Forum Ogrodnicze Oaza

Spróbuj latem wprost z leżakowania na słońcu skoczyć do wody .

Absolutnie nie wolno zimnego powietrza puszczać wprost na pomidora.

Może lepiej nie będę próbował
"Octawian" moja odmiana

Dwanaście dni po przepikowaniu w fazie rozłożonych liścieni, moje maluchy wyglądają tak ( w rzeczywistości są dużo większe niż na zdjęciu zbiorowym )... kolor także nie odzwierciedla prawdziwej barwy ( zarówno łodyżki, jak i liście są zielone ).
"Giganty" to m.in. Mata Hari, Malachitowa Szkatułka, St. Pierre, Cerise, San Marzano i Cosmonaut Volkov.

p.s. postaram się wrzucić lepsze portrety

No ładne maluszki

Aparat przekłamuje kolory. Skorygowałbym Ci, ale mam zmieniony twardy dysk i nie mam czasu wgrać programu do obróbki zdjęć.

Pokażę moje. Myślę, że wszystko w porządku. Malutkie, ale jeszcze cztery tygodnie do wysadzenia, to mają czas podrosnąć. Trochę zmaltretowane, bo właśnie wróciły z pierwszego wietrzenia.

Mam takie same,a martwiłam się że są takie małe.

Zmaltretowane to były moje jak na ziemię spadła mi skrzynka z 20 kubkami pomidorów, 12 przeżyło, ale co z nich będzie nie wiadomo. Na szczęście siałem więcej niż potrzebuję.

Kuhara, kiedy siałeś bo mam podobne a wysiane dość dawno bo 6.03

Nie pamiętam dokładnie, mają mniej więcej trzy, trzy i pół tygodnia. Najpierw poszły na waciki, po skiełkowaniu w wielodoniczki. W półlitrówki od piwa przepikowałem (a raczej poprzesadzałem z bryłką ziemi) równo tydzień temu - miały już dobrze rozwinięte liście właściwe.
31 marca wyglądały tak:

No to, za 15 dni super Ci urosły.Moje nie rosną tak szybko nie mają tak dobrych warunków.

Być może przyczyną szybkiego wzrostu jest to, że nie pikowałem tylko "dorosłe" z kilkoma liśćmi właściwymi przesadziłem do kubków. Więc nie ukorzeniały się po pikowaniu, tylko od razu rosły, bez przestoju. Pikowanie, jak zauważyłem stopuje wzrost na kilka dni.
Co do dobrych warunków, to jest to południowy parapet w bloku, wyłączone kaloryfery, wietrzenie co wyjście na balkon na fajkę i odblaski z folii grillowej żeby nie wybiegały (sprawdziło się).

A moje maluszki wyglądają mniej więcej tak bo te do gruntu są jeszcze mniejsze a jak widzę na straganach to są tam olbrzymy chyba za późno wysiałam

Aniu Adasiowa, za prawidłowe odwzorowanie barw odpowiada balans bieli.W Twoim aparacie jest on ustawiony w trybie ręcznym i będzie wymagał korekty jeśli fotografujesz w otoczeniu przedmiotów, które wprowadzają swoją dominantę barwną.Znajdż w menu aparatu ustawienia balansu bieli, włącz tryb automatyczny i problem zniknie.Aparat tej klasy poradzi sobie śpiewająco.

megi wrote:
Kiedyś sąsiad wysadził olbrzymy a ja maluszki. Maluszki szybko się zaadaptowały do nowych warunków a olbrzymy ciężko się przyjmowały. Po czasie wyrównało się, nawet z lekką przewagą maluszków. Nie panikuj, będzie dobrze a może nawet bardzo dobrze.

Moje grunciaki mają tylko liścienie, a niektóre dopiero wschodzą. Tak jak napisał Kuhara, młoda rozsada lepiej sobie radzi w gruncie. Sprzedawcy specjalnie wciskają "dorodne" krzaczki. Takie lepiej się sprzedają forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...zon?start=774#439061

Moje grunciaki pójdą po niedzieli do kubków 0,5 l i od razu po wysadzeniu eksmisja na balkon. Oczywiście w pierwszych dniach do cienia.

Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na ustawienia aparatu. I za słowa pocieszenia Chciałabym jeszcze raz zamieścić garść zdjęć pomidorków, na jednym z nich widnieje - jako punkt odniesienia - ołówek długości 7,5 cm.
Dzisiaj, nie dość, że cały blok jest osłonięty siatką ( ocieplają budynek ), to oczywiście pada ....ciemno ...

Można powiedzieć, że udała Ci się ta rozsada. Tylko nie przelewaj. Pomidor jest niewiarygodnie odporny na suszę. Podlewaj rzadko ale solidnie , by całe podłoże było wilgotne. Podlewanie po troszeczku i często powoduje ograniczenie wzrostu korzeni, jeśli spód doniczki jest notorycznie suchy.

U nas idzie dobrze. Naświetlane dwoma lampami Phytolite 200W. Chyba niedługo czas na przenosiny z garażu do tunelu tarasowego.