Forum Ogrodnicze Oaza

Koko wrote: Z tego na razie zrezygnuj.
Dodaj cukinię, pieczarki, boczniaka, czosnek w ząbkach, dymkę.
Zrób przyprawę polską (pół na pół zmielony kminek z majerankiem) i dodawaj ją do wszystkiego (najlepiej przemycić w kiszonej kapuście lub sałatce z kiszonych ogórków) po łyżeczce.
Sprawą nadrzędną jest pobudzenie pracy jelit - wtedy waga sama zleci.
Sałatka z ogórków kiszonych: pokrojone ogórki, cebula i sporo oliwy.

Czosnek i cebula - w robocie mnie za okno wystawią
Ale w końcu moje jelita ważniejsze
za wszystko

Koko wrote: Kochanie - ugotowane na parze nie mają ani smaku ani zapachu (i się nie odbija)

Witam kobietki po kilkudniowej przerwie
Tak mi dobrze na tym jedzonku,że jeszcze postanowiłam ten tydzień na pierwszym etapie.Waga nadal spada i jest ok.Póżniej przechodzę na stabilizację..Wszystkim życzę spadku wagi,bo to nie jest trudne,jeśli trzyma się zasad.Wiem co mówię,bo sama tego doświadczyłam.Przez 6 tygodni schudłam 6kg..Czuję się świetnie,poprawiła się cera i paznokcie,a jaki przypływ energii..Nie rezygnujcie ze zdrowego odżywiania
Alu wielkie dzięki ,bo to dzięki Twoim zasadom zdrowego odżywiania mam takie efekty

Julia wrote: Do usług

Witam Alu

11marzec--115kg

25kwiecień--110kg
czuję się bardzo dobrze ...mam teraz przejść na drugi etap?

O nie Misiu, co to - to nie.
5 kg ( ) w półtora miesiąca? Oj grzesyłaś dziecko, grzeszyłaś
Druga faza to nagroda, a Ty zostajesz w pierwszej na następny miesiąc (za karę)

...a no prawda grzeszyłam i mam ciągle ciągoty do grzeszenia gdy robi się jedzonko dla kochanej osoby
wiesz o kim mówię...
...no dobra karę przyjmuję bez żadnego oporu...

[quote="lora" post=29948...no dobra karę przyjmuję bez żadnego oporu... [/quote]
I słusznie Wystarczy, że Twoje zapasy tłuszczyku stawiają opór

Raport na koniec dnia.
Dzisiaj nie czułam już takiego wilczego głodu jak w pierwszych dniach.
Wypiłam tylko dwie herbaty - sama w to nie wierzę.
W życiu się tak nikogo nie słuchałam jak teraz Ali.
Strach przed młotkiem i patelnią robią swoje
Ale pociągnę sobie jeszcze wody z buteleczki, bo mnie strasznie suszy.

Zrobiłam do kolacji i na jutrzejszy obiad rybkę w folii z piekarnika i wrzuciłam 4 ząbki czosnku. Faktycznie da się zjeść i można przy mnie usiąść

Olu - czosnek to Ty wrzucaj do warzywek , chociaż do rybki też można.
Ja robię rybę na parze i daję dużo czosnku (normalnie nie lubię, nie toleruję smaku ani zapachu i dodatkowo mi się odbija), koper włoski i dymkę.

Mnie interesuje perystaltyka jelit, czy masz wzdęcia - bo to jest problem. Jeżeli nie uda się tutaj zaradzić to szorujesz do lekarza na badania.

kokolidek wrote: Alu, jak widać , to nawet grzeszyć trzeba się nauczyć

25.04...65,2....79,2

Beatko , a dla Twojego M

kokolidek wrote:
Bywają, ale raczej rzadko. Z dwa tygodnie temu - jak jeszcze jadłam jabłko na kolację - to mnie wysadziło. Wyglądałam jak bym była w ciąży.
Nie wiem czy to coś pomoże, ale jak tak dłużej nie chodzę do WC, to sobie masuję jelita i głośno mi się przelewa. Jak bym miała wiadro wody po prawej stronie (tak na oko - pod wątrobą, między pępkiem a miednicą).
Dzisiaj rano waga bez zmian - 59,4
Może dlatego, że mam w sobie cały wtorek i środę.

"Witam!

Znalazłam Was! Tutaj tracicie wagę, a w zasadzie (etap II) już stabilizujecie

Podziwiam, czytap watek pierwszy, i zasady z postu pierwszego sa REWELACYJNE

W jakiej formie można liczyć na wsparcie?

Bo mi baaardzo przydałyby się wskazówki odnośnie gotowania (ale to chyba znajdę w przepisach)i czasem kopniak w zadek albo

To juz moja ostatnia szansa, dłużej nie moge tyć!!!

Przeczytałam pierwsze 5 stron cz. I zasady spisałam, zaczynam od 06 maja

Wzrost 174, wagaaa 79 kg, cel 65 kg

Pytanie: czy rozpoczecie sałatką oznacza to (bo nie kumam), że na 5 posiłków mam ją jeść do syta? czy w pierwszym dniu poprostu na obiad sama sałatka bez Węgli lub Protein?"

Przekeiłam cały wpis, Sorki, myslałam, że część I jest zamknięta (bo już limit postów się wyczerpał) i wszyscy przeszli do II. Nie zauwżyłam

Witam Cię Berry
Sałatka to tak na początek na jeden lub dwa dni, żeby troszkę się "oczyścić" i zaspokoić potrzebę na węglowodany. Można ją jeść na obiad i na kolację.
Miłego odchudzania - w grupie rażniej
za podjęcie decyzji.

kokolidek wrote: Alu, dziękuję w immieniu swoim i M