Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję za informacje
Nie zauważyłam co prawda dotychczas, ale lepiej wiedzieć wcześnie , jakby ...

Teraz warto robić częste przeglądy i trzymać rękę na pulsie

Wklejam jeszcze sośniczka - to niewielkie czerwce, ale przy większej liczebności powodują żółknięcie igieł.

pamelka wrote: Aniu no to wczoraj zauważyłam całą kolonię Dzięki Twoim radom zadziałam natychmiast

Houston mamy problem.

Sosna Jeffreya ma sporo rdzawych plamek na igłach, słabo rośnie.
Czy to choroba grzybowa/ jak to leczyć?

Z tego, co wiem, takimi żółtymi, potem rdzawymi plamami, objawia się osutka sosny. Oprysk preparatami Polyram lub Dithane co 4 tygodnie. Ostatni oprysk powinien wypaść w październiku.

Dzisiejsze obserwacje terenowe ujawniły zmasowany atak ochojnika wejmutkowego na sosnach pięcioigielnych - rano warunki do zdjęć miałam za słabe, wyszło tylko takie, ale uwierzcie, że masa tego siedziała na pniach i pędach.



Na modrzewiu rozgościł się ochojnik świerkowo-modrzewiowy:





Ze względu na woskową wydzielinę szkodniki tego typu w czasie wegetacji można zwalczać tylko preparatami układowymi.

Aniu, bardzo Ci dziękuję za fotki jednego ze stadiów rozwoju ochojnika.
Jeśli ktoś ma ochotę poczytać więcej o tych szkodnikach iglaków, zapraszam do wątku:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...zew-iglastych#163100

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...i-z-natura?start=234

Aniu czy rośliny były opryskiwane wiosną profilaktycznie?
Jeśli nie, świadczy to o skuteczności takich oprysków.

To nie są moje rośliny. Ja jeżdżę i zastaję takie widoki u klientów. Na pewno nie był tu stosowany żaden preparat oparty na oleju parafinowym. Ale planuję w tym ogrodzie użyć go jesienią, bo różnica będzie ogromna.

Aniu, dzięki Tobie od razu mogłam rozwiązać problem borecznika. Dziś zauważyłam na hostach rosnących pod sosną dziwne kłaczki - coś jak odchody zbite w kupki:



Zerkam na górę - a tam larwy stadami obżerające mego iglaka :



Najdziwniejsza była ich synchronizacja - wystraszone, wszystkie jednocześnie skręcały się w S.
Oczywiście nie bez obrzydzenia, odruchu wymiotnego , rękawic do łokci i maski (prawie hutniczej ) zebrałam wszystkie pasożyty do kubełka.

Witam Wszystkich
Chciałem prosić o pomoc w zdiagnozowaniu choroby choinki, której brązowieją igły i wypadają. Świerk w wieku 20+. Wysokość przeszło 10m. Zrobiłem chyba wszystkie możliwe zdjęcia. W miejscach gdzie są brązowe igły na gałęziach jest takie jakby próchno mokre co widać na zdjęciach i pośrodku tego szaleją sobie jakieś robaczki które też szczegółowo sfotografowałem. Podejrzewam że one są winne ale pewności nie mam. Proszę o pomoc w diagnozie i jak drzewo wyleczyć. Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Bardzo ładnie zobrazowany problem.
Świerkowi według mnie dokucza inwazja jednej ze zwójek (jest ich trochę) - gąsienice żerują intensywnie, niszcząc igły, a to "próchno" to ich odchody. Przy tej wielkości drzewa będzie Ci trudno wykonać jakąkolwiek ochronę z opryskiem. Zabieg doglebowy był by rozwiązaniem łatwiejszym ale z kolei wolno działa, bo zanim roślina pobierze środek z roztworu glebowego i rozprowadzi, to może potrwać nawet ponad tydzień. A szkody i tak już wyrządzone i tego nie zmienisz.

Mam problem z moim cisem proszę poradźcie mi co mu jest? już w zeszłym roku było coś widać na czubku jakby usychał choć pojawiały się małe młode igiełki ale w tym roku jest jeszcze gorzej,od dołu wypuszcza piękne młode pędy a ten czubek do niczego. Bardzo proszę o pomoc!

Zdjęcia są mało wyraźne, przydałoby się przybliżenie igieł, gałązek.

Możliwości są różne, np:
Misecznik cisowiec - żeruje na dolnej stronie igieł, wysysa soki z pędów i igieł cisa. Powoduje żółknięcie, brązowienie, a następnie opadanie igieł oraz zamieranie pędów. Od końca maja do końca lipca samice misecznika cisowca składają jaja, z których w lipcu lęgną się larwy i żerują na igłach do końca sierpnia.

Fytoftoroza - na zainfekowanych roślinach żółkną, a następnie brązowieją igły, które z czasem zamierają, następuje również zahamowanie wzrostu. Przy fytoftorozie korzenie gniją.

Zamieranie pędów - na igłach pojawiają się żółte i brązowe plamy, które przemieszczają się dalej na pędy. Z czasem porażone pędy obumierają. Na powierzchni gałązek widać czarne zarodniki grzyba.

Sprawdź, czy na cisie coś nie żeruje, jaki jest stan pędów, zobacz, jaki jest stan korzeni, określ pH gleby, może jest zbyt niskie lub za wysokie, czy nie był zbyt mocno nawożony.

Może na tych zdjęciach będzie coś więcej widać















z glebą nie powinno być coś nie tak gdyż drugi cis który był wsadzany razem z tym jest w dobrej formie i nic się z nim nie dzieje co widać na zdjęciu

Dzieki Hiacynta za odpowiedź przypuszczam co może być przyczyną po konsultacji z kolegami ale nie jestem tego pewna, kształtując go przy mocowaniu drucikiem drut wrósł się w pień i trochę go uszkodził (wstawiam zdjęcie) nie wiem czy da się go jeszcze odratować, myślę że spróbuje obciąć zwiędłe końcówki pędów może jeszcze wypuszczą co byś mi doradziła?

Mam nadzieję, że ten drut jest już usunięty, bo to jak zawiązanie tętnicy u człowieka - obumarcie niedokrwionej części pewne

Przy tak uszkodzonym pniu, w którym wiązki przewodzące zostały zablokowane, możesz zrobić jakąś z 3 rzeczy:

Zrobić szczepienie mostkowe, czyli wszczepić gałązkę pod miejscem uszkodzenia i nad nim, w ten sposób wytworzy się nowa droga przewodzenia asymilantów.

Nie robić nic, może samo się jakoś zregeneruje.

Obciąć przewodnik pod miejscem uszkodzenia i jedną lub kilka gałęzi poprowadzić, jako nowy przewodnik.
Za 100 lat wyrośnie rozłożysty krzew z kilkoma pniami