Forum Ogrodnicze Oaza

Nie Rozalko - Twój seler nie jest duży. On jest OGROMNY - gratuluję z całego serca takiego plonu

Dziękuję Aniu . Żeby nie było tak wszystko ok,to powiem, że prawie 2/3 poszło mi w kwiatostan i musiałam usunąć. Majowe noce były tego skutkiem mimo,że okrywałam. Na przyszłość będę wysadzać później.

rozalia wrote:
Rozsadę miałaś własną ?

Tak Mieciu.

Dodam,że to odmiana Makar.

Dzisiaj,że jestem wkurzona,to mało powiedziano.
Przyszedł czas na wykopanie moich pięknych,dorodnych selerów.I....rozczarowanie.Osiem najdorodniejszych zjadły albo nornice,albo karczownik.Zostały tylko ładnie "wyrzeżbione czapeczki".






Dobrze,że kilka ocalało.

koma Przykro mi..

Ale niestety mogę zaśpiewać ,,..mam tak samo jak Ty.."

Analogiczne pytanie : rozsady selerka ile wysadzacie u siebie? Czy tyle ile pora?

Ja wysadzam 3razy więcej pora od selera.

Do czego takie ilości zużywasz?

W sensie pora??

Uwielbiam warzywa w zupie. Zwłaszcza w pomidorowej. Naprawdę tak mi smakują w niej warzywa, że zawsze są ogromne ich ilości ale też fakt taki, że zupy mamy 2-3razy wdo tygodniu, przy dużej rodzinie, to jarzyn idzie ogrom. A seler z pomidorowej jwst pyszniutki!!

Do takich pieczonek też daję seler, krojony jak ziemniaki na frytki. Podpieczony jest lepszy niż ziemniaczki

Janinko a jakie ilości wysadzasz selera?

Marzenka wrote: Marzenko, rozsadę pora produkuję sama, wiec mam jej naprawdę dużo. Pory też całkiem przyzwoicie u mnie rosną.
Rozsadę selera kupuję, wielkością też nie powala. Biorąc pod uwagę powyższe, w tym roku wysadziłam ponad 200 porów, natomiast selerów tylko 30.

Marzenko, zawsze pikuję do wielodoniczki, która ma 60 miejscówek.


Więc tyle wsadzam Mieszkamy z Mężem sami, więc te ilości już są chyba za duże. Zawsze też było więcej gości. Ten rok dużo zmienił i chyba od przyszłego roku, trzeba będzie zmniejszyć ilości upraw

Jakiś czas temu Babcia Ala pytała o moje selery. Odpisałam wówczas, że pominę wstydliwym milczeniem ów temat, ale uczciwość nakazuje mi doprowadzić sprawę selerów do końca ... Jednak zamiast opisywać całą uprawę w sezonie 2020, zamieszczę po prostu zdjęcie bulwek wykopanych dzisiaj z grządki. No niestety, jeśli nie dysponuje się czasem, aby doglądać korzeniowe zgodnie z ich wymaganiami, to trzeba liczyć się z takim plonem

Ja w tym roku też wyprodukowałam sama rozsadę selera (dzięki wam ) ale, że wydawała mi się marna to dokupiłam jeszcze 10 sztuk gotowca. I mogę powiedzieć, że moje niczym nie ustępują tym kupnym. Muszę je wykopać, bo zapowiadają przymrozki.

Dwa selery pozostawiłam na grządce, wiedząc, że bulwy korzeniowe będą drobniutkie.
Dzisiaj rozetkę liści oszronił przymrozek. Szkoda, że do wysiewu muszę jeszcze poczekać, ale nie poganiajmy Natury; do lutego czas szybko minie.