Forum Ogrodnicze Oaza

Kurczę, ciągle mam problem z cytowaniem , a chciałabym się odnieść do tego, co napisałaś o mleku, Alu.

Już dość dawno sama na sobie stwierdziłam, że mleko mi szkodzi. Od lat też wyznaję hasło, że "mleko jest dla cieląt" , a teraz jeszcze dowiaduję się, że odpowiada za przyrost wagi
Ja coś czułam, że dołączając tu trafiam na bratnią duszę . Tym bardziej się cieszę

I jeszcze słowo o moich postępach. Zaczęłam tydzień temu od sałatki, czyli dieta od środy, stan na dziś -2,2 kg.
A czuję się lżejsza, jakbym straciła 5
Też się trochę stresuję świętami, ale skoro zaliczyłam już imprezę i nie zgrzeszyłam, to pewnie dam radę .

Alu, wcześniej przeczytałam M Twój przepis na muffinki , a on powiedział, cytuję: to na Święta zrobisz (czyli nie rób już, natychmiast ).
Muszę przyznać, że mnie, ciastożercy nie ckni się do słodyczy
Dobrze,że Święta nie u nas, tylko u rodzinki - nie muszę szykować innych niż dozwolone potraw. Zawsze to mniejsza pokusa, a ze stołu już coś tam da się wybrać

Witaj, Kokolidku i witajcie wszystkie laseczki! Chciałabym do Was dołączyć,oczywiście, jeśli mnie przyjmiecie.
Trafiłam na ten wątek dzięki jednej z witalijek , i bardzo mnie zainteresował, bo moje oporne na wszystko sadło wielkim głosem wrzeszczy o pomoc. Lekcje odrobiłam, wątek przeczytałam, mgliste pojęcie o tym,co można a czego nie już mam... Mam też mnóstwo pytań, ale może zaczekam z ich zadawaniem, jak dostanę zgodę na dołączenie do waszej paczki. Mam 54 lata, 167 cm wzrostu i ważę 86 kg (20 kg zdobyłam 6 lat temu, po rzuceniu palenia -i nie chcą zniknąć).Pomocy!!!

Witaj Dusiu
O ile wiem, forum jest otwarte dla wszystkich - a Kokolidek serdecznie zaprasza.
Każdy może poznać moje zasady w mojej kuchni.
A jeżeli komuś przy okazji uda się je zastosować z pożytkiem dla siebie to super
Bez względu na to, czy będzie to dla niego "zabawa w zdrowie z przymrużeniem oka" czy determinacja w walce z nadwagą, która zagraża zdrowiu, a w konsekwencji czasam i życiu.

Alu, bardzo dziękuję zgodę na dołączenie do grupy. Z większą śmiałością zadam więc nurtujące mnie pytania:
1. czy kawa z mlekiem to wielka zbrodnia?
2. czy na śniadanie do chlebka można parę plasterków rzodkiewki bądź pomidorka?
3. czy woda może być LEKKO gazowana? - nienawidzę niegazowanej!!
4. czy zamiast jabłka może być mandarynka lub pomarańcza, chociaż po połowie....
5. czy 2 kromki pieczywa chrupkiego można zamienić na 1 chleba pełnoziarnistego, bez konserwantów, o zawartości błonnika 46-48%?
Bardzo proszę o pomoc, bo chciałabym popracować nad jadłospisem na jutro . Pozdrawiam

O właśnie, Dusia mi przypomniała. Alu, czy na ten chrupki chlebek śniadaniowy mogę wrzucić plasterek pomidora lub ogórka (bez soli) albo innego warzywka? Przyznam, że za kanapkę z samym ogórkiem dałabym się pokroić.

Dusiu - odnośnie wody - może być lekko gazowana, nie może być kolorowa ani słodzona.
Na pozostałe pytania odpowiedź jest w wątku
Może dziewczynki "podrzucą" odpowiedź w ramach powtórki

Pokuszę się o podpowiedź, skoro Ala podpuszcza

1.kawa BEZ mleka ( o mleku na poprzedniej stronie)
2. eee? tego nie jestem pewna, ale w zasadach tego nie ma , więc NIE
4. może (owoce oprócz winogron i bananów)
5. NIE

Nauczyłam się coś przez tydzień?

Mam trochę mieszane uczucia odnośnie chrupkiego pieczywa... Mam podwyższony cukier, a chrupkie pieczywo ma bardzo wysoki indeks glikemiczny (IG), i mój lekarz kategorycznie mówi NIE, a poza tym - to produkt bardzo wysoko przetworzony, więc chyba nie jest zbyt dobry... Co robić i czym go zastąpić?

dusia wrote: Słuchać lekarza!!!!!
Zdrowie na pierwszym miejscu. To są moje zasady - każdy musi je dopasować do siebie.
Skoro wysoki cukier - to chleb żytni razowy najlepiej na zakwasie. Super by był własnego wypieku, bez cukru - w sklepowych jest cukier.

Alu, bardzo dziękuję. Będzie żytni, pełnoziarnisty, razowy, nie wiem, czy na zakwasie, ale na pewno bez cukru!

A teraz spróbuję ułożyć jadłospis na 3 dni:
jutro
8. 1/2 jabłka i 1/2 mandarynki,kromka chleba z masłem
11. 2 białka
14.gotowana brukselka,grillowane udko bez skóry,kapusta kiszona z cebulką i olejem lnianym
17.gotowane brokuły
19. pierś z kurczaka gotowana, brokuły
pojutrze:
śniadania 1 i 2 - jak zwykle
14. gotowany filet z indyka, brokuły z oliwą, ogórek kiszony
17.brukselka na parze
19.omlet z 2 jajek na patelni beztłuszczowej ze szpinakiem
czwartek:śniadania - jak zwykle,
14.łosoś na parze, kapusta kiszona, kalafior
17.brukselka
19. udko z grilla, rzodkiewka na parze.
do tego oczywiście woda LEKKO gazowana i kawa (2) niestety - z mlekiem (bez mleka mi nie wchodzi).
Popraw, Alu, co trzeba. Pozdrawiam

Dusiu, ja też kiedyś nie wyobrażałam sobie kawy, czy herbaty bez cukru. Oduczyłam się niechcący, ale skutecznie .
Mianowicie, jak poszłam do pierwszej pracy (prawie 20 lat temu ) i musiałam tam zjeść posiłek, nigdzie nie mogłam znaleźć cukru, a wstydziłam się zapytać, czy mam go sobie sama przynieść, ha, ha!

I tak przez kilka dni ciągle zapominałam i piłam gorzkie, ale byłam nieszczęśliwa i zła na siebie
Po kilku dniach w końcu przyniosłam sobie cukier, posłodziłam i... wylałam do zlewu! Już mi z cukrem nie smakowała!

Od tamtej pory nie słodzę. Spróbuj, może i Tobie się uda

Martusiu, u mnie nie cukier jest problemem - też nie słodzę - ale mleko! Nie wchodzi mi kawa bez mleka - ani kawa, ani herbata(czarna), choć herbatę, jeśli nie jest bardzo mocna lub jest owocowa mogę wypić bez mleka, ale nie bardzo lubię.

O mleku myślałam, a o cukrze napisałam

Dodam jeszcze tylko, że stwierdziłam, że po tej niedobrej kawie bez mleka jakoś się lepiej czuję. Żołądek mi nie dokuczał, nie miałam wzdęć i różnych innych perturbacji.

Mnie, niestety, , kawa z mlekiem nic złego nie czyni, a ta bez mleka nie smakuje. I co robić? Jakieś słabości przecież trzeba mieć

Ja bym zrezygnowała z mandarynki,pomarańczy zreszta już o tym pisałam /dużo cukru w tych owocach-waga stoi/,i omlet 1 jajko całe i jedno białko+ szpinak,woda niskosodowa koniecznie.

markita wrote:
Marto Zadanie domowe odrobione na 6+