Forum Ogrodnicze Oaza

Mój groszek cukrowy kwitnie na potęgę




W następnym tygodniu planuję wysiać następną turę groszku na rozsadę, który wysadzę po zbiorze tego.

Chyba zdąży urosnąć?

Mój cukrowy Bajka, zabrał się za kwitnienie. Nareszcie


Groszek Telefon jest trochę późniejszy, ale już też zaczyna

Mój groszek Carouby daje radę, pierwszy raz będzie degustacja a nie tylko narzekanie

Kochani, czy jest jeszcze sens siać groszek? a może na zbiór jesienny?

Aga, możesz spróbować, ale zrób stelaż i przykryj czymś, bo "letni" groszek bardzo lubią robaki.

Kiedyś niedokładnie pozbierałam dojrzałe strączki groszku, więc nasiona się wysiały. Był to już lipiec. Z ciekawości zostawiłam siewki. Na jesień miałam trochę świeżutkich strączków

Właśnie obawiam się robactwa bo to że mały plon może byc to ok, ale najbardziej wkurzają mnie robale. I tak własnie nie wiem czy ryzykować zabawę czy nasionka zatrzymać na nastepny rok

Te jesienne były zdrowiuteńkie

o to ja w lipcu posieję

Raczej posiej już teraz jak możesz, może będziesz miała większe plony niż moje mikro

Pewnie że wysiewaj!

Na pocieszenie powiem, że o ile w tym roku miałam w warzywniku inwazję wszelakich szkodników (mszyce, ślimaki, pchełki, chwościk selera, ...) to groszku nic mi nie podjadało, a nie był pryskany ani okrywany.

To ja też zrobię rozsadę i wysadzę jak ten zbiorę

Mój groszek niedługo do zbierania. Tak myślę, że gdzieś za 10 dni.




Po wyrwaniu w części planuję wysiać inną odmianę groszku i w resztę dziur fasolkę szparagową.

Jeśli to jest cukrowy, a na to wygląda, to można go jeść już.

Można jeść i trzeba To jeden z większych, jaki się uchował


Nawet mniejsze wsuwam prosto z krzaka. To Bajka

Wreszcie do zbioru!












Wszystkie groszki miałam z rozsady. Desiree, Sześciotygodniwy, Caroubi i Iłówiecki. Oczywiście w kilku miejscach w ogródku.Bardzo spodobał mi się ten fioletowy.Tym bardziej,że robił takie niespodzianki:






Mogę odtrąbić sukces groszkowy!Powiem szczerze - nigdy w życiu nie miałam takiej ilości groszku.






Jeśli ktoś nie wie, to ogródek mam naprawdę maleńki.W trzech miejscach groszki się skończyły i można wysiać coś nowego.Jednak zostawiłam trochę w trzech innych miejscach, bo przecież fajnie jest schrupać co nieco - taki ogródek do chrupania...

Ja nasiona kupilem na targu z ogromnego wora na wagę z myślą o zielonym groszku na ziarno do zamrożenia. Wyrosło jakieś monstrum wysokie na szpadel, z fantazyjnie powykrecanymi wasami i tak splatane, ze nawet burzowe powiewy nie były w stanie nawet go porządnie nagiąć do ziemi. Na dodatek nie ma łyka i wyściółki- cukrowy i b. smaczny !

KaLo tez jestem ciekawa co to za odmiana. Uprawiam ją od wielu lat i faktycznie jest bardzo dobra. Wysiewam gęsto i tylko na brzegu grządki wbijam tyczki, które na kilku wysokościach owijam sznurkiem, a groch pnie się tymi swoimi wąsami do góry, plony zawsze duże. Kupiłam ten groch od producenta przez internet, ale było tylko napisane, że to zielony groszek. Ten sam producent miał również czosnek do sadzenia, nasiona bobu i fasolki szparagowe.
Tutaj zdjęcia z 2016r.