Forum Ogrodnicze Oaza

Ja również skusiłam się na zimową dymkę w zeszłym roku. Plony były raczej słabe ale chyba głównie dlatego że zbyt głęboko ją wsadziłam. Mimo to posadziłam ponownie bo własna cebulką miesiąc wcześniej to nie byle co.

To ja chyba zamykam ten pochód. 24 XI 50% cebulki zasadzone, 28 XI druga połowa. Zostało mi około 30 cebulek i zamierzam je zasadzić w mojej "ogromnej" szklarni na próbę, gdzieś zupełnie na brzegu.

madlen88 wrote:
Cebulę zimującą, podobnie jak czosnek, należy zasilić wiosną dwukrotnie azotem.

Brak reakcji na wiosenne niedobory azotu w glebach, to niestety powszechny błąd amatorów ogrodnictwa.

Nawozy azotowe należy stosować rozpuszczone w wodzie, a nie posypowo. Aby równomiernie rozprowadzić nawóz po powierzchni ja stosuję polewaczkę. Polecam.

pomodoro wrote:
Mietku podpowiesz co rozpuszczasz i w jakich proporcjach ?

Ja uwzględniam analizę swojej gleby i fakt, że bardzo słabo zatrzymuje ona potas. Tak wyglądała analiza gleby po 30 latach corocznego nawożenia rzutowego obornikiem / próbka B /:



Moja gleba jest klasy VI. Posiada wysoki poziom wody gruntowej oraz spad / nierówny teren /. Dlatego ja podlewam mieszanką saletry amonowej i potasowej w ilości 2,5g+2,5 g na litr

PS. Jak widać po dacie , analiza była wykonana wiosną

Kilka takich "szczypiorków" cebuli dymki znalazłam dzisiaj na grządce; w sumie spośród 30 wysadzonych, wzeszły cztery.

U mnie niestety z większości cebulek wyrósł już szczypior.
Może zbyt wcześnie ją wysadziłam? Z drugiej strony cebulki, które przez przypadek zostawały na zimę w ziemi jakoś przetrwały, to liczę, ze i te sobie poradzą.

Nie denerwuj się Kasiu
Natura wie, co może, a czego nie. Twoje szczypiorki spokojnie dadzą radę ( piszę to z własnego doświadczenia ).

Potwierdzam na pewno przezimują choćby jakieś dolne piórka szczypioru uległy zniszczeniu.Ważne aby serduszko nie zostało uszkodzone.

Mam wrażenie, że moja zimująca jest ciut dorodniejsza niż "w analogicznym okresie roku ubiegłego". W październiku i listopadzie było ciepło, więc sobie podrosła. Nie martwi mnie to zbytnio. Jak nie będzie śniegu, a przyjdą mrozy, to okryję agrowłókniną.


Część rośnie w posadzonych jesienią truskawkach, więc okrycie w razie mrozów będzie takie dwa w jednym


Zapomniałam dopisać, że jest rozłożona warstwa kompostu. Ale to bardziej z myślą wzbogacenia gleby, niż okrycia

Trzymam kciuki za Wasze cebule i z dużą uwagą będę się im przyglądał. Z zimową cebulą jest duża loteria a ja w tym roku wolałem się nie denerwować tym jak przezimuje
moja cebula więc nie wysadziłem ani jednej sztuki. Przykrycie cebuli włókniną na płask może uszkodzić szczypior.

Racja, dlatego mam nadzieję, że przykryje ją śnieg

Moja cebula zimowa również oddycha już nad ziemią.W tym roku opóźniłem wysiew i aktualnie tak wygląda.

dymka
sianka

Z moich ubiegłorocznych doświadczeń wynika ( a zaznaczam, że pierwszy raz posadziłam dymkę właśnie w zeszłym roku ), że pomimo wzejścia szczypioru w porze zimowej nie ucierpiał on w szczególny sposób i dotrwał w zdrowiu do momentu zbioru późną wiosną.
Kiedy zobaczyłam wschodzącą zieleninę - wystraszyłam się i okryłam cebulkę sporą warstwą suchych liści - jak się okazało: niepotrzebnie. Spokojnie dała radę ( choć zimy w Wielkopolsce nie należą do srogich ), a jedyną oznaką gorszego przezimowania były bardzo lekko zaschnięte wierzchołki niektórych szczypiorów.
W tym roku liczę na opady śniegu - tak na wszelki wypadek

p.s. nie mogę napatrzeć się na Wasze gleby .... marzenie

Cebulę ozimą przeważnie wysiewa się pod koniec sierpnia lub na początku września. Cebula ta przed zimą powinna wytworzyć 3-4 liście właściwe i osiągnąć grubość 5-7 mm. Rośliny mniejsze łatwiej wymarzają a większe ulegają jarowizacji. Na małym areale warto wysiewać w dwóch terminach, z odstępem ok. 2 tygodni.

Adasiowa wrote:
Od wczoraj prószy śnieg na tyle mocno, że na ziemi pojawiła się dość gruba warstwa. Mam nadzieję, że ta kołderka utrzyma się przez dłuższy czas i zabezpieczy te cebulki, którym spieszno było na powierzchnię
Na innej grządce, gdzie ułożyłam warstwę suchych liści, ów śnieg zapobiegnie rozwiewaniu, w razie silnego wiatru. Tam wiosną posadzę cebulki na późniejszy zbiór.

Adasiowa wrote:
Aniu, skąd wiesz, że niepotrzebnie, miałaś obok kontrolny zagon z nieokrytą cebulą? Jeśli nie, to skąd wiesz, co by było gdybyś cebuli nie okryła? Ja trochę nie kumam Twoich wniosków

Nie liczyłabym na śnieg, przyjdzie odwilż, śnieg stopnieje, nie odwiedzisz działki i złapie mróz i może być "po ptokach". Okrywamy czymkolwiek, okryta gleba nie jest narażona na wahania temperatury, roślinkom w nogi cieplej, a my śpimy spokojnie bez względu na prognozę pogody. Ja mam takie podejście do tej sprawy

Te, które wzeszły, jeśli padną ,dosadzę wiosną w te miejsca dymkę białej Śnieżnej Kuli. Super cebula idzie u mnie jak woda. Trzyma się wyśmienicie.