Forum Ogrodnicze Oaza

ps.
zrobiłam zamówienie z polecanego :Rośliny od Ogrodnika - Byliny Barcikowscy
dużo interesujących mnie roślinek tylko szkoda że przesyłka taka droga.

sadzawka.pl jest niedaleko mnie, często zamawiam przez internet, a odbieram na miejscu i zawsze wszystko jest ok, bardzo duży wybór host, liliowców, storczyków gruntowych, irysów syberyjskich i japońskich, no i oczywiście roślin wodnych. Serdecznie polecam. Mają też hurtownie - sklep w Przeźmierowie pod Poznaniem, tam można kupić rozsady host i niekoniecznie całe palety, tylko na sztuki, raz kupowałam po 1 zł za rozsadę (sadzoneczka ok. 3-9 cm)

Kochane Dziewczyny dziękuję za cenne wskazówki i opinie- są one niezmiernie pomocne przy wyborze sprzedawców.
Jak pamiętacie Magda H miała problem z zakupami u Państwa Cieszyńskich. Wszystko się wyjaśniło.Dzisiaj dostałam od Pana Adriana maila, którego treść Wam przedstawię. Myślę, że warto tej szkółce dać jeszcze jedną szansę - maja w swojej ofercie bardzo ciekawe roślinki.





niestety musicie otworzyć załącznik , bo nie mogę w innej formie maila Wam przedstawić.

Wg mnie NIC ich nie tłumaczy. To Sprzedawca powinien należycie dbać o Klienta, a jak się do tego nie nadaje, to wiadomo co powinien nie robić.

Tak naprawdę to najgorsze rośliny kupiłam na forum i to nie raz , pomylone też . Opinię trudno w takim przypadku wystawić . W sklepie dużo łatwiej upomnieć się o swoje .

Beata

Piotrusiu wiesz inny przeprosi a drugi strzeli focha , że mu uwagę zwróciłeś.
Otrzymałam maila to czułam się w obowiązku go Wam przedstawić. A decyzja należy oczywiście do nas czy warto , czy nie warto.
Beatko ja na szczęście kupiłam na forum śliczne roślinki

Gdy ja zwracałem uwagę na forum to zostałem posądzony o wyłudzanie i nie mogę się pogodzić z tym ponieważ opisałem prawdę i tak było też z faj-nata kupiłem od niej jagodowca i spytałem tylko dlaczego brązowieją mu liście to obczerniła na wszystkich forach że ja chcę wyłudzić od niej pieniądze

Karolu , mnie chodzi o bardzo małe roślinki , nie o zaschnięte liście .W tym roku kupiłam ponad 100 host i 100 a może więcej innych roślin , kilka sklepów i kila szkółek wysyłkowo i na jakieś zaschnięte listki czy plamki nigdy nie patrzyłam , na innych roślinach również . Jak się kupuje delikatne rośliny to trzeba umieć o nie dbać , a nie po dwóch miesiącach napisać ,że coś było nie tak , takie rzeczy zgłasza się przy zakupie , rośliny też można odesłać jak się nie podobają . Dlatego nie piszę opinii . . Ale jak kupuję np.tawułkę za 8 zł a dostaję takie coś to chyba przegięcie . Jutro dostanę paczkę z Albamaru i 5 tawułek będzie w różnych cenach i na pewno żadna nie będzie taka . Oczywiście miałam prawo rośliny zwrócić ,ale moja decyzja ,że jednak zostały . Wiosną zwróciłam zmrożone całkowicie hosty , nie wszystkie , bo część była dobra . w Lecie znów kupiłam u tego Pana . Kupione tu na forum miskanty tylko jedna odmiana się zgadzała , reszta nieznana , języczka miała być bordowa była zwykła zielona ,którą to miałam od wielu lat i nie musiałam kupować , a jeszcze rozdawałam. Kupiłam też raz rojniki i skalne , więc zdjęcia już były ,doniczki pełne rozetek , przyszło po 1 małej rozetce .

Tak wygląda tawułka za 8 zł , najlepsze ,że wzięłam 2 , to już 16 zł , chyba miałam przeczucie ,że będą małe . Resztę nie pokażę ,choć zdjęcia każdej rośliny mam . Straciłam 122 zł plus kw , ale koszty były małe bo paczka ważyła trochę ponad kilogram .

tak jedna


a tak druga


Beata

Ja również "nadziałem się na marnoty" na FO od "super" Sprzedawców.
Jak napisałem prawdę co dostałem i co wcześniej widziałem, post krótko był na swoim miejscu. Nauczyłem się i teraz przed zakupem proszę o zdjęcia sprzedawanych roślin , a nie ogrodu. Gratisy tez mnie nie interesują. Jak widać taki rodzaj zakupów to loteria.

Jeśli chodzi o szkółkę państwa Cieszyńskich, to fakt: może drażnić sytuacja, że za rośliny trzeb zapłacić z dużym wyprzedzeniem (fajnie dla producenta dostac pieniądze, a dopiero potem wyprodukować ściśle określoną ilość towaru). Wydaje mi się też, że ich strona nie jest należycie aktualizowana - niby rośliny są - tylko ich nie ma.
Z drugiej strony - z autopsji wiem, jak trudno prowadzić firmę 1-2 osobową, gdzie właściciele robią sami wszystko, a jeszcze nie jest to główne źródło utrzymania, tylko takie na wpół hobby. Ja tam jestem generalnie zadowolona z roślin od nich (kupowałam 2 razy), choć termin dostawy=wojna nerwów.
Oni swoje warunki przedstawiają dość jasno, więc jeśli ktoś ich nie akceptuje - po prostu niech poszuka innych sprzedawców.
Z innej beczki: dziś po coś zupełnie innego zaszłam do ulubionego niemieckiego dyskontu - i wyszłam z 2 sadzonkami piwonii. Moon of Nippon i Fay. Było jeszcze kilka innych odmian, niektóre zachęcające. Sadzonki naprawdę fajne, po 3-4 "kły". Już rosną

Gratisy były , ale takie same g..ne , których też nie potrzebowałam , a teraz to nawet w gratisie dostałam żurawkę ,którą mam i jest piękną dużą kępą . Ale ta żurawka gratisowa była największa z tych wszystkich . Albo astry czy krwawnik , których nie lubię .
Aniu , a ja znów byłam z Tosią u weta i oczywiście zajechałam do ogrodniczego bo wiem ,że przecena na liściaste 30 procent na iglaki 15 . Kupiłam za 13 zł pięknego dużego kiścienia , nie chciałam przeginać , ale jeszcze w takiej cenie został ten miniaturowy .

Beata
Jeszcze raz muszę edytować , kupiłam dziś na alegro na aukcji 2 piękne agawy 52 zł plus koszty 19 . Jak przyjdą pochwalę się.

Piszesz że dużo kupujesz ale czy spytałaś ile ja kupuję,może jeszcze więcej jak TY, kupuję bardzo dużo tzw z górnej półki i nie można mówić komuś że nie dba o rośliny mam małą działkę ale rośliny u mnie mają tak jak powinny mieć warunki i bardzo proszę nie ubliża się komuś jeżeli nie sprawdzisz.

Ja mam pecha jeśli chodzi o roślinki na których mi zależy...
"Zachorowałam" na niebieski mak himalajski - znalazłam w necie, zamówiłam 2 i coś tam domówiłam, jak już płacę za przesyłkę, to nie za 2 roślinki, tylko za więcej. Jeden mak przyszedł zgniły, drugi padł bardzo szybko... Reklamowałam (padły nie tylko maki), zwrócili mi za najtańszą roślinkę, za maki jakoś nie... Mam wszystko udokumentowane na zdjęciach, ale musiałam wyjechać do pracy i nie miałam czasu się użerać...

Raczej nie odpuszczę, "w długie zimowe wieczory" ogarnę temat i przedstawię im i Wam.

To samo mam z hostami White Father i Empress Wu - ale "sprawa w toku" zobaczymy, jak się skończy...

Nie czepiam się, że są małe (zwłaszcza, że część - tą przy okazji- kupuję przecenione), ale chciałabym, aby były ŻYWE - no bo nie umarły w transporcie...

Przedpłata mi nie przeszkadza - przeważnie wtedy mam kasę, a rośliny przychodzą jak jej już nie mam (na rośliny )

Małgosiu , ponieważ na tym forum i nie tylko na tym dużo osób otrzymało ode mnie jakieś roślinki płacąc tylko za przesyłkę postanowiłam ,że hostę Empress Wu Ci odstąpię bo mam dwie ,zawsze to ukoi żal po tak beznadziejnej transakcji . Mam jeszcze malutką Spring Fling , więc też mogę Ci odstąpić . A na pw napiszę Ci wieczorem co mam jeszcze niepotrzebnego . Emrres Wuu kupiłam w ogrodniczym w woreczku i też nie wiedziałam , czy będzie niepomylona i bez wirusa , a że było 2 to wzięłam i drugą .

Beata

Małgosiu walcz, walcz o swoje, najwyżej spróbujemy pomóc. A może to da jakiś efekt.
Beatko potwierdzam Twoje słowa - ja od Ciebie otrzymałam czosnek niedźwiedzi, duuużo czosnku.
Karolu nikt tu Ci nie chce ubliżać broń boże. Myślę , że źle zrozumiałeś słowa dziewczyn.Każdy zakup powinien według mnie być dobrej jakości niezależnie za ile i ile się roślin kupuje. I właśnie tutaj mamy miejsce, aby zgłosić swoje spostrzeżenia, prosić o pomoc, pochwalić lub ocenić negatywnie swoje zakupy. Zawsze zdjęcia mile widziane.

Dziewczyny

Ku mojemu zaskoczeniu rano zadzwonił kurier i obie hosty dojechały jako reklamacja...
No to mogę powiedzieć Świat Kwiatów się z znalazł. Tłumaczyli, że świeżo kopane z gruntu...

Pisałam im, że jakby przypadkiem któraś z tych wcześniej przesłanych przeżyła (bo nie kazali odesłać - a posadziłam obie w podpisanych doniczkach), to im po prostu zapłacę za tę hostę...

Nie naciągam ludzi, ale nienawidzę jak mnie naciągają...

Te co przyszły to żywe, jednokłowe, czyli OK.Zaraz dopiję piwo i idę sadzić... Piwo mi się należy, bo mam dziś "dzień wariata"... Ale to nie ten temat, jeśli będę mieć siłę to ponarzekam przy kuchennym stole, ale to później...

Małgosiu fajnie, że wszystko udało się załatwić bez dodatkowych nerwów. Niech Ci rosną.A co do piwa ja tez popijam pod jutrzejsze ogrodowanie.

I po co Małgoś pisałaś o tym niebieskim maku teraz będzie mi się śnił nocami