Forum Ogrodnicze Oaza

Beatko - 5+ , reszta wieczorkiem.

Wpadłam na moment,żeby się pochwalić
09,05-91,5
11,05-89,6
ale mnie ucieszyła ósemka z przodu

kasik 69 wrote:

Jak jestem w domu, to nie ma problemu z posiłkami, robię i jemy, ylko, że i pokusy wtedy mam, bo mniej roboty
Najlepiej jakby robota była - nie ma czasu na kombinowanie, ale i czas na gotowanie, żeby był
Natomiast cera psuje mi się,jak podjadam słodycze , dobrze i źle. Żle, bo brzydko wyglądam, dobrze, bo mnie to trochę hamuje

A mnie z kolei ucieszyła dziś 5 z przodu Nic to, że w całości to 59,7 Magiczne 60 opuściłam

Alu ! Czy zamiast mrożonek, którymi się katuję z braku czasu mogę stosować bigos warzywnyTj rozgotowuję pomidory mrożoe, do tego wrzucam bakłazany , poprykę ,zioła i cebule podsmazona na 2 lyżkach oleju, dodaje sól ,pieprz i paprykę

Ewo - możesz jeść wszystkie warzywa, a mrożonki to tylko uproszczenie.
Ja zazwyczaj wrzucam brokuła, kalafior, pieczarki, mrożoną fasolkę (jak jeszcze nie ma świeżej) i wszystko co mi wpadnie akurat w ręce.

Kasia1972 wrote:

Atka-a1 wrote:
Tak.

Alu, drugi dzień bez grzechów i wyniki widać
64,7 to ja, a M 78,9.
Przyznaję, że początki diety są dla mnie łatwiejsze. Im dłużej stosuję, tym bardziej jestem podatna na pokusy, szczególnie słodycze. Początkowo wcale mnie nie ciągnęło do słodkiego, ale najpierw święta, potem wesele, długi weekend i człowiek więcej myśli o przyjemnościach. A jedzenie, to takie przyjemne zajęcie

Beatko, dla mnie też ciężko przeżyc bez słodyczy ale czasem się złamię i zjem coś słodkiego - jednak staram się by to było przed obiadem (czasem - jejku - może Ala tego nie zobaczy - kawałek ciasta czy czekolady na 2 śniadanie lub na podwieczorek...)

Kasiu, to my czasami na drugie śniadanie muffinki jemy , ale dawno ich nie robiłam. Może to był błąd, bo jak były i jedliśmy, to nie miałam ochoty na inne słodkości

No to teraz nas Kokolidek patelnią potraktuje Z drugiej strony - może lepiej zjeśc kawałek czegoś słodkiego,niż sobie wszystkiego odmawiac i nagle jak najdzie ochota nie pożerac ogromnych ilości słodyczy?

Kasia1972 wrote: Człowiek żyje, żeby mieć w życiu przyjemności
Tylko trzeba umieć panować nad sobą

Ja nie wytrzymam, muszę to napisać, bo nie wiem kiedy Roma znajdzie czas, żeby coś skrobnąć.

UWAGA, UWAGA

Nasza Romcia rozpoczęła odchudzanie 23 stycznia z wagą wyjściową 136,6kg
Dzisiaj 118,9kg łącznie 17,70 kg

Odpijam obiecanego szampana - czekałam aż spadnie poniżej 120 kg

Alu wielkie uszanowania dla Ciebie.Jeszcze większe dla Romy za wytrwałość.

Brawo!

Wielkie brawa dla Romy