Forum Ogrodnicze Oaza

A jakie pH ma ziemia w której rosną te pomidorki z plamami na brzegach ?

PH 6

Wygląda to na niedobór molibdenu. Trzeba spróbować oprysku nawozem płynnym ale by zawierał w sobie molibden. Jednocześnie wskazane by było podlewać te pomidorki deszczówką. Jeśli po tym oprysku nawozem nadal będą pojawiać się na nowych liściach te zaschnięte końcówki trzeba pomidory opryskać samym molibdenianem amonu. Można go kupić w sklepie akwarystycznym

www.akwanawozy.sklepna5.pl/towar/1/nawoz...y-700-ml-plynny.html

Opryskuje się roztworem 0,05 % tj 0,5 g na litr. Gdyby Ci przyszło opryskać a miałabyś problemy z odważeniem tak małej ilości, powiem Ci jak to praktycznie zrobić bez ważenia.

Jedna uwaga. Jeśli uprawiasz pomidorki w pojemnikach używając do tego kompostu, nie wysypuj popiołu drzewnego na kompost, bo będziesz mieć jeszcze wiele razy problemy.

Pomodoro - u nas jest już aktywny komunikat na ZZ czy ten zakwas wystarczy do pryskania, dzisiaj przeglądnęłam dokładnie wszystkie pomidory znalazłam tylko na jednym liściu jaja stonki ziemniaczanej.Tylko nie śmiejcie się ze mnie bo nie wiem czy dobrze zrobiłam ale były bardzo obłocone liście po tych ulewach na pomidorach, papryce i bakłażanie aż leżały na ziemi a że ziemia byłą sucha więc delikatnie ją usunęłam pędzelkiem.Dobrze że nie było nikogo na sąsiednich działkach bo by pomyśleli że u mnie coś z głową nie tak jakby zobaczyli co robię.

bela wrote:

Cały eksperyment idzie właśnie w tym kierunku by to stwierdzić.

Moje opryskane pomidory mają się bardzo dobrze. Wczoraj po południu padał mocny deszcz i wszystko jest ok. Nawet deszcz nie zmył wszystkiej kredy. Dzisiaj nastawiłam kolejny zakwas, tym razem dodałam też czosnek. Kolejny oprysk planuję na środę.

Jak wiecie, opryskujemy rośliny mleczanem wapnia, który ma właściwości grzybo- i bakteriobójcze.

Ale wprowadzamy również do rośliny wapń i to w postaci chelatu a związki te charakteryzują się większą zdolnością do wnikania w głąb tkanek roślin.

Poczytajcie co udało mi się znaleźć na temat roli wapnia w roślinie

Liczba regionów z aktywnymi komunikatami ZZ poszerza się. Jesteśmy ze swoim eksperymentem w godzinie prawdy.

Dzisiaj opryskałam trzeci raz mleczanem wapnia jak na razie jest w porządku ale już na działkach pojawiła się ZZ i boję się czy to wystarczy, do tej pory niczym innym nie pryskałam.Co mam robić czekać czy opryskać tylko czym bo jestem zielona co do ŚOR.

Decyzja należy do Ciebie. Jeśli wykonasz oprysk klasycznym fungicydem nie będziesz wiedzieć nic o skuteczności zakwasu. Ja dziś właśnie wykonałem następny oprysk pomidorów zakwasem choć komunikat u mnie aktywny jest już od dość dawna. Pod ręką mam ciężką artylerię. Ale jeśli da się choć ograniczyć liczbę oprysków to warto poeksperymentować. Moje pomidory strasznie ucierpiały od deszczu i zimna i jak na takie warunki wyglądają dziwnie zdrowo.

Ja również dziś opryskałem poraz kolejny ogórki,pomidory i paprykę.Narazie jest wszystko ok.A jutro się zobaczy
bo u mnie ma być jutro 35+.Widzę też,że w dalszym ciągu pozostają smugi po kredzie.Zakwas miałem b.kwaśny.Pomidorów jak dotąd
nie pryskałem żadną inną chemią.

U Ciebie też już dość chwilę komunikat jest aktywny.

Wielu tu pisało się do tego eksperymentu a tu widzę relacje zaledwie paru osób.

Niestety jest już od kilkunastu dni.W tej chwili jest ciepło a nawet gorąco to franca się ukrywa.
Ja pryskam co 8-10 dni.Zobaczymy jakie będą wyniki.Niestety słomiany zapał.

Ja będę pryskać drugi raz rano.
Po pierwszym oprysku mają się bardzo dobrze, nawet po nocnych opadach przy niskich temperaturach, mają się bardzo dobrze. Na niektórych jeszcze pozostałości kredy widać.
Pryskałam też cukinie i miałam wrażenie, że w oczach odzyskują żywotność. Były wysadzone na początku czerwca i przeżyły kilka nocy w okolicy 0 st. Niestety bardzo ucierpiały, teraz ładnie rosną.
Następny tydzień znowu chłodniej i więcej opadów, a więc próba przetrwania dla moich pomidorów.

Zapytałam odnośnie ŚOR tak na wszelki wypadek bo nie chciałabym niczym pryskać oprócz zakwasu.Dzisiaj rano sprawdziłam pomidorki i tak St. Pierre super zielone i zdrowe tak samo Kmicic natomiast Harzfeuer na starszych liściach pokazuje się niedobór magnezu a górne liście już są ładne czy to przez te deszcze i czy zostawić je w spokoju czy dać im magnez to samo mam na trzech paprykach.
Zaraz biorę się za zlewanie zakwasu do butelek i nastawiam następny bo potrzeba teraz więcej bo i krzaki większe.
Tak na marginesie na opakowaniu Kmicica pisze że jest karłowy i wiotkołodygowy a w rzeczywistości to bardzo ładnie rośnie krzaki wysokie a łodygi grube,jak to dobrze że zdecydowałam się na nawożenie rzędowe.
Pomodoro dzięki tobie

Bożenko

Nie ja wymyśliłem nawożenie rzędowe .Było i jest stosowane w rolnictwie. Ja go tylko tu przypomniałem i pokazałem jak praktycznie w swoim ogródku go wykonać.

Pomodoro

Ale ty otworzyłeś wątek i wytłumaczyłeś laikom takim jak ja jak należy to zrobić, obliczyłeś mi ile mam dać obornika i to tobie należą się podziękowania za to. A mam jeszcze do Ciebie pytanie odnośnie tych pomidorów co wykazują braki magnezu czy mam je zostawić czy im zaaplikować magnez bo górne liście już są ładne ale na dolnych to widać ten brak.