Forum Ogrodnicze Oaza

Mira, daj zdjęcie swojej hortensji i napisz coś więcej o niej.

to vanilla fraise

straciła dużo liści i kret podkopuje .ale odbija

Czy hortnesje cały czas okrywacie nawet jak juz są kilka lat w ogrodku
Moje co prawda są drugi rok ale delikatnie mi przemarzły bo w tym roku dopiero co odbijały
przykryłam je tylko gałęziami bez agrowłókniny i może dlatego własnie

Miro, Twoja hortensja, z tego, co wiem , to bukietówka. Ich się raczej na zimę nie zabezpiecza, ew. dobrze ściółkuje 'nogi.' Aby ładnie kwitły i tak wiosną trzeba je dość mocno przycinać, więc obmarznięcie gałązek nie jest ważne. Hortensje, tak, jak różaneczniki, to kwasoluby i pijaki!!! Zabezpiecz jej porządną, zasobna kwasną ziemię ( energicznie wiosną rośnie, więc musi mieć pod dostatkiem pokarmu )i dużo podlewaj. Jest preparat "Magiczna siła do hortensji', można się nim wesprzeć, bo moim zdaniem jest rewelacyjny.

Doroto, ogrodowe, niestety trzeba. Obmarznięcie to karłowacenie i brak kwiatów. Nie mam wielu ogrodówek, bo są zbyt kłopotliwe, ale obserwowałam, jak skutecznie zabezpiecza swoją wielką piękność Mag....Zasypuje ja liśćmi bukowymi ( one nie gnija, są suche i szeleszczące do wiosny), otacza ją kartonem, potem sznurkiem, który kilkakrotnie owija wokół kartonu, aby zabezpieczenie się nie rozsypało pod wpływem wiatru. Tak to robi, aby do środka rośliny nie dostawała się zbyt duża ilość wilgoci, bo mogłaby spowodować podgniwanie. Jej hortensja co roku niezawodnie kwitnie, jest naprawdę wspaniała. Poproszę by tu zajrzała i udzieliła szczegółowych wyjasnień, jeśli chcesz dopytać o szczegóły..

Wywołana do tablicy, melduję się
Poll wrote:
Na początek małe sprostowanie, nie liśćmi bukowymi, a lipowymi. Podejrzewam, że bukowe też by się sprawdziły, ale lipowe są leciutkie i do wiosny rzeczywiście zostają suche. Jednak na Boga Pollutku, nie kartonem! Karton po pierwszym deszczu namoknie i przy plusowych temperaturach zgnilizna i pleśnie wszelakie murowane.
Może napiszę po kolei. Mniejsze hortensje zasypywałam liśćmi, następnie owijałam matami słomianymi i na to wszystko kokon z agrowłókniny. Teraz, kiedy moja ślicznotka tak urosła, że musiałabym tam chyba z ciężarówkę liści wsypać (za każdym razem przywoziłam z zaprzyjaźnionego ogrodu), robię inaczej. Jak liście opadną związuję krzaki jak najściślej, ale tak, aby nie obłamać pąków. W takim stanie czekają, aż temperatura ustabilizuje się na poziomie minus kilku stopni. Wtedy okładam je gałązkami jedliny, ponownie obwiązuję, owijam agrowłókniną i znów obwiązuję, aby jej wiatr nie zerwał. Teraz tak postępuję i z mniejszymi krzakami. Trochę roboty jest, ale warto
Uffff, to by było na tyle

Moje są malutkie nawet do 20 cm nie podrosły w tym roku i to tylko dlatego ze codziennie je podlewalam bo tak pewnie by było po nich
za późno zaczełam je podlewać myslałam ze sobie dadzą same rade
liści nie mam moze starczy mi gałęzi z tui agrowłóknine juz kupiłam
No mam nadzieje że za rok zakwitną
Dziekuję za rady

Ja swojej ogrodowej nie zabezpieczam wcale i od trzech lat pięknie kwitnie , ale co to za zimy były



Znalazłam przypadkiem zdjęcia Małgosi zimowego zabezpieczenia hortensji

Moje wyglądają tak niestety

W tym roku dostałam w prezencie dużą hortensję ogrodową. Posadziłam ją do gruntu i będę ją według wskazówek forumowych "ogacać". Ale dopadło mnie szaleństwo i kupiłam jeszcze .... kilka. Siedzą w doniczkach, w których przyjechały i mam zamiar zimować je w piwnicy. Tylko nie wiem, kiedy powinny do tej piwnicy powędrować. Chyba przed przymrozkami, żeby korzenie nie ucierpiały?

magCzy te gałązki jedliny to gałązki z jodły nie wszędzie dostępne, czy można do tego użyć gałązek z innych drzew iglastych np sosna świerk itp

Wydaje mi się że moje dwie hortensje ogrodowe nie wytrzymały październikowych przymrozków i czubki jednorocznych pędów przemarzły.Podejrzewam Ze nie zakwitną w następnym roku.Postaram się zamieścić zdjęcie.

U mnie też młode przyrosty u ogrodowych zmarzły. Ale tylko u małych roślin. Po dużej w ogóle przymrozków nie widać.

Zdjęcia moich hortensji po październikowych przymrozkach ,młode pędy przemarzły.

trochę się boję eksperymentować z moimi hortensjami bo są tegoroczne Moja przygoda z nimi zaczęła sie w tym roku. Bardzo chorowały.Susza i upał zrobiły swoje.Chyba je zabezpieczę ale poczekam na znaczne ochłodzenie.Pozdrawiam

Jak zabezpieczacie hortensje ogrodowe i kiedy.

Dokładna informacja z ilustracjami dotycząca zabezpieczania hortensji piłkowanych i ogrodowych znajduje się w pierwszym poście tego wątku.

Ja mam maleńkie hortensje ukorzenione z patyczków. Po październikowych przymrozkach straciły liście , mam nadzieję , że pędy nie zmarzły. Opatuliłam je tak , jak na zdjęciu - zrobiłam małe chochoły z tujowych gałązek. Trochę się martwię , czy nie za wcześnie , bo przymrozków już nie ma.


Gdy przyjdą większe mrozy , nałożę im kapturki z agrowłókniny