TEMAT: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 16 Mar 2012 22:07 #12274

  • A_nia
  • A_nia's Avatar
Roma wrote:

Brawo Aniu :bravo:
Dziękuję :)
Nie mogę chyba gotować dla rodziny, bo to przez te zapachy wariuję... :blink:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 16 Mar 2012 22:09 #12276

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
A_nia wrote:
A co z alkoholem?
Czy lampka wina szkodzi diecie?
Albo szklanka piwa?

Często mam sobotnie spotkania towarzyskie :silly: i nieraz lampkę wina wypiję (więcej nie za bardzo bo mam słaby łebek :whistle: ) i teraz nie wiem, czy mogę?


Lecę po kask... :lol:
Zaopatrzona? No to :club2: :club2: :hammer:
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 16 Mar 2012 22:10 #12278

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
A_nia wrote:
Nie mogę chyba gotować dla rodziny, bo to przez te zapachy wariuję... :blink:

Przestaw rodzinę na zasady, tylko coś im dołóż, żeby nie marudzili.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 16 Mar 2012 22:15 #12284

  • A_nia
  • A_nia's Avatar
Mam za małe dzieci (3 i 5 lat), ciężko im wcisnąć coś innego niż lubią, w dodatku każdy z nich lubi coś innego.
Mąż się ze mnie śmieje i nie bierze na poważnie mojej diety :club2:
Pracuje ciężko po 14 godzin codziennie i dla niego obiad bez mięsa to nie obiad.

Zdążyłam kask założyć :lol:
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 16 Mar 2012 22:20 #12292

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
A_nia wrote:
Mam za małe dzieci (3 i 5 lat), ciężko im wcisnąć coś innego niż lubią, w dodatku każdy z nich lubi coś innego.
Mąż się ze mnie śmieje i nie bierze na poważnie mojej diety :club2:
Pracuje ciężko po 14 godzin codziennie i dla niego obiad bez mięsa to nie obiad.

Zdążyłam kask założyć :lol:
Twoje szczęście :lol: :lol:
Aniu, przecież Ty jesz głównie mięso i warzywa. M możesz dorzucić jedynie ziemniaki lub kasze + sos i ma tradycyjny obiad. Powinnaś bardziej przemyślane posiłki przygotowywać. Poza tym, jeżeli M tyle pracuje to nie macie możliwości jeść razem. Gotuj dla niego jak jesteś po obiedzie, bo jak będziesz najedzona to nie będzie to na Ciebie działało.
A dla dzieci też zawsze możesz coś z tego zrobić , np. zupę-krem z warzyw plus to co lubią.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 16 Mar 2012 22:28 #12310

  • A_nia
  • A_nia's Avatar
W sumie tak, jeszcze tego nie ogarnęłam, muszę się dostosować i przestawić.
Notuję zestawy obiadowe, to dla mnie nieznana ziemia :lol: , muszę sprawdzić co im będzie smakować a co nie.

Małej na przykład spasowały jabłka na śniadanie :)
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 16 Mar 2012 22:39 #12320

  • Kasia1972
  • Kasia1972's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 824
  • Otrzymane dziękuję: 79
No to ja chyba po raz trzeci: czy można zjeśc zupę na wywarze z mięsa podczas obiadu węglowodanowego?
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 16 Mar 2012 22:43 #12323

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Kasia1972 wrote:
No to ja chyba po raz trzeci: czy można zjeśc zupę na wywarze z mięsa podczas obiadu węglowodanowego?
Kasiu, już chyba gdzieś odpowiadałam. To zależy, co to za wywar. Jeżeli nie jest tłusty, a tylko "smakowy" to tak - nie moga pływać "oczka" tłuszczu.
A jezeli nie odpowiedziałam przedtem to :thanks: , ale było troszkę zamieszania :lol:
Ostatnio zmieniany: 16 Mar 2012 22:44 przez kokolidek.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 16 Mar 2012 22:52 #12332

  • Kasia1972
  • Kasia1972's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 824
  • Otrzymane dziękuję: 79
Super! Dziękuję! To znaczy, że zupka ma byc "chuda", ale dobrze, że w ogóle może taka byc, bo ja lubię zupy :)
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 17 Mar 2012 08:26 #12393

  • Atka-a1
  • Atka-a1's Avatar
Faza I, po 40-tce :jeez: Waga wyjściowa 69,9 kg
Przedwczorajczoraj rano 69,2 kg wczoraj 68,8, a dziś niestety 69,4 kg.
Ale chyba wiem dlaczego - wczorajszy dzień miałam baaaardzo rozchwiany czasowo i posiłki były przesunięte, tak ,że kolację jedliśmy z M o 21.30, ale poszłam spać o 2 ;) No i za mało wody wypiłam.
Mam nadzieję, że od dziś czas zacznie płynąć normalnie :P
Moje pytania do Ali:
1.Poprawiłaś mi danie na 2 papryki faszerowane, ja wczoraj ledwie jedną dałam radę zjeść - może 2 sztuki jak są małe? Kupiłam takie jakie teraz są: czerwone i duże, mięsiste, doszły pieczarki, cebula i mięso gotowana pierś z kurczaka i resztki obiadowego pieczonego kurczaka. Porcja ogromna. M zjadł 1 i 1/2
2. Czy kiszonki (kapusta w moim przypadku) muszę jeść zawsze na kolację? - wydaje mi się, że jestem potem wzdęta
3. Czy jabłko może być czasami duszone, czy zawsze surowe?
4. czy zamiast jabłka - grapefruit? - różnica w wielkości owocu
5. czy można np. pół jabłka, część innych owoców?
6. I czy śledzie (solone, moczone w mleku - ew. w wodzie i zrobione z cebulką i np. gotowanym burakiem) mogą być jedzone?
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2012 09:52 przez Atka-a1.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 17 Mar 2012 10:08 #12435

  • kasik 69
  • kasik 69's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 741
  • Otrzymane dziękuję: 1335
Dzień dobry! 11.03-93,7-dziś 92,1
śniadanie-standart
2 śniadanie jabłko
obiad-filet z udka kurczaka-2 sztuki upieczony w rękawie,warzywa na parze,kiszona kapusta,oliwa
podwieczorek-kalafior
kolacja-sałatka ze śledzia solonego,z gotowaną na parze
zieloną fasolką,kiszonym ogórkiem,cebulą,suszonymi pomidorami w oliwie,pieprz,estragon-naprawdę pycha
jutro
śniadanie jak zwykle
2 śniadanie 2 chrupki
obiad roladki z kurczaka ze szpinakiem na parze,warzywa-bukiet jarzyn-kalafior,brokuł,marchewka
podwieczorek brokuł
kolacja-jajka na wodzie,warzywa na parze,ogórek kiszony

roladki z kurczaka wykonanie
filet z kurczaka zmielić,doprawić solą ,pieprzem,słodką mieloną papryka,czosnkiem,suszonym-dodatek jajka nie jest potrzebny
szpinak mrożony ugotować,doprawić solą,czosnkiem,dodać jajo lub tylko białko,żeby związało
porcję mięsa położyć na folię spożywczą(do deski przyklei się,ciężko zwinąć),na to szpinak,zwinąć,oczywiście bez folii
każdą roladkę zawinąć w folię aluminiową,na dolną część parowara,na górnych warzywa0półgodzinki i gotowe.
Alu 2 dni z rzędu wypadł mi podwieczorek,i obawiam się,że często może tak się zdarzyć :jeez:
Ja też tak jak Atka ledwo zjem jedną paprykę,fakt są teraz duże.
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2012 10:11 przez kasik 69.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 17 Mar 2012 12:32 #12470

  • fiołka
  • fiołka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • fiołkowy fioł fiołki
  • Posty: 202
  • Otrzymane dziękuję: 27
Za pozwoleniem Ali wstawiam coś na czasie,niestety autora nie znam ,przeczytałam na jakiejś stronie dla odchudzających

ZAZNACZAM ,ŻE NIE JEST TO ZGODNE Z ZASADAMI ALI

Mówią iż należy codziennie jeść jedno jabłko ze względu na żelazo i jednego banana ze względu na potas.
I też jedną pomarańczę na wit. C
i pół melona żeby poprawić trawienie,
oraz filiżankę zielonej herbaty bez cukru aby zapobiegać cukrzycy.


Każdego dnia należy pić dwa litry wody
(tak, a potem je wysiusiać
na co schodzi dwukrotnie więcej czasu niż na wypicie)


Codziennie należy pić Activię lub inny jogurt, żeby mieć L. Casei Defensis, i choć nikt nie wie co to za g.. jest, wygląda na to że jeśli codziennie nie zjesz półtora miliona, zaczynasz widzieć ludzi niewyraźnych..


Codziennie jedną aspirynę żeby zapobiegać zawałowi i lampkę czerwonego wina w tym samym celu, plus jeszcze jedną białego na układ nerwowy.
I jedno piwo już nie pamiętam na co.
Jeśli wypijesz to wszystko razem,
to nawet jeśli od razu dostaniesz wylewu, to nie masz się co przejmować, bo nawet się nie zorientujesz.


Codziennie trzeba jeść błonnik.
Dużo, ogromne ilości błonnika.
Należy przyjmować między sześcioma, a ośmioma posiłkami dziennie, lekkimi, oczywiście nie zapominając o dokładnym pogryzieniu sto razy każdego kęsa.
Robiąc małe obliczonko już na samo jedzenie zejdzie Ci z pięć godzinek.


A, po każdym posiłku należy umyć zęby,
to znaczy po Activii i błonniku zęby,
po jabłku zęby,
po bananie zęby...
i tak dokąd starczy zębów.


Lepiej powiększ łazienkę i wstaw sprzęt audio, ponieważ między wodą, błonnikiem i zębami spędzisz tam dziennie wiele godzin.


Trzeba spać osiem godzin i pracować kolejne osiem, plus pięć jakie potrzebujemy na jedzenie = 21.
Jeśli nie spotka Cię coś niespodziewanego zostają Ci trzy.
Wg statystyk oglądamy telewizję trzy godziny dziennie.
No dobrze, już nie możesz,
bo codziennie trzeba spacerować
co najmniej pół godziny
(dane z doświadczenia - lepiej po 15 minutach wracaj, bo inaczej z pól godziny zrobi Ci się godzina)


Należy dbać o przyjaźnie,
gdyż są jak rośliny,
należy je podlewać codziennie,
i jak jedziesz na wakacje, to jak sądzę również.
Ponadto należy być dobrze poinformowanym, więc trzeba czytać co najmniej dwa dzienniki i jeden artykuł z czasopisma, żeby porównać informacje.
A! trzeba uprawiać seks każdego dnia,
ale bez popadania w rutynę,
trzeba być innowacyjnym,
kreatywnym,
odnowić uczucie pożądania.
To wymaga swojego czasu.
A co dopiero jeśli ma to być seks tantryczny!
(celem przypomnienia: po każdym posiłku myjemy zęby!)


Na koniec z moich obliczeń wychodzi mi jakieś 29 godzin dziennie.
Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to robienie kilku rzeczy na raz, na przykład:
bierzesz prysznic w zimnej wodzie
i z otwartymi ustami,
w ten sposób połykasz 2 litry wody .


Wychodząc z łazienki ze szczoteczką do zębów w ustach uprawiasz seks (tantryczny ) ze swoim partnerem, który w międzyczasie ogląda telewizję, i opowiada Ci co się dzieje na ekranie.
W czasie gdy szczotkujesz zęby,
masz jeszcze jedną wolną rękę?
Zadzwoń do przyjaciół!!
I do rodziców!!
Wypij wino (po telefonie do rodziców przyda się).


Uff.. Jeśli zostały Ci jeszcze dwie minuty, to prześlij to dalej do przyjaciół (których trzeba podlewać jak rośliny).
A teraz już Cię zostawiam,
bo z jogurtem,
połową melona,
piwem,
pierwszym litrem wody
i trzecim posiłkiem z błonnikiem,
nie wiem już co zrobić,
ale pilnie potrzebuję ubikacji.
A! Po drodze wezmę szczoteczkę do zębów..


Jeśli już wcześniej Ci to wysłałem,
to wybacz, to pewnie Alzheimer,
którego mimo tylu środków zapobiegawczych nie uniknąłem...
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2012 12:34 przez fiołka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kokolidek, odchudzinka, dusia

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 17 Mar 2012 12:41 #12474

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
:lol: :lol: Monitor w ciapki, lecę po płyn do szyb :lol: :kiss3:
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 17 Mar 2012 12:52 #12479

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Atka-a1 wrote:
Faza I, po 40-tce :jeez: Waga wyjściowa 69,9 kg
Przedwczorajczoraj rano 69,2 kg wczoraj 68,8, a dziś niestety 69,4 kg.
Ale chyba wiem dlaczego - wczorajszy dzień miałam baaaardzo rozchwiany czasowo i posiłki były przesunięte, tak ,że kolację jedliśmy z M o 21.30, ale poszłam spać o 2 ;) No i za mało wody wypiłam.
Mam nadzieję, że od dziś czas zacznie płynąć normalnie :P
Moje pytania do Ali:
[hide]1.Poprawiłaś mi danie na 2 papryki faszerowane, ja wczoraj ledwie jedną dałam radę zjeść - może 2 sztuki jak są małe? Kupiłam takie jakie teraz są: czerwone i duże, mięsiste, doszły pieczarki, cebula i mięso gotowana pierś z kurczaka i resztki obiadowego pieczonego kurczaka. Porcja ogromna. M zjadł 1 i 1/2 ZASADA KOKOLIDKA - JEMY "PO KOKARDKĘ", KAŻDY MA SWOJĄ MIARĘ I SWOJĄ KOKARDKĘ. JESZ TYLE, ŻEBY SIĘ NAJEŚĆ. cIĘŻKO JEST PODAĆ ILOŚĆ, DLATEGO PODAJĘ "NA GÓRKĘ". jAK SIĘ NAJESZ TO PO PROSTU WIĘCEJ NIE JESZ.
2. Czy kiszonki (kapusta w moim przypadku) muszę jeść zawsze na kolację? - wydaje mi się, że jestem potem wzdęta NIE MA TAKIEGO OBOWIĄZKU, ACZKOLWIEK KISZONKI SĄ WSKAZANE, BO ZDROWE I UŁATWIAJĄ TRAWIENIE. JEŻELI JESTEŚ WZDĘTA TO DODAJ PRZYPRAWĘ POLSKĄ (TAKA SAMA ILOŚĆ KMINKU I MAJERANKU ZMIELONA RAZEM - SMAK KMINKU I MAJERANKU SIĘ WZAJEMNIE ZNOSI)
3. Czy jabłko może być czasami duszone, czy zawsze surowe? MOŻE BYĆ POKROJONE I OBGOTOWANE W MAŁEJ ILOŚCI WODY 3-5 MIN. WODĘ TEŻ WYPIJAMY
4. czy zamiast jabłka - grapefruit? - różnica w wielkości owocu POSZUKAJ, WCZEŚNIE BYŁO PODANE JAKIE OWOCE
5. czy można np. pół jabłka, część innych owoców? A DLACZEGO NIE?
6. I czy śledzie (solone, moczone w mleku - ew. w wodzie i zrobione z cebulką i np. gotowanym burakiem) mogą być jedzone? JA WIEM, ŻE SĄ TACY, KTÓRZY TWIERDZĄ, ŻE ŚLEDŹ TO NIE RYBA :), ALE JA SIĘ DO NICH NIE ZALICZAM :)
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2012 12:54 przez kokolidek.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 17 Mar 2012 13:00 #12484

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
kasik 69 wrote:
roladki z kurczaka wykonanie
filet z kurczaka zmielić,doprawić solą ,pieprzem,słodką mieloną papryka,czosnkiem,suszonym-dodatek jajka nie jest potrzebny
szpinak mrożony ugotować,doprawić solą,czosnkiem,dodać jajo lub tylko białko,żeby związało
porcję mięsa położyć na folię spożywczą(do deski przyklei się,ciężko zwinąć),na to szpinak,zwinąć,oczywiście bez folii
każdą roladkę zawinąć w folię aluminiową,na dolną część parowara,na górnych warzywa0półgodzinki i gotowe.
FAJNY PRZEPIS - WSTAW DO PRZEPISÓW JAKO POSIŁEK PROTEINOWY
JADŁOSPIS BEZ ZASTRZEŻEŃ - TY SIĘ ZATROSZCZ O WYKONANIE :lol:
Ostatnio zmieniany: 18 Mar 2012 09:45 przez kokolidek.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 17 Mar 2012 13:01 #12486

  • Poll
  • Poll's Avatar
To nie w temacie , ale jesteście na Fejsie, niech i to Was dopinguje :lol: :




..i na G+



Uploaded with ImageShack.us

Powodzenia! :bye:
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2012 13:16 przez Poll.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 17 Mar 2012 13:04 #12489

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Pola42 - u nas wszystko jest w temacie, bo my bierzemy życie na wesoło :)
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2012 13:05 przez kokolidek.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 17 Mar 2012 17:26 #12529

  • Atka-a1
  • Atka-a1's Avatar
Alu, dziękuję za odpowiedź. Lecę pić herbatkę białą. Wodę dziś piję regularnie :coffe:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: pszczelarz5
Wygenerowano w 0.754 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum