Forum Ogrodnicze Oaza

Alu dziękuje za douczenie. O tym wc nie pomyślałam w ogóle .

kasik 69 wrote: Kotek - co to znaczy "jedzenia po staremu", bo nie wiem, do czego mam się odnieść?

Koko wrote: Czy byłaś z tym problemem u lekarza? Co z sokiem z kapusty kiszonej - pijesz?
Miałaś badania na helicobacter pylori?

Alu po staremu czyli stale kochanek z mężem,np,chleb z wędliną,mięso z ziemniakami,i mniej warzyw.

kasik 69 wrote: To co się dziwisz, że się źle czujesz?
Kiedyś, czyli przed Kokolidkiem, złe samopoczucie to była norma i nie zwracałaś na to uwagi, a teraz zwracasz

kokolidek wrote:

Co to znaczy, że wszystko w porządku? Ja pytam o obecność tego helicobactera, bo w porządku oznacza jedynie, że nie ma zmian chorobowych a nie wyklucza jego obecności.
Trzy lata to strasznie długi okres - ja pytałam czy byłaś u lekarza z Twoimi problemami jelitowymi. Zrobiłabym badania na obecność grzyba, a na 100% połykałabym żywe kultury bakterii (Lactobacillus acidophilus).

27.04...64,7....79,2
28.04...64,2....78,9 Wesele
29.04...64,6....82 Pizza i lody
30.04...65,1....80,3 grzecznie
01.05...64,7....80,1 lody, posiłki rozregulowane
02.05...65,2....80
03.05...65,8....80,2 mleko prosto od krowy i wiejskie wędliny (z chlebkiem)
04.05...65,7....80
05.05...64,2....80,1 grzecznie

Beatko - widzę, że Ty jednak mniej grzeszyłaś
Uważam, że wynik macie rewelacyjny A Tobie udało się jeszcze 0,5 kg zgubić.

Witam po długiej przerwie.... Niestety też miałam wpadki, czyli mezalians.... I bardzo mi było z tym źle. Moje samopoczucie i wygląd były cudowne na żywieniu Ali, że jak poszalałam, to zmianę szybko dostrzegłam..... Więc wracam i dziś był dzień pierwszy kolejnej tury......
Miłego wieczoru życzę......

Witam Cię Basiu po dłuższej przerwie. Czyli jesteś najlepszym przykładem, że to nie dieta tylko zdrowe odżywianie

Tak, masz rację. Najłatwiej idzie mi ze śniadaniami... To już nawyk. Znalazłam sposób na jedzenie jabłek ze skórą. Ponieważ zawsze kupuję Jonagored, które mają mało jadalną skórę, to wymyśliłam sobie, że jabłuszko wypatroszone posieka mi ręczny mikser..... Teraz robię to na śpiąco. Przed rozpoczęciem żywienia u Ciebie, jadłam 3-4 jabłka dziennie, teraz po jednym, a co 4 dzień dwa..... i brzuszysko mam dużo mniejsze.

Ależ Ty się nie żywisz u mnie. Każdy się żywi u siebie

wielka szkoda Może lepiej byłabym dokarmiana.....

Atka-a1 wrote: Alu, tu była maa pomyłka 05.05... 65,2 niestety. Teraz, dopiero po Twojej pochwale zauważyłam pomyłkę
Niestety od chwili pisania minęło sporo czasu i wieczorem z M wypiliśmy wino
Jakoś ciężko znoszę powrót do diety Mam tylko nadzieję, że jak zacznie się nowy, niedługoweekendowy tydzień, to będzie łatwiej
Zauważyłam, że faktycznie gorzej czuję się po tych wszystkich wyskokach, a najgorzej po lodach - po pół godzinie od zjedzenia kamień na żołądku mam Inne "niedoskonaości" mniej szkodzą

Atka-a1 wrote: A stosowałaś przedtem jakieś diety? Przyjmujesz leki? Często brałaś antybiotyki?

kokolidek wrote: Przedtem stosowałam Dukana, kiedyś, kilka lat temu dietę 1000 kalorii. Teraz teoretycznie jestem na Kokolidku , ale ten tydzień jest taki rozpasany . Leków nie przyjmuję, jako dziecko bardzo często brałam antybiotyki, teraz jest OK, ostatni raz kilka lat temu.

Przepraszam, biorę magnez z wit B6 i wapno z D3.