Forum Ogrodnicze Oaza

Bożka znam podobny sposób, tylko bez zawijania w folii. Jeśli chodzi o cukier to z jego użyciem robi moja teściowa. Ja znalazłam przepis bez cukru. I tak zrobiłam, bo każdy słodki posmak w mięsie mi nie pasuje. No więc pewnego wieczoru zaczęłyśmy degustować (robiłyśmy w tym samym czasie). No i wyszło na to że ten bez cukru lepszy. Także, teściowa powiedziała że w cukrze też już robić nie będzie.

Ja tylko polędwiczki nie wsadzam w pończoche. a pozostałe tak. W lodówce lezakują już "nago"

Kiedyś robiłam bez cukru ale wychodziło mi bardzo słone i bardzo suche, tak suche że zwykły nóż tego nie ogarniał i musiałam w sklepie prosić o pokrojenia na maszynie. Ale o smaku sie nie dyskutuje, kazdy lubi to co lubi. Mi smakuje

To jednak prawda, że człowiek ma własną silną wolę. Moja wola była tak silna, że zawlokła mnie do garażu, zmusiła do otworzenia lodówki garażowej, odpróźniowania bekonu wędzonego 1 marca i uciachania 3 plasterków. Nie miałem nic do gadania.

TeBe wrote: Wygląda mniamuśnie, spróbuję faszerować czym innym, u mnie gęsina nie przejdzie. Wychowywałam gęsi na "własnej piersi", pierwsze jajka grzały się na moim biurku pod lampą. Jedna z gąsek wykluła sie z wadą łapek, normalnie szpagat, rozjeżdżała się próbując chodzić, ale rehabilitacja przyniosła efekty. Balbina zawsze miała rozlazły chód, ale radziła sobie w stadzie. Kiedy ojciec postanowił wybic całe stado, prosiłam zeby zostawił Balbinę, bo była ułożona jak pies, reagowała na imię, obiecałam, ze będę się nią opiekować, będę karmic i sprzątać. Po moim powrocie ze szkoły okazało się, że WSZYSTKIE gęsi zostały wybite (również Balbina), od tego momentu nie jem gęsiny, mięsa króliczego z podobnego powodu również nie. Ale schabik dojrzewający do mnie przemawia (oczywiście do momentu, kiedy przywiążę się emocjonalnie do jakiegoś prosiaka )

Dziś przymierzam się do zrobienia dojrzewającego schabu wg przepisu poleconego przez Tomka. Zastanawiam się też ile wody wypuści mięso, bo po przyniesieniu ze sklepu w worku już było sporo Jeśli przemnożyć ilość wody zawartej w mięsie przez cenę zakupu mięsa, to ta woda jest w cenie dobrej whisky

Dzisiejsza kolacyjka. Kanpka z bekonem. Przepraszam

Robiłam schab według przepisu Tomka i mogę potwierdzić,że warto,jest pyszny.Mięso ze sklepu spokojnie może oddać ok 40 %.
Tomek,uważam,że masz za co przepraszać

Słusznie przeprasza, smaka narobił, schab zniknął zanim porządnie dojrzał...To też wina Tomka

Przepraszam, oto on, schab dojrzały:

A w ogóle to mam nowy przepis:

Polędwica (aka schab dojrzewający) wersja kozieradkowa małosolna bez peklosoli.

Wsad - 1,5 kg schabu wieprzowego brutto

Obróbka - odkroić warkocz, mizdrę i farfocle, mam być ładne czerwone bez błon

Przybory - pojemnik plastiokwy/szklany, ruszt nierdzewny/plastikowy (mięso ma być 1cm powyżej dna pojemnika)

1. Cukrowanie - do miski wsypujemy cukier dużo i obtaczamy schabik. Wkładamy do pojemnika i posypujemy cukrem ile wlezie. Trzymamy wlodówce 3 dni.

2. Solenie - płukamy schabik pod kranem, suszymy w ręcznikach papierowych. Do miski wsypujemy sól gruboziarnistą (morską, himalajską, tatrańską albo jakąkolwiek) i obtaczamy. Wkładamy do pojemnika i posypujemy ile wlezie. Trzymamy w lodówce 3 dni.

3. Przyprawianie - płukamy schabik pod kranem, suszymy w ręcznikach papierowych. Do miski wsypujemy przyprawy: 2 łyżki papryki słodkiej, 1 łyżeczka majeranku, 1 łyżeczka kozieradki mielonej. Obtaczamy wielokrotnie w celu wytworzenia skorupy. Wkładamy do pojemnika, trzymamy w lodówce 3 dni.

4. Obsuszanie/dojrzewanie - delikatnie wyjmujemy z pojemnika, zawijamy w bandaż elastyczny, albo w gazę albo w pończochę i wieszamy w przewiewnym miejscu na 7-14 dni.

Dziś bezmięsnie, bo na diecie jestem. Zrobiłem małosolne i zdegustowałem. Z kawiorem

witam fajnie to wygląda ,ale kawior z ogórkiem kiszony ?????

No tak postanowiłem miks smaków potestować

A na dobranoc bekon wędzony w lutym, dziś z próżni wyjęty:

Taka propozycja. Wędzonka ( w tym przypadku bekon) to nie tylko wsad do kanapki. Poniżej bekon z zielonym pieprzem i pesto alla genovese, podlany octem balsamicznym i posypany tartym parmezanem. Smacznego.

Boczek 1kg, odcinek tylni (bezżebrowy) peklowany na sucho (17g/kg), łączony emulsją ze skór wieprzowych, natarty czosnkiem i świeżo zmielonym pieprzem, parzony 5h w temp 75 C:






smacznego.

Bajka....
nie mam pojęcia co to znaczy "peklowanie na sucho" i te proporcje, ani co to emulsja ze skór.. ale i tak bajka...

Dokładnie tak, jak napisała Ewa