Forum Ogrodnicze Oaza

Juz przeszla polowa listopada a ja daleko w tyle. Temperatury sadly znacznie w dzien od 7 do 4 a wnocy -2 do 2 . Tu gdzie mieszkam wszystko moze sie zmienic szybko i wgrudniu moze byc w miare cieplo . Mam taki pomysl zeby powtykac czosnek w male 100 ml kubki z ziemia w chlodnym pomieszczeniu i jak bedzie cieplej przez pare dni to wysadzic je do ziemi . Czy ma to sens czy nie zawracac sobie glowy ?

Rafal

Czyżbyś mieszkał w strefie międzyzwrotnikowej ?

Byloby fajnie ale niestety w strefie umiarkowanej . Czesto sie zdarza jednak ze caly grudzien jest w miare cieplo . Pamietam czasy kiedy w lutym gralem na zewnatrz w tenisa ale tez byly takie zimy , ze na rybach spod lodu trzeba bylo wiercic ok jednego metra .

Jeśli tak jest, to trzeba uprawiać czosnek jary . Sadzić go wiosną wprost do ziemi.

Wczoraj po długim czasie byłem na działce i ani jeden czosnek się nie wychylił. Już nie wiem co lepsze, czy to że by wyszedł, czy to że ani jeden nie wylazł.


Swoją drogą, to znalazłem dziś karton, z sporą ilością cebulek przybyszowych czosnku. No i tak myśle o nich, co z nimi zrobić.

Jakieś pomysły? Opłaca się siać? Coś wyrośnie?

Jeśli uda Ci się przechować cebulki powietrzne do lutego, możesz je wysiać jako rozsadę.

Trzeba było wykopać jeden z posadzonych ząbków i zobaczyłbyś w jakim stopniu się ukorzenił, i jak wygląda.

Bobej wrote: O, to, to. Z podobnymi wątpliwościami przyglądałam się dzisiaj czosnkowej grządce
Jak masz miejsce, to siej te przybyszówki. Ja posiałam takie mikrusy z kwiatostanów - wyrosną to dobrze, nie - to bez łaski Ale wiem, że żałowałabym, gdybym nie spróbowała.

Błażej

Co Ty uważasz za " cebulki przybyszowe " ?. Czy chodzi o cebulki powietrzne ?. Jeśli tak, to one potrzebują ok. 6 tygodni na ukorzenienie się w glebie. Trudno jest o tym czasie zakładać, że do połowy stycznia nie będzie zimy. Wysiew teraz jest obarczony dużym ryzykiem.

Cebulki powietrzne są wysiane już dawno. Mówię tu o przybyszowych, takichvw twardych łupinach, co rosną obok ząbków. Chyba mam je od czosnków Słoniowych.

Faktycznie chyba będzie trzeba rozgrzebać grządke i zobaczyć jak wygląda czosnek, bo pogode po wysadzeniu miał idealną, żeby rosnąć, bo było ciepło z tylko takimi strzałami przymrozków nocą.

Ja wysadzałam czosnek 12.10 i później u mnie było bardzo ciepło.Obawiałam się mocno że czosnek przy takiej temperaturze powschodzi,ale jak na razie czosnek grzecznie siedzi w ziemi.Jakiś tydzień temu rozgrzebałam kawałek rządka ,żeby sprawdzić co się z nim dzieje .Ząbki są zdrowe i mono ukorzenione, na tyle że nie mogłam wyciągnąć ich z ziemi.

Im lepiej się ząbki zakorzenią, tym dorodniejszy będzie czosnek przy zbiorze.

Mój czosnek w całości jest już na wierzchu. Wysadzony 26 października ,ale cały czas pogoda na plusie i deszcze to nie ma co się dziwić.Wcale mnie to nie cieszy, wolałabym by sobie ukorzeniony siedział w ziemi do wiosny.

Mój czosnek NN jest wielkości jak w końcówce maja.Z pewnością korzenie ma dorodne ,ale wcale nie jestem z tego powodu zadowolony.Bardziej cieszyłbym się jakby go jeszcze na powierzchni nie było.Chyba w zimie 2013/2014r.w marcu,czosnek który był już na wierzchu przemarzł doszczętnie.Straciłem wówczas 90% czosnku zimowego.W tym sezonie już na wierzchu w całości jest czosnek nn,kilkanaście Harnasia.Nie ma jeszcze Ornaka,który dosadzałem w listopadzie.Można być lekko zaniepokojonym,jeśli czosnku nie widać w lutym(lekka zima),przy prawidłowym terminie sadzenia.A to,że nie ma go w tej chwili to jest plus dla ogrodnika.

W przyszłym roku jak będę mogła to czosnek wysadzę w listopadzie. W moim regionie to będzie najbardziej optymalny termin.

Mój nn wsadzony 26.10 też wyszedł na wierzch.Sadziłam czosnek pierwszy raz ,więc raczej to eksperyment.Zastanawiam się czy nie za płytko,a może mieszanka kompostu z resztką końskiego obornika za szybko zadziałała .Rowki były głębokie,cebulkę posadziłam płyciej.

Zdjęcie z soboty poletka z czosnkiem (to miejsce przy wydeptanej ścieżce po prawej stronie). Wysadziłam obok dymkę cebulki zimowej.Mam tu wysadzone też, po raz pierwszy, 4 cebulki egipskie napowietrzne -wędrujące.

Znalazłem chwilę, to cyknąłem fotke. Mowa o tych cebulkach.


Ktoś uprawiał? Co z nich wyrosło??

Kilka lat temu próbowałam sadzić cebulki przybyszowe czosnku słoniowego, ale niestety poległam. Sadziłam jesienią razem z Harnasiem, niewiele powschodziło, wyrosły takie okrągłe cebule, które zostały zjedzone. Nie zostawiłam na następny rok, bo było ich tylko parę sztuk.