Forum Ogrodnicze Oaza

Bobej!!
Ja też zgadzam się z Tobą.Dziś jednak mam wrażenie,że w tym temacie prawdopodobnie już nie znajdziemy żadnych ważnych i nowych informacji o MW
.Jeśli będą ,to tylko powtórki.Przykro mi.





Ps.Mam nadzieję,że moja odpowiedź jest w miarę grzeczna.Nie podejmuję żadnej dyskusji z innymi poza adresatem.

Kreciku, to zależy wyłacznie od forumowiczów, czy temat będzie kontynuowany i czy będzie strawny dla wszystkich czytających Nie tylko dla małej grupki.

Wątek nie został zamknięty. Posty na temat są jak najbardziej potrzebne

Bobej bardzo dziękuję za cenne zdanie Faktycznie wiele osób jest mocno przywiązanych do każdego swojego wpisu, chociaż dla postronnych może być on zbędny

Markus dziękuję bardzo za wpis na temat, ja też bardzo Cię lubię.

Alinko dziękuję, dobrze było by jednak w regulaminie zrobić zapis o czytelnym tytułowaniu wątków.
Jeśli chodzi o Waldka mam nikłą nadzieję, że uda mi się go przekonać do zmiany tematu, ale za sukces nie ręczę, wiadomo chłop uparty jest i basta. Liczę jednak po cichu na jego zdrowy rozsądek i trzeźwe ocenienie sytuacji.

Bobej, bardzo dziękuję za Twoją wypowiedź właśnie o takie czytelne opinie mi chodziło. Pozwolę zacytować sobie Twoje słowa "(...) chodziło mi (...) o tworzenie zdań bardziej przyjaznych, które swoim doborem słów nie będą stwarzać wrażenia iż wypowiadającego się metoda jest lepsza czy tańsza" i podpisać się obiema rękami pod tym wpisem.

Bardzo proszę o usunięcie tego wpisu, ale chiałbym tylko zauważyć, że w tematach kontrowersyjnych spory muszą być, prawda musi się jakoś wykuć, inaczej forum zamieni się w towarzystwo wzajemnej adoracji. Bo jeśli ja, teoretycznie, założę wątek: Ochrona pomidorów - oprysk sokiem malinowym, to bez sporów będzie on sobie funkcjonował i jak znam życie, znajdą się osoby, które będą sokiem malinowym pryskać.

Zgadzam się z Tobą, z pewnością chętnie podyskutowałabym o tym szkle malinowym:)

Ale pomyśl, jak Ty byś się czuł, gdybyś zabrał głos w dyskusji w moim wątku o np. wyższości amarylisów i hipeastrów nad innymi kwiatami , pisząc, że wolisz jednak kaktusy, a ja bym odpisała -
fora ze dwora, wynoś mi się z tymi kaktusami, bo psem poszczuję A ktoś inny dodał dowcipnie, że moszeż sobie posiedzieć sam na takim kaktusie
A jeszcze inna osoba by zaczęłą pisać, że temat jest nie na temat i trzeba pisać na temat

Czy taki wątek miałby jakikolwiek sens poznawczy?

Janie, jak najbardziej się z Tobą zgadzam, wiedza Pomodoro, dla forumowiczów i wszystkich osób czytających jego wpisy była, jest i będzie bezcenna.

Nikt go z naszego forum nie wyganiał, a jak czytam dyskusję, to mam też wrażenie, że nikt go też nie zaszczuwał.

To, czy będzie brał udział w dyskusjach, jest całkowicie jego decyzją, więc bardzo proszę Janie, nie snuj zbyt daleko idących wizji.

Jeszcze raz podkreślam, bardzo cenię wiedzę Pomodoro, niejednokrotnie mi pomógł, wielu forumowiczów jest mu wdzięcznych za rady:) I mam ogromną nadzieję, ze będzie nam również pomagał w kolejnym sezonie

D3flo- Czy ktoś wygrał czy nie wygrał To i tak straciliśmy na tym wydarzeniu wszyscy. Mam nadzieję że temperatura opadnie a Pomodoro z racji życzliwych mu tu osób znów zacznie się pojawiać czego wam i tym bardziej sobie życzę Kończę aby dalej nie zaśmiecać wątku. Pozdrawiam wszystkich serdecznie

A odezwę się...Mam nadzieję, że zbyt wielkie cięgi na mnie nie spadną...Ja mam niski próg wrażliwości, upraszam wziąć to pod uwagę!
Odezwę się jako osoba patrząca na to z boku chłodnym okiem, niezaangażowana bezpośrednio, bo czegoś nie rozumiem... Co stoi na przeszkodzie, żeby Gosia, Waldek i ktokolwiek jeszcze zechce założyli swoje wątki na ten temat i prezentowali swoje sposoby? Tytuł mógłby nawet pozostać taki sam z dopiskiem np. "według Waldka"
Wątek założony przez pomodoro prezentował jego metodę, fajnie nawet się czytało i obserwowało, jak kolejne osoby w ten eksperyment się włączały i przedstawiały swoje obserwacje i to była taka zamknięta całość, wszystko wokół tej metody, spójne i czytelne...
Ja rozumiem, że są inne sposoby, to mogą one znaleźć swoje miejsce w osobnych wątkach, byłoby to z pożytkiem dla forumowiczów, którzy wiedzieliby, czego gdzie szukać, wybraliby któryś ze sposobów i tam dzielili się swoimi doświadczeniami... Uniknęłoby się w ten sposób bałaganu i chaosu...
A pod koniec sezonu konkurs na najładniejsze pomidory!
No ale może ja się nie znam...

Zgodnie z sensem ostatnich wyrazów tegoż tytułu wg.mojego przelicznika dot.tegoż tematu
-AB 100% racji
-D3flo 100 % racji
-Hiacynta 60% racji
-Gosia 10% racji
W ocenie wzięto pod uwagę:ocenę wpisów merytorycznie i nie,określanie uwag,,bicie nieobecnego,niewłaściwa ocena zdarzeń,niedotrzymywanie obietnic,nie zwracanie uwagi na treść,wybiórcze problemy do dyskusji i odwracanie kota ogonem.



Z moich i tylko moich przemyśleń trwających dość długo ok.30 sek.jestem w stanie ze 100% pewnością stwierdzić kto jest
przyczyną odejścia Pomodoro.Dla mnie nie jest istotne to czy został zbanowany,czy odszedł sam.Istotne ,że go nie ma.

Kreciku, czuję się podle jako pominięta w ocenie wartości procentowej moich racji!

Artamko!!!!!! PPPPPPPPPrzepraszam Ty masz 100+100procent.
Ale nie było Cię jak w myslach robiłem ankietkę.B.przepraszam mocno(mocno do znanego nam b
ardzo mocno)



I do Twego poprzedniego postu ,jeśli pozwolisz to jeszcze dodam ----i nie tworzyć podwójnych wątków nigdy a tym bardziej
w przeciągu kilku tygodni>a jeśli tworzący może zapomniał reagować wg.mnie winna osoba odpowiedzialna....

To i ja się włączę, bo śledzę dyskusję, chociaż pomidorów nie hodowałam i nie zamierzam.
W pełni zgadzam się z propozycjami Marty, z jednym małym ale...
Otóż ja czytałam wątek Pomodoro z ciekawością, bo bliskie są mi takie metody, ale w odróżnieniu od mojej przedmówczyni nie czytało mi się go 'fajnie' Coś mi tam cały czas zgrzytało Tam nie było miłej atmosfery!
Już tu ktoś napisał, że nie każdy nowy użytkownik ma czas, a często po prostu nie wie, że musi przeczytać wątek od deski do deski,
żeby o coś zapytać, czy włączyć się do dyskusji. Rozumiem, że ciężko się powtarza wielokrotnie te same rzeczy, ale czasem wystarczy tylko podać odpowiedni link, lub odesłać do poprzednich stron, ale może bez zbędnych komentarzy
Apeluję o to, żebyśmy zachowali to Forum jako OAZĘ życzliwości!!!
Wymieniajmy się opiniami, komentarzami, piszmy merytorycznie lub o d...Maryni, ale nie obrażajmy się nawzajem, nie krytykujmy osób, tylko poglądy, nie zabierajmy swoich zabawek zbyt szybko

P.S. W międzyczasie, po poście Marty pojawiło się kilka postów Krecika, które jednak niewiele wnoszą, poza oceną 'procentową' poszczególnych osób, więc zostawię je bez komentarza.

Dalu!!
I dobrze,bo dyskusję prowadzę tylko na pw.

Kreciku, ja nikogo nie biję, uśmiecham się uprzejmie, czytam proszę tłumaczę sprzątam

I jeszcze za to wszystko dajesz mi kopa w ABCD

Marto, bardzo miło, że to napisałaś o prowadzeniu wątków przez różne osoby:) Ja takie rozwiązanie postulowałam już od wiosny, tyle, że nie w wątkach, a na PW o takim rozwiązaniu pisałam.
Bezskutecznie

Hiacynto!!!!!
Nie miałem takiego zamiaru,nigdy nie podnoszę ręki na Kobietę ,nawet jak mnie .......(ciśnienie).A tymbardziej uschła by mi noga.Przepraszam
No może niewyraziście napisałem.Wybacz


Dodaję do oceny "..... i inne"

artam wrote:
Martusiu nic nie stoi na przeszkodzie, dlatego Gosia swoimi metodami dzieli się obszernie w swoim wątku ogrodowo warzywnym (bo u Gosi ogród ozdobny i warzywny stanowi integralną całość), a w razie wyższej konieczności użytkowników służy jako pogotowie telefoniczne czy mejlowe. Gosia chętnie dzieli się swoimi wieloletnimi doświadczeniami i nie tylko nimi, z praktyczną a nie tylko teoretyczną pomocą też spieszy gdy takowa konieczność zachodzi. Chętnie dzieli się też produktami swojej działalności to jest dżdżownicami kalifornijskimi, ziemią kompostową ich produkcji, czy biohumusem czy to w postaci prezentu, czy na prośbę użytkowników. Dodam tylko, że tym na czym inni zarabiają dobre pieniądze, Gosia dzieli się nieodpłatnie, bo wie, jak trudno czasem zacząć prowadzić ogród bez chemii. Gosia więc nie tylko daje wędkę, ale dzieli się czasem i rybą. No i Gosia nie złorzeczy na świat, jak jest pytana po raz setny o to samo, czy dostaje telefon z pytaniem od osoby, której na to pytanie odpowiadała dwa dni wcześniej, czy tydzień wcześniej, czy miesiąc wcześniej, bo za każdym razem osoba pytająca nie ma przy sobie kartki i długopisu żeby sobie zapisać, a pamięć już nie ta. A osoba pytająca nie musi się stresować, że Gosia zniecierpliwiona rzuci słuchawką, tylko wie, że zawsze może liczyć na jej pomoc.

No i co najważniejsze Gosi w ogóle nie zależało, by w wątku pana Pomodoro mogli się wpisywać inni użytkownicy ze swoimi metodami w tym Waldek, tylko wręcz przeciwnie, zależało jej by ten wątek pozostał czytelny i by tam były jedynie wpisy dotyczące MW, bo bardzo sobie ten wątek w tej formie ceniła. Dlatego zaproponowała uściślenie tematu by właśnie inni widzieli czego dotyczy i ze swoimi metodami tam nie włazili. Ale żeby doczytać na czym Gosi zależało trzeba się było wznieść poza osobiste uprzedzenia, zostawić na boku swoje antypatie i zrozumieć sens tego co pisała, wydaje jej się, że jasno, wyraźnie i dobitnie. Ale jak widać to okazało się dla sporej części użytkowników tego forum za trudne.

Jedyne co Gosi w tamtym wątku mogło nie pasować to ton autora w jakim odnosił się nie tylko do niej, ale tu powinna być w pełni zrozumiana, bo ja drażnił ton tego pana, innych drażni ton innego pana. Taka karma.

Gosia pozdrawia wszystkich serdecznie i złudzeń, że napisany przez nią post zostanie zrozumiany nie ma za grosz. W końcu czytanie ze zrozumieniem odeszło w siną dal już dawno i na pewno znajdzie się tu wielu interpretatorów jej tekstu, którzy będą wiedzieli lepiej co chciała powiedzieć.

Przepraszam, w ostatnim poście wpisałem ...i inne",o czym zapomniałem w głównym.