Forum Ogrodnicze Oaza

Pierwsze botwinkowe żniwa - tym razem uprawiam buraczki z rozsady ( mix odmian ) właśnie z przeznaczeniem na zbiór młodych warzywek. I moich nie oszczędził chwościk, jednak na szczęście w minimalnym stopniu. Jeśli dołożę do tego własny koperek z wiaderka, to trudno będzie się oprzeć smakowitej zupie lub chłodnikowi.

Nie wiem czy to najlepszy pomysł opryskiwanie buraków środkami chemicznymi. Chwościk jest groźny jeżeli zaatakuje w początkowej fazie i zniszczy liścienie później roślina już jakoś sobie radzi. Karencja na środki stosowane przeciwko chwościkowi wynosi najmniej 14 dni (Topsin M 500 SC-zaleca się tylko jednokrotne stosowanie czy Scorpion 325 SC) a w przypadku Yamato 303 SE lub Dithane Neo Tec 75 WG aż 35 dni. Na przyszłość radzę poszukać odmiany buraka odpornej lub co najmniej mało podatnej na chwościka.

Przemek mam odmianę Opolski. W zeszłym roku niczym nie pryskałem i były zdrowe. W tym roku przez pogodę jest kiepsko:
najpierw mszyca, częściowo chwościk a teraz zmasowany atak brunatnej plamistości liści. Co pojawiają się nowe liści to za chwilę schną. Jeden raz pryskałem topsinem, ale nic to nie dało. Zresztą czytałem, że topsin jest nieskuteczny w ochronie buraka bo grzyby uodporniły się na ten środek. Chyba daruję sobie już chemię i jutro pryskam PW

Ja uprawiam buraki głównie na botwinkę. Odmiana Zeppo F1 jest tolerancyjna na chwościka i ma bardzo silne ulistnienie. W najbliższych dniach wysieję kolejną porcję nasion. W ramach walki z chwościkiem warto stosować uprawy współrzędne np. z fasolką szparagową czy z selerem lub cebulą.

Wysiałam sobie buraczki 7.07. wprost do gruntu, a dzisiaj taka niespodzianka


To Rygulski cylinder.

A Ja zrobiłem drugie podebranje buraczków.

Zastanawiałem się kilka razy czy jeszcze nie dosiać buraczków.

Ładne buraczki, jaka odmiana? Pryskane czymś czy dały radę same.

Nie było szans, by same dały rade, bo atak mszycy wczesną wiosną był masakryczny ale oprysk Mospilanem załatwił sprawę i później, gdy już buraczki podrosły, jakoś mszyca nie wchodziła, cbyna wolała bób.

Mam trzy odmiany buraczków, więc nie określe która rośnie najlepiej.

A ja mszycę w moich buraczkach załatwiłam denaturatem. Naprawdę pomogło. Do opryskiwacza wlałam pół cwiarteczki specyfiku, trochę płynu do mycia naczyń, dodał am też odrobinę rosahumusu, bo buraczki wyglądały słabo.Proporcje na oko. Tak naprawdę trochę nie wierzyłam w skuteczność, ale zawsze spróbować warto. Pomogło. Oprysk robiłam raz, w czerwcu. Do tej pory mszyca pojawia się sporadycznie na pojedynczych roślinach. Biorąc pod uwagę to, jak buraczki były nią oblepione, uważam, że jest super.

Buraczki na pierwszym planie

Burak Opolski




Burak tonda di chioggia



Siane z końcem kwietnia, późno przerwane. Dopiero nabierają masy

Mój Opolski z rozsady ogarnął się po ataku mszycy i deszczach.Dzisiaj go trochę przerwałam ,bo ma ogromne liście i ciężko przejść.


Tak jak w zeszłym roku zużyję również łodygi i liście.

Dzisiaj i Ja zebrałem troszkę buraczków. Tym razem z innego poletka.

Kolejny zbiór.

W szeregu zbiórka i do słoików marsz.

Buraki ćwikłowe porosły tylko w "potężne" liście. Korzeń miały bardzo mały - średnica 2 - 3 cm. Obornik był dawany w 2018 roku. Buraki ćwikłowe Czerwona Kula 2. Podlewałem je przez pewien czas saletrą amonową. Zasilałem je też dolistnie co 7 dni saletrą potasową (5g/l) w czasie oprysku PW i IF.
Jaka jest tego przyczyna.

Opolski



Tydzień temu pożegnałam się z burakami. Były dwa małe rządki. Po kilku przerywkach finalnie wyrwałam "aż" 5 kg - dla nas wystarczy. Małe i spore. Niczym nie zasilane. Siane po fasoli, która rok wcześniej rosła na oborniku.

I po burakach. Dziś wybraliśmy Tonda di Chioggia

I moje resztki wykopane

Wykopałam moje buraczki. Rozmiary od xxxxs po całkiem przyzwoite

Biorąc pod uwagę, że były cały czas wyrywane do bieżącego użytku, a jarzynka do obiadu robiona w ilości wystarczającej dla rodziny wielodzietnej plon uważam za całkiem udany.
Dzisiaj mąż też zażyczył sobie do obiadu buraczki
W przyszłym roku będę musiała posiać ich więcej.