Forum Ogrodnicze Oaza

Ja dziś przerwałem trochę buraczki i nie był bym sobą, gdybym nie wysadził trochę z przerywki.





A czy coś z tego wyjdzie, czy nie to i tak kompost by zaliczyły.

To i ja tak zrobię. Coś z nich jeszcze będzie?

Oki, jak nie to na kompost

Buraki pięknie się przyjmują z takiej przerywki, jeśli oczywiście korzenie się nie przerwą drastycznie. Można oberwać najstarsze liście, by parowanie zmniejszyć, co pozwoli korzeniom lepiej się przyjąć.

Kilka razy już tak robiłem i buraki wiele nie odstępowały jesienią tym, które rosły normalnie.

Fakt, że teraz nie wysadziłem ich w przygotowaną ziemię a raczej jałową tuż przy thujach, które zapewne będą konkurować o wodę itd ale jakby miały iść w kompost, to.i tak by nic nie było, więc warto spróbować.

Tak czy owak trafiłem, bo dziś rano popadało i jest pochmurnie, to ich tak nie wysuszy.

"Letnie" buraczki radzą sobie bez problemu ( Zeppo F1 i Wodan F1 ). Wkrótce wysieję jeszcze troszeczkę buraków ale już tylko na botwinkę.

Dziś buraczki do słoików.Jest to odmiana Opolski.B.ładnie rośnie.Część była przerywana na botwinkę,inne rosną sobie dalej.Jednak w nasionkach musiała być lekka zamianka,albo już się wyradza.Sporo jest takich pozycji:

Ładne buraczki.Mam tez opolskie ,ale jeszcze nieduże .Uprawiam opolskie już dobre kilka lat i tez zauważyłam ze są coraz to inne.Spokojnego dnia.

Bardzo ładne. Jak dla mnie to takie wyrodzenie nawet na plus.

Ja chyba od początku miałem mieszanke Opolskiego i Czerwoną kule, a od 4lat sieje Opolskiego z jednej i tej samej paczki, bo kupiłem mega pake.

Ogólnie buraki mimo suszy rosną ok ale mam nadzieje, że w ten weekend spadnie zapowiadany deszcz, bo planuje drugą przerywke, a i te popikowane by szybciej ruszyły po deszczu, niż w tych upałach.

Burak łodygowy, inna zieleninka i będzie w zimie boćwinka:

Buraczana Grzęda przed przerywką; powiem tak: liście rosną naprawdę fajnie, są zdrowe pomimo tylko jednego oprysku HT i PW, natomiast ciężko mi "utrzymać" pionową postawę roślin, które często pokładają się na ziemi. Aby temu zapobiec, robię im malutki wał gleby z obu stron rządku.

Opolski wysiany na botwinkę:

Porównując zdjęcia sprzed tygodnia z dzisiejszymi widać, że w ciągu tygodnia buraczki sporo podrosły.

Kolejna przerywka buraczków.

Burak Opolski popikowany



Burak TONDO DI CHIOGGIA

Po dwóch przerywkach buraczki Opolskie wyraźnie zmężniały i choć nie będzie z nich korzeni, to zwyczajnie cieszy mnie fakt, że kilka botwinkowych zup zdążę jeszcze ugotować.
W przyszłym roku chciałabym przeznaczyć kalarepową grządkę pod wysiew większej ilości buraków z myślą o sałatce na zimę i ćwikłach

Wnuki koniecznie chciały coś wyrywać, to poszliśmy na buraczki. Odmian już nie pamiętam


Chciałam zwrócić uwagę na dwa buraki z lewej strony, które są tej samej odmiany. Ten mniejszy rósł sobie w rządku razem z innymi i miał sporo miejsca, ale dopiero po przerywce. Natomiast ten większy, a właściwie nieskromnie powiem, że duży, to burak z nasionka, które musiało mi wylecieć i spadło między buraczane rządki. Tak więc miał już od skiełkowanie sporo miejsca, bo odstępy między rzędami są dosyć duże.
W przszłym roku buraki wysieję doświadczalnie, nie w rządku, ale na „zygzaka” , tak, żeby od początku buraczki miały dużo swobody.

Janka, przyznam uczciwie, że u mnie podczas przerywki buraczków wysiewanych zawsze zbyt gęsto, często dochodzi do uszkodzeń korzeni pozostających w glebie - buraki wyrywam niezbyt umiejętnie. W uprawie na botwinkę nie ma to wielkiego znaczenia, ale w następnym sezonie przeznaczę grządkę dedykowaną uprawie na ćwikłowe i tak sobie pomyślałam, czy nie spróbować zrobić buraczanej rozsady ( zamiast rozsady bobu ) - odpadnie wówczas przerzedzanie, a tym samym zapewnię korzeniom niczym nie skrępowany wzrost.
W tym roku wysiałam kilkanaście nasion na rozsadę, ale pod wpływem wysokich temperatur zbyt mocno wybiegła i zrezygnowałam z wysadzenia.

W tym roku pierwszy raz miałam buraczki,bo chciałam spróbować rozsady.Udały się,wysadziłam rzadko i były piękne i zdrowe.Odmiana Opolski będzie u mnie w przyszłym roku.Po miesiącu wysiałam do gruntu,po przerwaniu była botwinka,a reszta dalej sobie rośnie.Te z rozsady były ładniejsze,ale może to przez start w ziemi z nawozem.Szczerze mówiąc zastanawiam się nad wysianiem jeszcze jednej tury.Mój tata tak robi parę razy w sezonie.

Zdążą jeszcze podrosnąć? Sama chętnie bym dosiała.