Forum Ogrodnicze Oaza

No nie oglawialem pomidorow , a wysiewalem je na poczatku marca , podlewam rozcienczonym nawozem do warzyw no i maja duzo swiatla 16 godz na dobe .
Na lancuszkach podwieszona jest lampa ktora moge regulowac jak rozsada rosnie , no ale jak tak dalej pojdzie to faktycznie moze wpyszcze ze dwa trzmiele do piwnicy i po co mi wtedy wysadzac pomidory do gruntu skoro bede mial odrazu w piwnicy
Co do podlewania rozsady gnojowkami czy innymi miksturami organicznymi , to gdzies widzialem i czytalem ze to nie ma sensu dlatego ze nawoz organiczny najpierw musi sie przerobic w ziemi by mogly wytworzyc sie mikroelementy ktore potzrebuja pomidory no ale w tym przypadku w kubeczku jest za malo ziemi no i za malo czasu. Natomiast nawoz chemiczny rozrobiony w odpowiedniej proporcji dostarcza rozsadzie pozywienie od razu tak jak przez kroplowke wiec procesy przerobienia ziemi tu nie zachodza . Druga sprawa to nieprzyjemny zapach przy podlewaniu gnojowkami w domu .
Ponoc podlewanie rozsady nawozem sztucznym na tym etapie( pozniej juz w gruncie tylko organiczne nawozy czyli gnojowki itp ) nie ma zadnego wplywu na smak i organicznosc pozniejszych zbiorow pomidorkow czy innych warzywi owocow.

Nawóz organiczny nie przetwarza się w żadne mikroelementy a jedynie przekształca w formę przyswajalną dla roślin. Nawóz sztuczny inaczej, choć też zależy jaki, bo mocznik również potrzebuje trochę czasu aż bakterie glebowe go przerobią.

Kasiu. Widzę, że nieco zmienilas wystrój. Doniczki eleganckie. Kije od mopa zostały. Sprawdziły się?

Pomocy ! Co się dzieje ?

Są trzy możliwości. Zasolony, utopiony albo zgorzel podstawy łodygi.

Jeśli okaże się , że to zgorzel, to pomidorka można jeszcze uratować. Uciąć go na wysokości liścieni i wsadzić do wody aby wypuścił korzenie usuwając dwa dolne przywiędnięte liście..

Czy te kubki mają otwór w dnie ?

W wolnej chili zerknij do tej publikacji

www.minrol.gov.pl/content/download/43952...iowy%20producent.pdf

Może nawóz źle zadziałał :/
Utopione nie są, tak doniczki mają dziury.
Co mogę z tym teraz zrobić ? :/

Jaki nawóz ?.. Czym i w jaki sposób nawoziłeś tą rozsadę ?.

Sprawdź czy ten pomidor na wysokości podłoża nie ma przewężenia i plamy na łodydze ?

Podlewalem doglebowo, łodyga normalna, może leciutko różowa/czerwona coś takiego się robi

Prawdę powiedziawszy ten pomidor nie wygląda na zagłodzonego.

Musisz wiedzieć, że pomidor więdnie wtedy, gdy roślina przestaje dostarczać z korzeni do części nadziemnej wodę. A dzieje się to w 4 przypadkach : albo za mało jest wody w podłożu, albo podłoże jest zasolone, albo za dużo jest wody w podłożu i korzenie mają odcięty dostęp do tlenu, albo naczynia przewodzące w łodydze są zablokowane wskutek infekcji łodygi.

Nawóz widzę, ale dalej nie wiem w jakiej ilości stosowałeś i w jaki sposób ?. Komuś tu już tłumaczyłem, że jeśli już chce stosować ten nawóz to należy sporządzić z niego koncentrat rozpuszczając powiedzmy 20 dkg w litrze wody. Przy podlewaniu dajesz wtedy 5 ml tego koncentratu na litr wody do podlewania. W ten sposób nie jesteś w stanie tak dużej rozsady zasolić jeśli tylko temperatura jest odpowiednia do wzrostu.

JackDaniels wrote:
Na zdjęciu widzę przebarwienie dolnego odcinka łodygi na każdej roślinie. To nie jest choroba tylko skutek niskiej temperatury

otojolka wrote: Jolu, kije do mopa sprawdziły się rewelacyjnie. Są teleskopowo wysuwane, więc teraz są niskie i nie przeszkadzają podczas wnoszenia i wynoszenia. W miarę jak pomidory będą rosły kije będę wydłużać, no a potem już nie trzeba będzie w pełnym sezonie nosić donic.
Zmieniłam "wystrój" tzn. donice, bo te są z dodatkowym rezerwuarem wody w dnie i mam nadzieję, że dzięki temu nie będę musiała tak często podlewać pomidorów. Zeszłoroczne kosze na śmieci z Ikei wykorzystam na mniejsze koktajlówki i na papryki.

Ja też w zeszłym roku kupiłam kosze na śmieci w Ikei, tylko u mnie siedziały w nich kwiaty Teraz będą do pomidorów.

Temperatura nie jest za niska moim zdaniem bo to temperatura pokojowa. A może być przyczyną że one wszystkie stoja blisko siebie ? Podlewalem jak mówiłem wczesniej doglebowo butelka, nawóz rozrobilem płaska łyżka stołowa na 6l wody. Co mam robić ?

Moje 8 sztuk czekistów kwalifikuje się do wysadzenia. Miałem zamiar w przyszłą środę wysadzić je w grunt i zrobić im tunelik. Ale to jest ruletka, a są one dla mnie zbyt cenne . Znalazłem dla nich pomieszczenie tymczasowe z temperaturą w dzień 16 *, nocą 14 * i z południową wystawą. Ponieważ są w litrowych pojemnikach powinny przeczekać ten miesiąc do wysadzenia już w okresie mniejszego zagrożenia przymrozkami.

Podlewam regularnie jak czuje że ziemia jest wysuszona, za dużo wody nie jest na pewno, nie znam się zbytnio ale łodyga wygląda na normalną lecz troszkę za chuda :/

JackDaniels wrote:
Uzbroić się w cierpliwość i obserwować tego pomidorka i inne też. Póki co usuń najniższe dolne liście by zmniejszyć powierzchnię transpiracji. Jeśli padnie ten pomidor to trzeba będzie go dokładnie sprawdzić łącznie z przekrajaniem łodygi wzdłuż na pół.

Mówiliśmy o różnych rzeczach ale nie powiedziałeś jaka to odmiana ?.

Musze właśnie je rozdzielić. Jak postawie na parapet gdzie otwieram okno to dostaną szoku czy będzie wszystko w porządku ?