Forum Ogrodnicze Oaza

wczoraj osobiście stałam i oglądałam ciekawe propozycje host u Królika, jednak czytając Wasze komentarze - bałam się zaryzykować (tzn. bałam się i wirusa i niezgodności w odmianach!), choć cena kusiła, a oni wyprzedawali się, pakując... i dziś mam wyrzuty sumienia, że choć jednej nie kupiłam....

Gosiu nie żałuj , na prawdę nie warto .

Czy ktoś kupował w szkółce Podkarpackie Sady?

Na allegro firma z Rzeszowa wystawiła ciekawe odmiany piwonii.
Czy jest ktoś z Rzeszowa co mógłby coś w tym temacie przybliżyć.

ja kupiłam w zeszłym tygodniu kilkanaście odmian piwonii, w tym itoh
kłącza są bardzo przyzwoite, posiadają wiele oczek (na jednej naliczyłam ok. 30 )
jeśli zakwitną zgodnie z odmianą, obiecałam osobie od której kupiłam, że polecę go jako sprzedawcę!

Chodzi mi o tego sprzedawcę i o tą zgodność
z Rejtana 20

Gogi temu sprzedawcy to już się należy
za samą ilość oczek niezależnie od odmiany.
U wiekszości to goły patyk ,bo to z korzeniem niema nic wspólnego
a jak są oczka to z lupą szukać 1,2,3.
Wiem są wyjątki 3,5 oczek, ale to trzeba mieć szczęście ,że ty akurat taki dostaniesz

Rejtana 20 czyli Lima. Może z piwoniami się Wam uda.W tamtym roku pod adresem wskazanym przez ten sklep (chyba inny nr był) trudno było cokolwiek namierzyć a co dopiero "siedzibę firmy.
Zamiast ukłonów dla tego sprzedawcy przesyłam

No właśnie o Lime chodzi.A ten towar widziałaś?
Anowi niewiem co to za sprzedawca ,ale te ukłony dla tego co sprzedał gogi karpę z 30 oczkami.
Bo ja w życiu takiej u sprzedawców nie widziałam ,chyba że jak swoje z ogrodu dziele to widzę

Coś Ty,tam nic nie było a na pytanie o odbiór osobisty -niemożliwe.Na sześć moich odmianowych ciemierników (o naiwności jeden przeżył okazało się bo myślałam,że żaden) ale nie ten co miał być.Koleżance więcej tych malizn przeżyło i teraz widzi co kupiła-wszystkie białe,identyczne takie jak mój.
Może z piwoniami będzie inaczej,czego życzę.
Cofnij się trochę już pisaliśmy o tym sklepie

Dzię ki

viola wrote:

Violu podaję link do opinii o tym sklepie www.opineo.pl/opinie/podkarpackiesady-pl i w tym wątku na stronie 20 komentarz muchyzezłotym

Lima ma trzy konta na allegro ,a na jednym jest podany sklep czynny od 9 do 15 na ulicy Borowej w Rzeszowie .200 m. od sklepu mieszka moja córka i ma iść spytać o hosty , bo oczywiście nie wierzę ,że mają te odmiany . Ciekawi mnie co jej powiedzą i jak w ogóle mogą wciskać ludziom taką ciemnotę.

Beata

Beata to daj znać.
Jak córka się cokolwiek dowie

waga65 wrote:
Chyba na tym forum pisałam, że ciekawie nazywają odmiany ciemierników jeden podpisany jako "Semi - double Sideview", czyli "Półpełny Widok z Boku"
Wątpię by była to nazwa odmiany zdjęcia są z Internetu

Edit: pisałam

Fraszkka oni na allegro to prawie wszyscy mają fotki sciągnięte z netu.
A co do zgodności to też z lupą takiego sprzedawcę szukać.
Na ciemiernikach się nieznam,nie wypowiadam się ,chodzi konkretnie o piwonie.
Ale jeżeli mają ciemierniki z księżyca to piwonie zapewnie też ,a obrazkami kuszą
No coż za tem, reklama to dźwignia handlu przecież

Dziewczyny, trochę z innej beczki chciałam podzielić się moim doświadczeniem (w sensie eksperymentem) z zakupami w Świat Cebul. Zamówiłam tam, bo nigdzie indziej nie mogłam dokupić mojej ulubionej OT Saltarello. A oni mieli. Aby nie płacić za wysyłkę 5 cebulek, domówiłam Debbie, dwie ostróżki i piwonie drzewiastą. Bo była nie NN, tylko konkretna - i to ładna (na zdjęciu ). Czekałam dość długo, ale spokojnie, bo wybrałam opcje zapłaty przy odbiorze. Kilka dni temu paczka dotarła. Spakowane porządnie, cebule wydaja się OK, każda w osobnym woreczku, z etykietą. Ale reszta... litości! Ostróżki - z mikroskopem musiałam szukać "bryły" korzeniowej w woreczku. Jestem dość pewna, ze nic z nich nie będzie. A piwonia... Nie szczepiona, korzonek 5 cm Niewiadomoczego Ale cena tez jakaś zabawna była, kilkanaście zł, gdy w markecie mała sadzonka kosztuje koło 40. Zagrałam w ruletkę - i tyle.

W Świecie Cebul kupowałam kiedyś tam cebulki i tylko cebulki, niektóre się nawet zgadzały, a niektóre mam nawet do dzisiaj czyli nie tak źle z przetrwaniem. Bylin wtedy jeszcze nie miewali.
Aniu rzeczywiście zagrałaś w ruletkę.