Forum Ogrodnicze Oaza

Alu, na szczęście jedzenie, które robię na dietę M smakuje. Narzeka tylko na przedpołudniowe posiłki - mało
Razem łatwiej i pilnować posiłków i przyjemniej się je. No i M nie podjada smakołyków, więc mnie nie kusi Tyle tylko, że robię za strażnika

Roma wrote:
Gdyby ktoś zapomniał - to przypominam. Słowo się rzekło, kobyła u płotu.

Wracasz dobrowolnie, czy mam w maglu podstawić taczkę

Jeżeli teraz zgubisz 9 kg to będziesz miała poniżaj 120 kg.

Roma - ja nikomu nie mówię jak ma żyć, ja pokazuję jak może żyć, a to wielka różnica.

Ale Ty, po starej znajomości jesteś na innych zasadach - Ciebie pilnuję, żebyś żyła jak powinnaś, tzn. zgodnie z tym, co deklarujesz, odczepię się za 30 kg.

21.03 68,1....84,9
Najgorsze jest to, że szykując nie można spróbować Robiłam sałatkę śledziową i smak mogłam sprawdzić dopiero przy posiłku. Okropne
Dziś na kolację sałatka śledziowa znowu - została się z wczoraj, a na obiad ćwiartka z kurczaka pieczona w halogenie (zważe przed pieczeniem, to będę wiedziała ile mniej więcej możemy zjeść), bez skóry i bukiet jarzyn + kapusta kiszona z cebulką i papryką posypana zmielonym kminkiem z majerankiem - dzięki za podpowiedź Alu .
Ta przyprawa i mnie i M smakuje i często ją teraz dodajemy do różnych potraw. Zaznaczam, że kminku nie lubię

Melduję się i ja Przez tydzień zdrowego odżywiania pogoniłam 2kg hura.Zaczynałam z wagą 76kg dziś 74kg nie macie pojęcia jaka jestem zadowolona Oto mój dalszy jadłospis:

Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.taka potrzeba Pozdrawiam Julia.

Kasiu faktycznie popełniłam gafę,ale muszę to poprawić..Czyli będzie fasolka na wywarze drobiowym bez mięska..

O to, to. Ale dobrze, że napisałaś o fasolce po bretońsku, może i ja soobie zrobię. Znudziły mi się trochę warzywa, nie wiem co sobie ugotowac - na okrągło jem brokuły, kalafior, szparagówkę, trochę marchewki, trochę pietruszki i trochę selera.

Jest już młoda kapusta można robić bigosik,pycha.

Fijołko taka młoda kapusta to sama chemia .Bigosik zrób ze starej kiszonej kapusty,trochę starej białej kapusty,upieczone mięso,dużo pieczarek no i przecier pomidorowy-ja mam własny bez chemii.

kasik 69 wrote: Przepraszam, wczoraj chyba nie zauważyłam postu.
Kasik - nie przesadzaj, przez całe życie organizm się do tej chemii przystosował, tu nie chodzi o to, żeby popadać w jakieś skarajności. Gotujesz zupę, to odłóż dla siebie fasoli, dodaj paprykę, pieczarki, cebulę i zjedz.
Kobieto - jeden podwieczorek nie może wpływać na wzrost wagi, coś robisz źle.
Przygotuj jadłospis na tydzień i wyznaj wszystkie grzechy

Julia wrote:

Roma wrote:
Chyba Ci okulary kupię. Żaby od małpy nie odróżnić (fakt, jedno i drugie skacze
Ciekawe, czy są zielone małpy
Już wiem - Ty po prostu daltonistka jesteś

Monitor muszę wycierać........

Alu- o małpie w czerwonym to już słyszałam ale o zielonej, zacznę pieczołowicie

Roma wrote: Proszę mnie nie prowokować , bo ja to raczej kojarzę małpę w zielonym

Alu nie odłożyłam fasolki,a szkoda.Nagrzeszyłam wczoraj i przedwczoraj,wszystko przez te cholerne kłopoty.Jak mam stresa to go zarżeram.Ale dziś biorę się za siebie,chyba się pozbierałam do kupy(na poprawę humoru byłam u fryzjera i kupiłam storczyka miniaturkę).Jadłospis na tydzień ułożę jutro,dziś tylko na dziś
śniadanie jabłko, 2 chrupki,kawa
2 śniadanie 2 chrupki
obiad pieczona pierś indyka,pieczarki przesmażone na patelni posmarowanej oliwą,plus domowe słoikowe leczo-papryka,cebula i pomidory,fasolka na parze z oliwą
podwieczorek-kalafior
kolacja-pieczone udko bez skory,bukiet warzyw na parze,kiszona kapusta z cebulką,pieprzem,oliwą i zieloną pietruszką.

Sorry ,że się wcinam ,ale KASIU sprawdź mieszankę warzyw,czy nie ma tam czasami węglowodanów (groszek ,ziemniaki )

Alu trójkącików nie będzie,bo to zazwyczaj żle się kończy wystarczy mi mąż Już błąd naprawiłam i będzie fasola na wywarze Pozdrawiam Julia