Forum Ogrodnicze Oaza

Tak, to jedno pamiętałam, że UHT odpada Tak samo jak do produkcji domowego jogurtu. Jogurt robię na pierwszym lepszym pasteryzowanym, ale jakoś sobie zakodowałam, że do serka powinno być mleko prosto od krowy, bo sklepowe jest odtłuszczone i serek będzie bez smaku.

Chlorek wapnia, powiadasz... Sprawdziłam w zasobach, nie mam Czyli dopóki go nie kupię nie warto zaczynać? Może dorwę gdzieś lokalnie.

Poszukaj w sklepach internetowych, 2-4 dni i masz w domu, przy okazji możesz kupić kultury bakterii i inne przydasie

U mnie dzisiaj dzień serowy, ale rodzina podniosła bunt i nie ma nowego serka tylko kolejne camemberki. Powiedzieli że mogę eksperymentować na ich żywych organizmach ale najpierw muszą być ich ulubione serki. No i co miałam zrobić, trzeba było się poddać

W necie wiem, że znajdę bez problemu, ale jeśli jest możliwość, to wolę kupić lokalnie. Na kultury bakterii nie jestem jeszcze gotowa. Musiałabym poczytać coś więcej o serowarstwie, a kompletnie nie mam na to teraz czasu.

Nie dziwię się Twojej rodzinie, piękny camembercik Ci wyszedł...

Z racji tego że dzisiaj nie było nowego sera pokażę chociaż ricottę zrobioną z pozostałej serwatki. Serek delikatny, mięciutki doskonale nadaje się do robienia różnego rodzaju past, z ziołami, oliwkami, suszonymi pomidorami i paprykami w płatkach, zresztą ze wszystkim co podpowie wyobraźnia

Mmmm, ricotta... Robisz ją według przepisu z tego wątku?

Okazuje się, że chlorek wapnia był w sklepie prawie pod domem
Tyle tylko, że zapomniałam kupić mleko, a w domu mam tylko UHT, więc i tak klops, bo nie ma mowy, żebym znów wychodziła. No cóż, zagapiłam się.

Korzystał ktoś z Was z podpuszczki w proszku firmy na B? Na opakowaniu producent napisał, że jedna saszetka o masie 1g wystarcza na 100l mleka, ale zaleca się, żeby w warunkach domowych dawać 1g na 20l. Nie przesadzają czasem?

Ricottę robię z ok 9 litrów serwatki plus 1 litr mleka i 100ml octu jabłkowego lub winnego. Podpuszczki w proszku nie miałam, używam podpuszczkę w płynie (łatwiej mi odliczać krople).

Bastis i Janina.poproszę o podpowiedź z ilu litrów mleka można umieścić ser np typu gouda w formie oznaczonej 1kg?chodzi mi o złapanie jakiejś proporcji A wy jakie wielkości form stosujecie?
Czy żywe kultury bakterii mają przydatność do użycia i ewentualnie czego można oczekiwać? Czy takie kultury mają jakiś dozownik bo jeśli opakowanie jest na 100l to jak odmiezacie na 5l na przykład? Pozdrawiam fina
Ricotte robiłam parę razy jest super nawet czysta do smarowania chleba.

Z 10 litrów dobrego mleka wyjdzie ok 1-1,2 kg sera, weź pod uwagę to, że skrzep włożony do formy osiada, oddaje serwatkę. Na stronie 12 są zdjęcia sera w foremkach (były pełniusieńkie) a kilka postów dalej te same serki po 24 godz. Zobacz jak zmalały, a ser gouda jest prasowany i jeszcze bardziej się zmniejszy.
Kultury bakterii przechowuje się w zamrażarce ( nie widziałam daty przydatności na żadnym opakowaniu) a odważam je na wadze jubilerskiej. Jeśli 10g kultur bakterii jest na 100 litrów to podziel to przez 10 i będziesz miała 1g na 10 litrów (0,5g na 5 litrów).

Fina wrote: JaNina wrote:
To co widać jest z 5 l mleka

Mam podpuszczkę z Browinu i napisali, że w warunkach domowych saszetka 1 g jest na 10 l. mleka. Tak robiłem i działało, skrzep był w sam raz, nie za tardy, nie za miękki.

Bastis i Janina,dziękuję za informacje, ale za jednym razem nie wyczerpie moich wątpliwości. Powiedzcie czy przy wykonywaniu sera typu Gouda konieczne jest woskowanie ? Pytam bo za jednym zamachem warto skompletować zamówienie materiałów . Pozdrawiam Fina

Woskowanie konieczne nie jest, można ser dojrzewać na naturalną skórkę. Woskowanie zapobiega nadmiernemu wysychaniu sera, chroni ser przed niepożądanymi bakteriami i pleśniami. Ser z naturalną skórką wymaga większej uwagi, oprócz obracania trzeba go przemywać i osuszać, uważnie obserwować czy nie pokazuję się ogniska pleśni i w porę reagować. Nie znaczy to jednak że ser pokryty woskiem włożysz do dojrzewalni i zapomnisz o nim na kilka miesięcy, też trzeba go obracać i doglądać czy wosk nie popękał bo może wdać się infekcja.
Jeśli już zabierasz się robienie sera w typie goudy to pamiętaj o płukaniu i osuszaniu ziarna serowego. Gouda jest serem słodkim i należy obniżyć kwasowość i dobrze sprasować ser. Gouda należy do serów twardych.

Bastis dajesz różne możliwości i szczegolowo je oceniasz ,ale co byś poleciła?

Wszystko zależy od tego jak i gdzie będzie dojrzewał ser, ile czasu możesz mu poświęcić. Skłaniałabym się do woskowania, z tym że goudę woskujemy po 2 tygodniach od zrobienia, przez pierwsze dwa tygodnie ser co dziennie obracamy i przecieramy szmatka lub gąbką zwilżona w 6-10% solance.

Bastis teraz już wiem jak to planować dalej, Twoja wiedza jest ogromna!

Nie przesadzaj, dalej się uczę i zdobywam doświadczenia. Przede wszystkim uważam, że jeśli chcemy robić jakiś konkretny ser to powinno się go robić zgodnie z przepisem. Żółtych serów jest ogrom a nie każdy jest gołdą czy cheddarem.

Fina muszę sprostować swoją wypowiedź, kultury bakterii mają podany termin przydatności, przepraszam nie chciałam wprowadzić Ciebie w błąd

A tak wygląda moja gorgozola robiona 14 września, pięknie pokryła się na niebiesko, pachnie też super ale jeszcze daleka droga do skosztowania

Czytam Was z zapartym tchem na jednym wdechu ależ super robocie te sery