Forum Ogrodnicze Oaza

dana581958 wrote:
Dla mnie to jest pytanie, a nie stwierdzenie. No, ale mogłaś to przeoczyć.

Ewa,Zrzucanie liści jest bardzo częste u dendrobiów zimą, więc się nie przejmuj. A może daj je do kamyków Dendrobia zaczęły u mnie rosnąć i kwitnąć, kiedy posadziłam je do hydroponiki.

Dendrobium typuSa-nook





Dendrobium harveyanum

Reniu przez Ciebie się zakochałam w Dendrobium harveyanum No to już mam kolejne chciejstwo do wciągnięcia na listę poszukiwanych.

Polecam D. harveyanum To nie jest duża roślina, chętnie kwitnie. Wyczytałam ( i sprawdziłam), że wymaga dodania odrobiny dolomitu przy podlewaniu, żeby wywołać kwitnienie

Reniu - melduję, że przeniosłam dwa dendrobia do keramzytu - mniej więcej zgodnie z Twoimi wskazówkami. Jedno w stanie nieomal agonalnym (wiec nic nie ryzykuję ), ale drugie - w dobrej formie. No i obserwuję. .To harveyanum przecudnej urody, już za sam kolor ma u mnie miejsce na podium, a jeszcze te "rzęski"

Aniu Powodzenia Pisz, jak sobie radzą dendrobia

Dendrobium Pocket Loveruroczy maluch Delikatnie i przyjemnie pachnie

Reniu, a może by tak Ci zmienić nick na..... Storczykowa Czarodziejka? Ale masz zaczarowane łapki!! Jak ty to robisz?

Krysiubardzo dziękuję za miłe słowa aż się zaczerwieniłam z wrażenia
Myślę, że największy wkład w te kwitnienia ma hydroponika. Ile ja wcześniej zmarnowałam storczyków!

renaa wrote:
A żebyś wiedziała ile ja ukatrupiłam storczyków mojemu mężowi, a miał swego czasu sporą ich kolekcję. Myślałam że mnie małżek ukatrupi, tak jak ja to zrobiłam z jego kolekcją orchidei. No, ale okazał się kochającym i wyrozumiałym mężem. Teraz prawidłowej opieki uczę się na Vandach reanimowanych przez nas (otrzymanych w darze). Niestety, z 3 dużych i 2 małych (dzidziusie), tylko 2 duże przeżyły tzn. dały się zreanimować.

Wiesz, Vanda to dla mnie trudny "zawodnik". Miałam kiedyś dwie hybrydy kupione na wyprzedaży, niestety nie udało nam się
Została mi jedna brunnea. Posadziłam do hydro. Ma się nieźle, wypuściła mnóstwo korzeni Może kiedyś zakwitnie

A ja wciąż się zastanawiam czy kiedykolwiek uda mi się ją doprowadzić do kwitnienia. To fakt, Vandy są trudne.

Krysiu, do vandy to nawet się nie zbliżam, za wysokie progi, choć cudna, cudna orchidea.

Natomiast moje dendrobium nobile, bialutkie, nie umarło - a nawet wygląda kwitnaco .



I to poczytuję sobie za nie lada sukces, jak na moje możliwości.
Mam je chyba od jesieni 2015, wyciągnęłam z doniczki i razem z substratem po prostu wstawiłam do wysokiego, szklanego naczynia, otwartego wierzchem. Podlewam okazjonalnie, przy czym dół bryły korzeniowej nawet czasem stoi w wodzie. Pąki są na wszystkich trzech młodych pseudobulwach, z tym, ze rozkwitają od góry - czy to normalne? Ale co najważniejsze - na dole widzę całkiem młodziutkie pseudobulwki!

No proszę i mamy nowy sposób uprawy Widać, dendrobium dobrze się czuje w naczyniu i pięknie kwitnie Gratulacje

Dendrobium moniliformeKwitnie chętnie Kwiaty mają delikatny, przyjemny zapach

To mój dzisiejszy gość.




To ta sama roślina, którą pokazywałam kwitnącą w sierpniu - czyli trzecie kwitnienie u mnie licząc, że była kupiona z kwiatem. Pęd pojawił się gdzieś w połowie grudnia i utrzymał, mimo że roślina oberwała nieco podczas wychłodzenia w czasie świąt. Pączki rosły baaardzo powoli, a dziś - pierwszy pokazał bordowe oko.

D.Phalaenopsis to bardzo wdzięczne rośliny Potrafią kwitnąć przez cały rok. Wypuszczają pędy nawet 4 razy do roku. W moich warunkach nawet stare pseudobulwy ponawiały kwitnienie nawet dwa razy. Dlatego są tak samo łatwe w uprawie jak Phalaenopsis, ale zabierają jednak więcej miejsca