Forum Ogrodnicze Oaza

Tak wygląda moje zamówienie z Bergenii.



Są to głównie astry bylinowe, szałwie, zawilec i baptysja. Nie potrzebnie się denerwowałam. Nie muszę brać lupy Paczka solidnie zapakowana.

Natomiast trawy, które kupiłam w pokarpackich sadach nie były warte swojej ceny. Zaledwie po dwa źdźbła. Co prawda trawy dopiero odbijają ale nie rokują dużych kęp.

A czy ktoś kupował nasiona Hoi od sprzedawcy z Allegro o nicku lola66669? Zastanawia mnie czy to na pewno nasiona hoi

Wczoraj dostałam paczkę ze szkółki: Rośliny-Magda. Roślinki nawet spore.

Muszę się do czegoś przyznać: jak nałogowa zakupoholiczka roślinna po raz kolejny skusiłam się na zakup u sprzedawcy, którego osobiście, po kilkakroć nie polecałam w tym wątku W ofercie net_Florki znalazłam kilka roślin, na które od dawna polowałam, m.in. polygalę i hibiscusa Koenig. Udogodnienie, które jest jednocześnie utrudnieniem polega na tym, że sprzedająca łączy zamówienia na fb z zakupami na allegro. Na fb zamówiłam hibka i streptosolen, na allegro polygalę i kilka innych. Zapłaciłam łącznie przelewem na konto omyłkowo licząc polygalę dwukrotnie. Często zaćmienie umysłu pojawia się w najmniej odpowiednim momencie, ale trudno. Sprzedająca sama zwróciła mi uwagę, że wpłaciłam o dużo za dużo kasy i poprosiła o dane do zwrotu, poza tym już po wpłacie okazało się, że streptosolenu nie ma. Dlaczego, skoro w momencie wpłaty był? Okazało się, że koleżanka zapomniała i sprzedała. Zamiast zamówionego hibka pełnego Koenig drzewka, dostałam drzewko ale zupełnie innego, którego już miałam i tak sztuki się zgadzały, tylko nie wiadomo czego sie klient czepia. Kiedy faktycznie przeanalizowałam płatność i znalazłam mój błąd, wysłałam maila z rozliczeniem i zapytaniem, czy pozostającą nadwyżkę finansową można zaliczkować na poczet następnych zakupów, których dokonałam w międzyczasie. Nie doczekałam się odpowiedzi, zamiast tego posypał się z allegro deszcz powiadomień o wystąpieniu przez sprzedającą o zwrot prowizji, a sprzedająca również wysłała przypomnienie o wpłacie. Posłałam wyjaśnienie zarówno do wiadomości allegro jak i sprzedającej, nie mogąc doczekać się odpowiedzi w sprawie nadwyżki kasy, zapłaciłam przez PayU za zakupy. Jakieś dwie godziny po tym allegro przysłało ostrzeżenie i informację o możliwej blokadzie konta. Zdziwiłam się mocno, bo nagle zobaczyłam wysyp pytań o zwrot prowizji za rośliny, które nie tylko były opłacone, ale zdecydowaną większość miałam już od jakiegoś czasu w domu, kilka nawet zdążyło przenieść się w lepszy świat... Wysłałam maila z ponownym zapytaniem co z kasą i z wnioskiem o wyjaśnienie sytuacji z allegro. Kolejny mail został zignorowany, ale... Nagle uradowana sprzedająca przysłała mi maila, że ma dla mnie hib.Koenig, który kosztuje 48zł. Zapytałam ponownie, czy rozliczy finansową nadwyżkę. Odpowiedzi nie doczekałam, ale hibka mogę sobie kupić tu allegro.pl/hibiscus-hibiskus-koenig-i6211892349.html Pytanie czy jeszcze mi się chce po tym co do teraz przeszłam. Jestem cały czas online i ciągle odpowiadam na maile allegro odnośnie kolejnych zwrotów prowizji, niektóre zakupy sięgają pół roku wstecz... W ten sposób sprzedająca dla 58zł brutto pozbyła się wieloletniego klienta, który zostawiał co miesiąc ładny kawał grosza...Wiem, co powiecie: sama przestrzegałaś...

Magda, allegro zwróciło się do ciebie o potwierdzenie , że wycofałaś się z zakupów i sprzedający żąda zwrotu prowizji pobranej przez Allegro od sprzedaży, bo sprzedawca zwrócił ci wpłatę. Po kilku takich wycofaniach z zakupów mogą ci zablokować konto jako niesolidnemu kupującemu.
Kiedyś również do mnie all zwróciło się o potwierdzenie braku wpłaty. Przy okazji zagroziło mi zablokowaniem konta. Cała sytuacja powstała na skutek awarii na All. Od tej pory jak jest jakieś zamieszanie robię sobie pint screen z takich transakcji. A pech chciał, że zdarzyło się coś podobnego drugi raz i znowu dostałam informację, że jestem niesolidnym klientem, bo jest brak zapłaty. W wyjaśnieniu wysłałam im print screen i mnie przeprosili.
Odpuściła bym sobie zakupy u takiego sprzedawcy nawet jakby miał złote kwiaty.

Bozi,allegro zwróciło się o potwierdzenie sfinalizowania transakcji, ale sprzedawca nie zwrócił pieniędzy. Potwierdziłam chęć zakupu i podałam nr karty płatności, właśnie dostałam info, że allegro udzieliło upomnienia tej sprzedającej, ponieważ wyszło, że po wielokroć wystąpiła o zwrot prowizji u wielu kupujących. Nie jest to awaria allegro, tylko faktyczne działanie sprzedającej, ale zauważyłam że ma już nowe konto "doniczkawkropki", jeszcze działa jako net_florka, ale zbiera negatywy, więc...

Jak allegro się dopatrzy to ją zablokują. Chciała sprzedawać bez płacenia prowizji.

Otóż to, troche wabików na allegro, a reszta dostępna pod linkiem do fb umieszczonym w treści aukcji.

Magda, a czy przypadkiem wcześniej ta osoba nie sprzedawała jako florka_pl ? (w tej chwili konto zawieszone)
Kupowałam dwa razy. W obu przypadkach zamówienie przychodziło na raty, bo czegoś tam zapomnieli. Ostatnim razem nie dość, że na raty, to jeszcze niepełne.
Dałam sobie już spokój, choć nie miałam takich przebojów.

Zgadza się, to ta sama osoba.

Zaiste, Ewa i Muchini, macie racje tyle, że florka_pl to było prywatne konto pani Ewy S., prawdopodobnie albo założyła spółkę z Joanną D. albo odsprzedała/ w jakiś sposób przekazała profil FB a teraz w odwodzie jest jeszcze "dziewicze" konto, o którym wcześniej pisałam. Kiedyś dawno temu pani Ewa wspominała o planach kwiaciarni itp. więc może to w ten sposób wypaliło.

Kochani, czy może ktoś robił skrętnikowe zakupy na allegro u sprzedawcy ''daalia5'' ??

Przeglądałam na allegro ofertę Peonia4, czy ktoś może kupował tam roślinki
Podobają mi się piwonie ale i kilka innych roślinek bym wybrała.

Dostałam wczoraj przesyłkę od fenixa1607 . Sadzonki liliowców mocne i zdrowe . I jeszcze gratisy
Nie zamieszczam zdjęcia bo po co powielać wcześniej zamieszczone

Mam pewien problem.
Sprzedawca, który jest polecany (w wątku polecani, niepolecani sprzedawcy żurawek) u mnie podpadł. Ten sprzedawca to Liliewodne. Szukając przez internet dostępności jednej odmiany liliowca tam trafiłam a więc czysty przypadek. Nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła przeglądać oferty pozostałych liliowców. I zaskoczenie - zobaczyłam tu dwa swoje zdjęcia liliowców. Nie udzielałam zgody temu Panu na ich zamieszczenie. Jak się dobrze przyjrzałam to zdjęcia te zostały skopiowane (nielegalnie) z portalu Dave's Garden. Odnoszę dziwne wrażenie, że takich zdjęć jak moje może być znacznie więcej bo.... część zdjęć jest podpisanych nazwą sklepu ale duża część zdjęć nie jest tak sygnowana i dziwnie mają ucięte albo górę albo i dół tam gdzie mogły być podpisy autorów zdjęć.....
Może nie jestem sprawiedliwa ale takie odniosłam wrażenie.
Taki sprzedawca już nie budzi mojego zaufania.

Kiki skopiuj swoje zdjęcia (oryginały) i zrób zrzuty z ekranu ich strony zawierającymi twoimi zdjęcia, i napisz do tego sprzedawcy że za ich nielegalne wykorzystanie założysz im sprawę o kradzież praw autorskich i nielegalne ich wykorzystywanie w celach komercyjnych i będziesz żądała rekompensaty finansowej. Na ogół żaden z takich sprzedawców nie chce się ciągać po sądach i natychmiast usuwają nie swoje fotki. W moim przypadku nieraz to działało gdy ktoś wykorzystywał moje foty z rośliną.

Tutaj jest przykład wezwania do usunięcia bezprawnie wykorzystywanych zdjęć:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...nie-na-aukcji#385247

Podobno działa

Dzięki za dobre rady. Już wysłałam maila do tego sklepu. Jak się sprawa zakończy poinformuję.