Forum Ogrodnicze Oaza

Adasiowa wrote:
Moje selery w tamtym roku dały radę na parapecie z temp 18C. Fakt, że w ubiegłym roku wcześnie zrobiło się ciepło i trafiły do tunelu.

Dla tych co już planują wysiewy selera i planują wysadzanie rozsady w kwietniu. Spadek temperatury poniżej 10*C, trwający przez więcej niż 10 dni, gdy seler jest w fazie rozsady, działa pobudzająco na tworzenie się pośpiechów. Według innych autorów wybijanie pędów kwiatostanowych następuje pod wpływem temperatury 5*C trwającej przez 15-30 dni. Krótkotrwałe spadki temperatury, nawet poniżej 0*C, nie wpływają na wybijanie pędów. Dlatego lepiej wysadzać rozsadę selera w II połowie maja lub nawet na początku czerwca. W fazie rozsady roślina wymaga pełnego światła, później może rosnąć w niewielkim zacienieniu. Do pojawienia się wschodów powinno się utrzymywać temperaturę 22-24*C.Temperatura nie powinna spadać poniżej 10*C, nie powinno się też podlewać rozsady zimną wodą. Raczej nie powinno się wysiewać nasion wcześniej niż w połowie lutego (ja osobiście wolę koniec lutego/początek marca). Bardzo dobrze sprawdza się w moim przypadku podkiełkowanie na wacikach i przekładanie kiełkujących nasion do małych pierścieni lub minidoniczek (odpada wtedy pikowanie).

No to się pospieszyłem

Grubo ponad 20 lat wysadzam selery korzeniowe w kwietniu i ani sztuka nigdy nie zakwitła, a mieszkam na Kujawach. Rozsadę selera wysadzam ok 12 -14 tygodniową, wcześniej zahartowaną przez intensywne wietrzenie i ograniczenie podlewania. W czerwcu korzystam już z selera na zbiór pęczkowy do młodej włoszczyzny .

przemek1136 wrote:
Ja będę wysiewać seler po 15-tym lutego. W ubiegłym sezonie wysiałam połowie marca i było to dla mnie za późno, rozsada była trochę za mała.
Jak Ci się udaje przenieść te mikroskopijne nasiona (nawet pensetą)? Ja bym się bała, że uszkodzę kiełek.

Betulko ja sieję wprost na podłoże, w lekko zaznaczone rzędy, np. rząd od rzędu w kuwetce to odległość ok.3-5 cm, a w rzędzie nasionko co dwa cm. Dodam, że kuweta do wschodów stoi na grzejniku.

Chyba posłucham Przemka i poczekam do maja , żeby bulwy ładne były a nie tylko liście

Marzenko! Również podziwiam z jaką precyzją udaje Ci się te drobne nasiona wysiać tak równo. Używasz pensety do tego? Ja po prostu wrzucam jak popadnie a potem pikuję do paletki. Ale może spróbuję Twoją metodą, uniknęłabym pikowania, tylko nie wyobrażam sobie, ze uda mi się to zrobić palcami.

Bea zwykła pęsetka do regulacji łuku brwiowego. Lubię takie precyzyjne sianie - tego nauczyłam się jeszcze na praktykach w Instytucie HIAR. Warto, bo to oszczędza czas. Zapewniam, że selerki oprócz liści mają piękne bulwy.

Marzenko, wszystko tak precyzyjnie sieję. Cebule, pory i inne takie. Szkoda tylko, że moje brwi nie są takie równiutkie

Jedną z głównych przyczyn niepowodzeń w uprawie selera poza nieodpowiednim nawożeniem i nawadnianiem jest zbyt głębokie posadzenie rozsady. Warto wybrać odpowiednią odmianę. Są odmiany mało podatne na jarowizację, są odmiany wczesne, są odmiany odporne na septoriozę ale informacje o polskich odmianach są bardzo ubogie. Odmiany różnią się też wielkością zgrubienia.

Nasionka selera Maxim, o których pisałam dwa dni temu ( wyłożone do skiełkowania ) na razie trwają w spoczynku - traktuję je jako testowe z myślą o przyszłej produkcji rozsady. W odwodzie mam kupione wczoraj nasiona innej odmiany i kilka z nich wysieję tytułem próby. Jeśli zdadzą egzamin dojrzałości , przeznaczę pozostałe na wysiew w I połowie lutego - spodobał mi się pomysł Jurka, który zaproponował wysiew wg kalendarza księżycowego.

Marzenka wrote:
Wybacz pytanie laika, ale czy pęsetka do regulacji brwi różni się od takiej zwykłej która można kupić w prawie każdym kiosku?

Aniu a na co je wyłożyłaś - na płatki czy ligninę? Może sama bym spróbowała, tym bardziej, że jedna odmiana to nasionka sprzed 3 lat...

Marzenko - na płatek kosmetyczny, zwilżony przegotowaną wodą.

Nasiona selera kiełkują dość długo ale stosunkowo łatwo dają się przenosić po wykiełkowaniu. Warto pilnować by nie przeoczyć momentu kiełkowania bo gdy pozwolimy by korzonek wrósł w wacik zaczynają się problemy. W przypadku selerów na najwcześniejszy zbiór nasionka kładę na powierzchni ziemi w pierścieniach o średnicy 6-7 cm po 1 sztuce.Przysypuję perlitem. W przypadku wysiewania w marcu nasionka przenoszę do minidoniczek w multiplacie.

Betulka najzwyklejsza pęsetka z kiosku. Tak wysiany seler wschodzi szybciutko - 7 dni i jest na wierzchu.

Czyli nie powinnam martwić się, że po dwóch dniach cisza... dziękuję za dobre wieści. Będę zatem uważnie obserwować stan nasion, bo w przypadku papryki zdarzyły mi się kiedyś - podczas przenoszenia - oderwać korzonek.
U mnie będzie to tradycyjna uprawa w perlicie.

p.s. dzięki Wam wiem, że nasiona selera kiełkują na świetle.