Forum Ogrodnicze Oaza

Sobie oglądam... U mnie pokazały się dwa pierwsze zamknięte jeszcze kwiaty Utopii i jeden pączek Alionushki, reszta zielona, z takimiż pąkami. Szczególnie cieszę się z Utopii, bo kupiona w ubiegłym roku i posadzona razem z Etoile Violette po dwie sadzonki z każdej i wszystkie żyją, do tego mają pąki. Niespodziankę sprawił mi też biały, ponad dziesięcioletni powojnik bylinowy, który był przesadzony wiosną ubiegłego roku i po wzrostowym rozpędzie dostał uwiądu i padł. W tym roku żyje, jakby zdrowy Wydawało mi się, że wykopałam go w całości, a w tym roku, nieopodal starego siedliska wystrzelił kilkoma łodygami, także sam się podzielił.
W rozbiegu:
Utopia


Alionushka

Powojniki bylinowe tak mają, wystarczy w ziemi zostawić kawałek - odrosną, jak dżdżownica

Grażynko - a może masz Miss Bateman? Kopiuję własne zdjęcie sprzed dwóch lat, bo niestety ta panna mi zanikła



a to - Twoja:

Aniu to będzie ta odmiana ,dokładnie takie kwiaty.Dziękuję za cierpliwość i identyfikację

Nimfa wrote:
Moja Utopia dopiero teraz "w rozbiegu"



Prócz tego - z nowości - wreszcie w tym roku Błękitny Anioł w świetnej formie; to mój najstarszy powojnik, ostatnie dwa sezony trapiony przez jakieś robale.





Słowianka - z kolei jeden z nowszych:



"Doniczkowy" Piilu:



A to - nie wiem. Koło niego wiszą trzy etykietki, lecz nie odpowiada żadnej z nich . Jackmani???

Podpowiecie jak rozhodować te klematisy ?

Mam od niedawna 2 powojniki górskie. U jednego z nich liście zrobiły się teraz jasnozielone. Nie wiem, co może być przyczyną. Oba posadzone do dołków wypełnionych kompostem, wyściółkowane trawą i podlewane regularnie. Macie jakiś pomysł?

Reniu - wszystkie liście, czy tylko dolne?
Generalnie blaknięcie liści na całej roślinie, bez innych oznak chorobowych, zwykle wskazuje na braki pokarmowe. O tyle dziwne, że te górskie (alpinum?) są "żelazne" i zupełnie bezobsługowe.

Młode liście są żółtawe. Czyli dać jeść? Mam gnojówkę z pokrzyw, może zasmakuje?

Nie znam się na nawozach tego typu, nie wiem, jak tam z żelazem - nawet nie chcę myśleć, co by zrobiły moje suki, gdybym użyła w ogrodzie takich "intensywnych perfum". Nawożę moje powojniki "Magiczną siłą" do nich przeznaczoną, kilka razy w roku. Jeśli kupisz torebeczkę, przy dwóch sztukach starczy Ci na dwa sezony.
Tymczasem nieśmiało zaczynają kwitnąć późne.
Utopia na magnolii parasolowej





Madame Julia Correvon - dla odmiany na młodej magnolii Elisabeth

Aniu, dziękuję za podpowiedź Magnolia parasolowata ..... muszę poszukać

Reniu - może chcesz moją?
To była pomyłka, w dodatku kupiona w dobrym ogrodnictwie - ale jak wyszło szydło z worka, a raczej wielkie liściory z pąków, to było po zawodach. Miałam wyrwać z korzeniami i wieźć zurück?
Niech choć robi za podporę - bo kwiaty ma wyjątkowej brzydoty.
Kwitną powojniki z grupy viticella

Solina



Słowianka



Night Veil - ten słabo, ale w ubiegłym roku nie zakwitł wcale, więc i tak progres:



Rzeczywiście jest bardzo ciemny



Bagatelle jest późnym wielkokwiatowym, choć kwiaty ma niezbyt wielkie



A Princess Diana - jedynym moim teksańskim:



Mam też taki, Summer Snow; nie jest może wielkiej urody, ale rośnie jak szalony, a chodziło mi o przysłonięcie rdzewiejącej siatki od sąsiadów - i stworzenie jakiejkolwiek bariery dla nasion rosnących za nią chwastów.



Podobno pachnie.

Dzisiaj przyjechały do mnie takie piękności



Z 5 kwiatami UTOPIA

No, widzę, Grażynko, że Cię wzięło
Z Twoich zakupów mam Cloudburst, Morning Sky i Utopię - wszystkie rosną dość dobrze, choć pierwszy z nich kwitnie mi słabo. Może kwestia miejsca.
Czwartej nazwy nie widać.
Zwykle staram się pomóc rozpoznać powojniki innych, dziś proszę o wsparcie: co to jest???



W tej donicy rósł kilka lat powojnik Claude Cezanne, owszem, tak zwany niebieski, ale pojedynczy!

Mam chyba trzy zawieszki Kiri Te Kanawa, walające się w pudełku - czy to on?

Przynajmniej następny to pewniak, Solina, viticella, dzielący trejaż z różami Golden Showers i Lustige.



A Błękitnego Anioła jednak nadal coś gryzie, choć mniej, niż rok temu. Już spryskany.

Aniu ten czwarty to RHAPSODY

Przy tych Waszych wielkokwiatowych moje bylinowe to mizeroty

Olgae



Aljonushka jeszcze w pąku




Pozdrawiam
Maciej

Maćku, wcale nie mizeroty.
Mam Alionushkę na wsi, jest ogromnym organizmem produkującym rokrocznie chyba tysiące kwiatów, w przeciwieństwie do wielu wielkokwiatowych. Które bywają okropne, kapryśne, chorowite, podatne na szkodniki - i wielokrotnie przysięgałam sobie, że już nigdy, nigdy, żadnego wielkokwiatowego nie kupię. -Potem przychodzi kolejna wiosna - i mam "głód powojnikowy"

Grażynko, Rhapsody gratuluję szczególnie, jeden z ładniejszych w moim ogrodzie i zdecydowanie najbliższy kolorowi niebieskiemu. Nie mam go dawno, drugi sezon, ale mimo nie najlepszych warunków radzi sobie.

Pojawiają się pierwsze kwiaty na moich powojnikach, chociaż kilka jeszcze w surowych pąkach. Najbardziej cieszy mnie powojnik mandżurski, którego przesadzałam w ubiegłym roku i skończył z uwiądem. Odrodził się i jest.

Powojnik Mandżurski



Alionushka jeszcze uboga w kwiaty, ale pąków ma sporo



Emilia Plater

Moje nowości-Dzieci Warszawy i Westerplatte.