzewów róż angielskich pokrytych kwieciem "od stóp do głów", na firmowej stronie Austina wszystkie tak wyglądają. U mnie nigdy do tego nie dorównają, ale w słonecznym ogrodzie...kto wie?

Taaak, angielki na firmowej stronie to jest ten magnes i wielkie wow, a w ogrodzie przychodzi prozaiczna rzeczywistość. A ja z pokolenia, gdzie wystarczająco dużo rzeczy wpędzało w kompleksy, więc przynajmniej róże mają być niezawodne. I tu Germanie ze swoimi różami trafiają w mój ogród bardziej. :) W żadnym razie nie powinien od angielek zaczynać świeżo upieczony ogrodnik. Najpierw "kurs u Hyżego", potem lata doświadczenia, a potem można zaprosić angielki do ogrodu. :lol:

A tymczasem, a jakże - angielka (o czym dowiedziałam się całkiem niedawno i olśniło mnie dlaczego bywa chimeryczna), 'Rhapsody in Blue'
20230616_054209.jpg


Nieśmiało zaczyna 'Memoire'
20230616_054140.jpg


'Amadeus' nie może się rozkręcić, chociaż porządnie zapąkowany, kapie po jednym kwiatku
20230616_054528.jpg
Pozdrawiam. Jola
Ostatnio zmieniany: 16 Cze 2023 07:32 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 16 Cze 2023 10:31 #835308

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83407
Fafka wrote:
Taaak, angielki na firmowej stronie to jest ten magnes i wielkie wow, a w ogrodzie przychodzi prozaiczna rzeczywistość.

Jolu, ze mną było zupełnie inaczej, najpierw zupełnie przypadkowo kupiłam Constance Spry, podpisaną w OBI jako "róża angielska", ale z jednym kwiatkiem, którego zapach mnie urzekł. CS ma nie do końca typową dla austinek budowę kwiatów, lżejszą, bardziej "wsiową" i tak mi jakoś pasowała do wiejskiego ogrodu. A stronę "domową" Austina odkryłam zupełnie niedawno, ze trzy lata temu - czyli nieomal dziś. :lol: W międzyczasie do moich ogrodów chyłkiem wlazło angielek kilkadziesiąt, więc nie jest to "nieuświadomiona presja reklamy", nie w moim przypadku.
W mojej małej przestrzeni wygląd, zapach pojedynczego kwiatu jest ważniejszy, niż rozbuchane kwitnienie.
Wpadnięcie w nałóg zaczęło się na dodatek miło, pierwsze angielki rosły dość bezproblemowo - aż rosnące drzewa zaciągnęły nad małym wiejskim ogródkiem kurtynę cienia.
Kilka straciłam, nie ukrywam, jedna odmiana - William Shakespeare 2000 - to :jeez: :jeez: :jeez: , "wypadł" trzeci kupiony egzemplarz. Na razie muszę przemyśleć, czy nadal aż tak kocham Szekspira :lol: . Ale głęboko w starych strukturach mózgu, tych "gadzich", już świta pomyślik, gdzie by Wiluś mógł żyć... :rotfl1: Ma taki bossski kolor. :oops:

Heatchcliff - on jest nieco jednak jaśniejszy; nie jest wielki, ale rokuje



Tak zbudowane kwiaty minie rozmiękczają :oops:



Cornelia Spry, jak wyżej, ma kwiatki o wiele mniejsze i luźniej zbudowane, ale zapach nie dościgniony. Zaraz pożegna nas na rok, więc pozwalam sobie nią zanudzać.



A English Garden dopiero zaczyna



To samo Wedding Piano; w tej chwili ma tylko trzy pąki na tak długich pędach, jak kupowane w kwiaciarniach róże florystyczne. Przyznam, że wolę ją z wiechą, i to nie zielonkawych, a śmietankowych pąków.



Crown Princess Margareta też dopiero się rozkręca. Tu z Blue Cotillon. Kwiaty - arystokratyczne. B)





W przeciwieństwie do The Lady of the Lake, prawie "polnej" angielki.



Panią Jeziora mały figiel, a bym zabiła, popełniając znowu pomyłkę z opryskiwaczami - prysnęłam dwa razy, szczęśliwie pojedynczym strumieniem, zamiast "2 w 1", herbicydem. :hammer: Natychmiast oderwałam liście, na których zauważyłam ciecz, zdaje się zapobiegając zabójstwu.

Muszę koniecznie mieć opryskiwacz w innym kolorze dla trucizny dla dwuliściennych. :bad-idea:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, ewakatarzyna, Bobka

RÓŻE 2023 16 Cze 2023 11:10 #835319

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 910
  • Otrzymane dziękuję: 2924
Dziękuję za kwiatuszka Aniu :hearts: Naprawdę przypomina Flora Romantica :woohoo: Czy Elfe to rambler?? Byłam święcie przekonana że to klimber. Moja nie zdążyła tak wyrosnąć a potem wyniosła się cichutko po angielsku po którejś zimie ale zdjęcia mam to kiedyś pokażę.
Wczorajsze zdjęcia (ale słuchajcie, niesamowite, zlało u mnie wczoraj porządnie a już zapomniałam jak wygląda deszcz). Ale te zdjęcia są jeszcze sprzed ulewy. Jak ktoś szuka subtelności i niedopowiedzeń to niech nie wybiera Barocka :happy4:



Po prostu rozśmieszają mnie te jego kwiaciska:











I spojrzenie w oczy z wysokości tych jego dwóch metrów:



Taki Rambo wśród róż :lol: Biedna Paul`s Scarlet Cliber ma teraz trudne życie, bez się rozrósł i wszystko jej zabiera, za płotem graty, to nie jest środowisko dla róży.. A kwitła kiedyś pięknie.





Słabo w tym rogu Variegatka, susza ją pokonała:



Madame Isaac Pereire, to ten łuczek przy wejściu:



Nie otwiera tak szeroko kwiatów jak normalnie, myślę że susza tu zaważyła:



Ale cudnie pachną, jak zawsze. I dziś, po deszczu;





Zabawiam się od wczoraj wybieraniem ususzonych liści spod róż i zrywam też z pędów te żółte, niezła zabawa. Podrapane ręce, bolący kręgosłup i kolana ale jest satysfakcja, zupełnie inaczej wyglądają. Tyle suchych liści zebrałam z samej malutkiej Lions Rose:







Dziś wygląda znacznie lepiej. Postillion, balsam na moje serce. On prawie nie miał żółtych liści, trochę na dole, zieloniutki, zdrowiutki. Nie mogę się nacmokać nad tą różą, zdrowy, obdarza hojnie kwieciem, pachnie, nie imają się go choroby. Ideał po prostu.







Freisinger Morgenrote w rozkwicie:









FM pochodzi z Rosa Ćwik jakby ktoś chciał :wink4: Obrałam Lucię z ususzonych mumii, rozwija kolejne paki ale w zasadzie już po pierwszym kwitnieniu:







Jak widać deszcz wreszcie zmył wszystkie pozostałości po pyłku sosny i cały ten kurz który szpecił liście. Nareszcie oddychają.
A tu się jeszcze kwitnie chociaż to już końcówka:



Comte de Chambord:





I dziś:



Rosarium Uetersen:



Pierwszy kwiatuszek Rosenresli, przecudny zapach :hearts:



I pierwszy kwiatuszek Rosenfee:



Arabia:



Roseraie de l`Hay kwitła jak najęta, powinnam zebrać owoce żeby powtórzyła ale czasu brak:



Russelliana:



Mszycy na niej grubo ale musi sobie sama radzić:







W wilgotnym powietrzu po wczorajszym deszczu wspaniale pachnie. I druga pod czereśnią:



Mój prezent :P







Kolorowe pąki Mary Ann:







Słabiutko Rosanna;



Capricia Renaissance:





Nie udaje się oddać na zdjęciu tej pięknej mocnej czerwieni. Ku mojej radości więcej pąków na Eifelzauber:









Uwielbiam tą różę :hearts: Saharka:













Dwa oblicza Sterntalera, rozważny i elegancki i nieco szalony:





Mało kwiatów w tym roku; Kolner Flora:



Laguna dopiero się rozkręca:







Artemis, bo ją lubię a obok Amadeusz bo są nierozłączni :











Tu jeszcze nie dotarłam z oczyszczaniem z żółtych liści.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, MARRY, ewakatarzyna, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.493 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum