Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu

Ta sałata, to Apacze.



Z polskich nasion zakupionych w sklepie są jeszcze.



Pozostałe, to z naszej oazowej wymiany nasion. Wspaniałe odmiany, unikalne, nie do kupienia w polskich sklepach.

Pouciekały mi zdjęcia z poprzedniego postu.

W tym roku dość późno wysadziłam do gruntu sadzonki musztardowca Red Giant i zamiast w liście poszły w kwiat. Żal było mi, mimo wszystko, tych pikantnych i soczystych liści, więc zerwałam je, ukisiłam podobnie jak Joliś sałatę, dodając jeszcze przyprawy typu mielony kminek, ziarna kolendry.
Po kilku dniach były gotowe - zrobiłam z nich zupę a'la szczawiową, dodając zarówno posiekane liście, jak i płyn z kiszenia, oraz pęczek koperku. No, po prostu poezja, z jajem na twardo

Posadziłam kilka pod sosną i taki efekt



I pytanko,czy z takich mogę zrobić kiszonkę.Tzn kwitnących

Adasiowa wrote:
Lucysiu, zakisiłam liście pozyskane z KWITNĄCYCH musztardowców, identycznych jak Twoje. Są ciut pikantniejsze od tych, które znam z ubiegłego roku, przed wybiciem w kwiatostan, więc ostrożnie z dodatkiem pieprzu

Sałaty sosnowe bardzo udane , zresztą wszystkie na grządkach wyglądają apetycznie!

To i ja się pochwalę moimi sałatmi. Zdjęcie zbiorcze wszystkich sałat, nasiona z forum, że sklepu, a także od mojej serdecznej koleżanki. Sadzonek ponad sto, niestety nazw pilnował do czasu wysadzania... Potem już się pogubiłam

Ale wybór.Musicie lubić sałatki.

Aniu sałaty pod sosną zadziwiły wszystkich.Za nimi jest szczypiorek czosnkowy z wczesnego siewu.Pod sosną rośnie duży milin,pełno fiołków i ...bluszcz wspinający się po sośnie.Tak więc konkurencja duża.
A jeszcze jedno pytanko:kisicie jak ogórki czy jakoś specjalnie?

Zoja, świetnie to wygląda! Nawet z pamięci żadnej odmiany nie wygrzebiesz ?

Mam listę wszystkich sałat, które wysiałam Zawsze można spróbować drogą eliminacji. Oczywiście mizunę rozpozna każdy. To samo rośnie!

Lucysiu, umyte liście pozwijałam w ruloniki, poukładałam dość ciasno w słoju, wsypałam ziele, liść laurowy, mielony kminek, mielony czarny pieprz i całą kolendrę; nie miałam ani korzenia chrzanu, ani kopru, ani czosnku, ale są jak najbardziej wskazane! Całość zalałam przegotowaną wodą z solą ( 1 łyżka soli na 1 l wody ) i ustawiłam w ciepłym miejscu.

ile dni ma tak stać ?

Pytasz o kiszonkę, jak sądzę
Aguś, u mnie w szafce kuchennej jest około 21-22 stopnie - na ukiszenie czekałam cztery dni. Na słońcu byłoby szybciej, ale ze względu na Nikodema wolę chować takie smaczki poza jego zasięg

Tak Aniu pytałam o sałatę, dzięki ja też ukiszę a spotkałyście się z kiszonymi buraczkami? bo widziałam w programie Jakubiak lokalnie jak je zachwalał ale nigdy nie robiłam i nie wiem czy by dobre wyszły

No ja troszkę inaczej kiszę, bardziej jak kapustę . Okładam w słoiku warstwę przysypuje solą i przyprawami ( czosnek obowiązkowo)potem znowu warstwa sałaty itd. Ubijam to maksymalnie i zalewam wodą z kranu. Przegotowana woda tylko wtedy gdy chce by mi się szybko ukisiła.

Czyli mam wybór,jak ogórki lub jak kapustę.
Ogarnieemyy

No nie, nie kisiłaś nigdy buraczków Aga.? Całe dzieciństwo musiałam przed jedzeniem pić to, podobno leczy anemię. A barszcz z kiszonych buraków najlepszy.

O rany, przepraszam, jeśli coś namieszałam - opisałam własny sposób kiszenia tych liści ....
Natomiast buraczki koniecznie zakiś Aguś - pyszne, zdrowe i proste. Zanim uda mi się zrobić barszcz na takim zakwasie, wypijam niemal całą kiszonkę, a buraczki chrupię jak jabłko.
Moja znajoma z Krakowa kisząc buraczki wrzuca też marchewkę i dodaje ... łyżkę cukru. Piłam kiedyś Jej barszcz ( baaardzo tłusty z mnóstwem suszonych grzybów )- pierwsza klasa !, bo ja taki "postny" robię

Buraków nie kisiłam nigdy a kisicie je tak samo jak ogórki? czy inne proporcje soli bo ja chyba mam 3 łyżki na litr