TEMAT: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Maj 2012 08:35 #33886

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Ala - ja jestem z tych co mówią, że jak się chce to się schudnie :whistle: , a Mama z tych co mówią "bo u nas to rodzinne" :hammer: ... na to wychodzi, że ja nie z rodziny :rotfl1: :rotfl1:
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Maj 2012 09:44 #33899

  • Barabella
  • Barabella's Avatar
Dorotko...... brzmi tak, jakbys podrzutkiem była :whistle: Mnie też zawsze mówiono, że nie będę wiecznie szczupła, bo to rodzinne..... Żeby nie operacje i choróbska, to pewnie nadal bym miała 58 na wadze..... Tylko, że ja nie siedziałam w fotelu z pilotem w ręce... i nigdy nie doszłam jak moje rodzeństwo, mama i cioteczki z wujkami do 120kg :)
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Maj 2012 10:00 #33905

  • Kasia1972
  • Kasia1972's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 824
  • Otrzymane dziękuję: 79
Dobrze, w takim razie będę posłuszna i na talerzu węglowodany i proteiny (razem)będą dwa razy w tygodniu :) Przebiałkowanie raczej mi nie grozi, prędzej przecukrzenie :hammer:
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Maj 2012 11:23 #33923

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Kasia1972 wrote:
Dobrze, w takim razie będę posłuszna i na talerzu węglowodany i proteiny (razem)będą dwa razy w tygodniu
Coś Ci się chyba pomyliło!
WĘGLOWODANY I PROTEINY N I G D Y NIE MOGĄ BYĆ RAZEM NA TALERZU !
Wróć do początków - na obiad 5 razy proteiny, dwa razy węglowodany. Nigdy razem !
Ostatnio zmieniany: 08 Maj 2012 21:25 przez kokolidek.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Maj 2012 12:17 #33943

  • Berry
  • Berry's Avatar
Lista zakupowa puszczona do M, to jutro naprawdę zaczynam, choć już dziś kolacja powinna być OK. :flower2:
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Maj 2012 12:18 #33944

  • Kasia1972
  • Kasia1972's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 824
  • Otrzymane dziękuję: 79
O rany, faktycznie, myślałam o węglowodanach z warzywami dwa razy w tygodniu. Za szybko napisałam :ouch:
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Maj 2012 12:33 #33957

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Berry wrote:
Lista zakupowa puszczona do M, to jutro naprawdę zaczynam, choć już dziś kolacja powinna być OK. :flower2:
No to powodzenia, trzymam kciuki :kiss3:
Jakby co to pytaj - pomożemy ( :hammer: ) :funnyface:
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 09 Maj 2012 07:40 #34219

  • rozalka
  • rozalka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 114
  • Otrzymane dziękuję: 105
kasik 69 wrote:
No i właśnie,u mnie wybór mrożonek kiepski,ale są już świeże.Alu młoda kapusta na parze,szparagi,co myślisz,papryka i pieczarki to wiem,zwłaszcza pieczarki super smakują.
U mnie w Biedronce też już nie ma moich ulubionych mrożonek,czyli kalafiora,brokuła i fasolki szparagowej. :(
No i wpadłam w panikę,co ja teraz będę jadła?Spojrzałam na świeżego brokuła,no i widzę jak na razie drogo,ponad 3 zł za sztukę i to jest na jeden raz.
Mam też problem ze świeżymi pomidorami i ogórkami,ich nie da się jeść beż soli i właśnie się zorientowałam,że przecież one nie mogą być zamiast kalafiora,brokuła i fasolki szparagowej tylko jako dodatek [chyba?].
Alu,jakie warzywa ty jesz w maju?
Pozdrawiam Ania
Ogród Rozalki
Ostatnio zmieniany: 09 Maj 2012 07:41 przez rozalka.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 09 Maj 2012 08:06 #34222

  • Berry
  • Berry's Avatar
No to jestem, co prawda jeszcze kapkę muszę się wyposazyć w wodę (choć pod ręką oczywiście mam) i kapustę kwaszoną, bo zapomniałam wczoraj napisać.

Wczoraj kolacja jeszcze była normalna choć już grzeczna - warzywa na patelnię (z zeimniaczkami), pierś kurczaka smażona bez tłuszczu i podduszona na wodzie i 2 ogórki konserwowe. Miała być Sałatka taty, ale wyszło na to, że zamiast fasoli wrzuciłam groszek, a w dodatku kapusty nie miałam, więc twór leży w lodówce i przechodzi. :whistle:

Jadłospis na dziś:
Ś-Jabłko i 2 chrupk z masłem (PYCHA)
II Ś - Pomarańcza
O - pierś kurczaka (jak wyżej), kalafior i brokuł polany oliwą, 2 ogórki kwaszone
P - porcja kalafiora
K - pierś (jak wyżej) i problem???

W lodówce: pieczrki mrożone, kalafior, brokuł, włoszczyzna, mieszanka chińska, dynia, cebula. - Macie/masz jakieś smaczne propozycje?

Pytania
1.Czy na II Ś suche chrupki czy też z masłem?
2. Czy na obiadek mogę jakąś zupkę krem z warzyw, a osobno mięsko i kiszonka?
3. Wagę i jadłospis podawać codziennie? Spisywać sobie to wszystko?
4. Sałatka jest posiłkiem węglowodanowym więc tylko 2 razy w tygodniu na obiadek ją mogę zjeść?

HELP

Idę dalej czytać wątek. :hearts:
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 09 Maj 2012 08:31 #34234

  • kasik 69
  • kasik 69's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 741
  • Otrzymane dziękuję: 1335
No to zaczynam kolejny raz,waga 91,5
Kokolidku pozwól że odpowiem Berry,a ty sprawdź czy dobrze zapamiętałam
-chrupki na 2 śniadanie bez masła
- zupa na obiad - no zależy co w tej zupie,jeśli węglowodany czyli np ziemniaki,mięso odpada
-waga codziennie,jadłospis najlepiej na kilka dni
-sałatka na obiad,w dni węglowodanowe
mojego jadłospisu nie podaję,bo nie wiem co kupię
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 09 Maj 2012 08:47 #34242

  • Barabella
  • Barabella's Avatar
To widzę, że tych z powtórki jest więcej niż jedna :dry: Kasiu, mam nadzieję, że tym razem pójdzie nam z górki..... Jak nie, to nam Ala da :club2:
31/12/2011 - 94,0
04/05/2012 - 89,9
09/05/2012 - 87,7
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 10 Maj 2012 08:28 #34584

  • Berry
  • Berry's Avatar
Wczoraj doczytałam sie do 21 strony :) , no i doszłam do wniosku, że powinnam zawrzeć troszkę więcej informacji o sobie i o jadłospisie i przede wszystkim podawać jadłospis za wczasu na kilka dni do przodu, do korekty i chociażby dla ćwiczeń zdobytej wiedzy. No i podawać info o płynach i godzinach posiłków. Poprawię się :ouch:

Wiek 28 lat, waga wyjściowa :cry3: 80,80 z 08.05, wczoraj 79,50, a na dziś 79,20 :thanks:

Historie zdrowotno wagowe. O żadnych przeciwskazaniaiach i chorobach nie wiem (na razie :supr: ). Pod koniec 2009 roku (jakiś czas po drugim rzuceniu palenia - wcześniej było nawet 60 kg) ważyłam 78kg i to był punkt zwrotny - zaczęłam się zdrowo odżywiać, jeść śniadania (nigdy tego nie robiłam), pić wodę, jeść regularnie i waga spadała. Kiedy już byłam blisko celu czyli miałam 67 kg ok czerwca 2010 nastapiła flustracja, bo nie mogłam dojść do upragnionego 65 i przeszłam na ok 2 miesiące na cudowną :jeez: białkową, waga troszkę spadła, ale później zaczęła wracać i ciągle ciąąągle rosnąć. Rosnąca waga powodowała kolejne zajadanie smutku, stresu i flustracji i tak dobiłam do 80 :dazed: :hammer: :jeez: No może jeszcze zmiany sytuacji życiowej mogły mieć na to wpływ, a ostatnio się zaczęłam zastanwiać czy hormony też bo cykl mi warjuje od lutego, ale to się moze wyjaśni w połowie czerwca - wizyta.

Obecnie stosując się do rad
Wczoraj wypiłam 1,5 wody - a nawet troszkę więcej, 1 czarną kawę między śniadaniami i 3 herbatki - z cukrem i mlekiem tez nie ma problemu bo nie stosuje - w ramach deserku czasem robiłam sobie rozpuszczalną właśnie z 1 słodzikiemi pól na pół z 1,5% mlekiem.
Najbardziej będzie mi brakować maślanki do kolacji i jogurtu w ramach II Ś lub pdwieczorka. Ale dam radę.

Jadłam o 5.20, 8.30, 11.30, 15.00 i 18.00

Wczoraj sporo zjadłam na kolacje (aż miałam wyrzuty sumienia, choć było zdrowo), a mimo to byłam później głodna (spanie mam zwykle o 22.30, pobudka o 5.00), chyba brak węglowodanów mi doskwiera w godzinach popołudniowych (bo najgorsze były wieczory i ssanie w brzuszku, ale zapiłam herbatką i myłam zęby). Na kolacje była pierś kurczaczka w ziłach z teflonu (cała, no i gara do pary jeszcze nie mam :ouch: ), pół opakowania zielonej fasolki polane oliwą i ok 200 g kapusty kwaszonej z solą, pieprzem i oliwą i marchewką startą.

Jadłospisy na przyszłe dni opracuje tylko jeszcze muszę troszkę sobie poszukać inspiracji. Często improwizuje z tego co mam, na podstawie wydrukowanych pomysłów lub książek kucharskich, ale jadłospisy popisze chociażby dla sprawdzenia toku rozumowania.

No i moje pytania:
1. Czy mogę pić w ciągu dnia wodę z cytryną?
2. Czy mogę żywienie I fazy stosować dłużej niż 6 tygodni? Mam do zrzucenia ok. 12 kg.
3. Czy gotowane jabłko śniadaniowe może być z cynamonem?
4. Czy śniadaniowe chrupki z masłem mogą być z ziołami – bazylia, szczypior?
5. Czy macie jakieś patenty na sosiki?
6. Rozumiem, ze fasolka szparagowa traktowana jest jako warzywo?

Uffff, tak to jest jak się jest nowicujszem. Łepetynę pod :hammer: posłusznie podstawiam jako do środka wychowawczego.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 10 Maj 2012 14:25 #34697

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Jagodo - odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziej w trakcie lektury, w wątku jest wszystko opisane.
Wybacz, ale oddałam Wam wątek z opisanymi zasadami, po zapoznaniu się z nimi, każdy kto będzie chciał, może je stosować i sobie poradzi. Są tutaj przykładowe tygodniowe jadłospisy, które można zastosować, więc nie widzę potrzeby przerabiania tego z każdym od początku. Jest też wątek z przepisami. Delkaracja pomocy dotyczyła chęci ew. rozwiania wątoliwości PO PRZECZYTANIU CAŁEGO WĄTKU, gdyby takowe były.
Miłej lektury.

Gratuluję spadku wagi. Mnie też wielu rzeczy brakuje, głównie czasu :)
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 10 Maj 2012 15:15 #34714

  • Berry
  • Berry's Avatar
Taaaak z czasem też mam meeega problem, fajnie by było jakby doba miała 48 h. W pracy mogę Was tylko przy porannej kawie poczytać. No cóż, jeszcze 10 stron do przebrnięcia (ale fajnie sie czyta), notuje wszystko co istotne i pytania, a niestety na powyższe pytania nie znalazłam odpowiedzi (oczywiście - czytam dalej), :flower1: sorki za wyrwanie się z nimi przed skończeniem lektury. Może któraś bardziej doświadczona "zdrowo odżywiających się" coś podpowie. A jak nie to wlane pytankami po skończeniu czytania całego wątku.

:lol: i jeszcze jedno dziś u Was przeczytałam "praca w ogrodzie pozwala zapominać o głodzie" - to będzie moje motto życiowe
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 10 Maj 2012 20:36 #34784

  • Koko
  • Koko's Avatar
kokolidek wrote:
Co to znaczy, że wszystko w porządku? Ja pytam o obecność tego helicobactera, bo w porządku oznacza jedynie, że nie ma zmian chorobowych a nie wyklucza jego obecności.
Trzy lata to strasznie długi okres - ja pytałam czy byłaś u lekarza z Twoimi problemami jelitowymi. Zrobiłabym badania na obecność grzyba, a na 100% połykałabym żywe kultury bakterii (Lactobacillus acidophilus).

Nie mogę znaleźć tego opisu z gastroskopii. Ale z tego co pamiętam to żadnych bakterii nie wykryto. U lekarza z jelitami nie byłam. A jakiego grzyba mam szukać? Jakie badania muszę w tym celu przeprowadzić? Bo jak znowu gastroskopia to chyba sobie daruję. A te żywe kultury bakterii to są w tabletkach czy tylko w mlecznych produktach? A jak w mlecznych to chyba muszę zaczekać do drugiej fazy. Waga opornie schodzi w dół.
02.05. 61,2
10.05. 60,2
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 10 Maj 2012 20:41 #34786

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Kultury :rotfl1: są w tabletkach, łykaj.

Waga schodzi bardzo ! opornie - coś robisz źle.

Wstaw szczegółowy tygodniowy jadłospis, ale b. szczegółowy, tzn., jak warzywa, to wymieniasz jakie, jak mięso, to jak przygotowane itd.
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 11 Maj 2012 10:29 #34985

  • Atka-a1
  • Atka-a1's Avatar
No i moje pytania:
1. Czy mogę pić w ciągu dnia wodę z cytryną?
2. Czy mogę żywienie I fazy stosować dłużej niż 6 tygodni? Mam do zrzucenia ok. 12 kg.
3. Czy gotowane jabłko śniadaniowe może być z cynamonem?
4. Czy śniadaniowe chrupki z masłem mogą być z ziołami – bazylia, szczypior?
5. Czy macie jakieś patenty na sosiki?
6. Rozumiem, ze fasolka szparagowa traktowana jest jako warzywo?
Witaj Berry, spróbuję w miarę możliwości odpowiedzieć, a Ala najwyżej mnie pogoni.
1. nie, tylko woda
2. lepiej nie, ale czasami Ala dopuszczała
3. nie wiem, ale to przyprawa, więc bym dała
4. zdecydowanie nie
5. w przepisach był 'ketchup', do ryby z pomidorów ktoś dawał (bardzo smaczny przepis) i Ala podawała kalafior z chrzanem (ale nie używałam, więc nie pamiętam). Najczęściej robię do kurczaka duszoną cebulkę (+pieczarki lub nie) + trochę wody, przyprawy i w tym podduszam pokrojone piersi.
6. Fasolkę traktuję jako węglowodany, ale nie każdy tak ją znosi. U mnie spadku wagi nie było i zmieniła grupę ;)
Temat został zablokowany.

Odp: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 11 Maj 2012 10:39 #34990

  • Atka-a1
  • Atka-a1's Avatar
Dziś u mnie 65,3 kg, a i tak się cieszę :club2:
posiłki przez prace mamy rozlegulowane, a jak człowiek głodny, to i skusi się na coś niedozwolonego :club2: i waga w górę.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: pszczelarz5
Wygenerowano w 0.631 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum