Forum Ogrodnicze Oaza

Możesz spróbować obciąć łodygi (tak nie całkiem do ziemi) i jest szansa, że wypuści nowe pędy.
Ja też tak chcę zrobić a pomiędzy posadzę (bo mam) rozsadę szpinaku nowozelandzkiego.

Dzięki! Tak zrobię.

Nie mogłam się doczekać, zjemy trochę małych bobów, mam go dużo, to reszta dorośnie:

Wczorajszy ostatni zbiór bobu, który łuskałem dziś z rana.

U mnie też koniec bobu. Ostatnie dwa wiaderka zerwane.


Podsumowując ten trudny sezon:
- najlepszy plon dał bób sadzony z rozsady w pojedyńczy rząd, miał po kilkanaście stronków na łodydze
- bób siany w połowie kwietnia w 3 rzędach długich na 5m miał już tylko ok 3 stronków na łodygę

Jak sam się przekonałem bób warto siać jak najwcześniej.

Wczorajszy ostatni zbiór bobu, który łuskałem dziś z rana.

U mnie sporo bobu już zerwałem ale też i sporo jeszcze rośnie. Kompostownik już prawie zapełniony.

Ja też już zakończyłam tegoroczną przygodę z bobem. Z dwóch opakowań nasion zebrałam 4 kg. To stanowczo za mało jak na naszą rodzinę, może w przyszłym roku pokuszę się o więcej. Miałam odmiany Bizon i Windsor biały, ten drugi wg mnie lepiej obrodził. Z ciekawostek- w szybkowarze gotowałam go 2 minuty

Mój bób już zjedzony. Zniknął tak szybko, że nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić . Odmiana Karmazyn, zdecydowanie się różni nie tylko kolorem. Była jedna paczuszka, w przyszłym roku planuję wysiać co najmniej 4
Obcięłam łodygi, ciekawe, czy zdecyduje się wypuścić jakieś nowe pędy.

Kupcie sobie opakowanie dla rolników, albo podzielcie się po pół/ćwierć paczki albo zostawcie sobie na kolejne lata. Te nasiona detaliczne są w cenie złota

No, ja go akurat kupiłam w cenie miedzi , był po 50 gr. Ale fakt, zobaczę w PNOS, czy nie ma większych paczek.

Karmazyn ścięty w czerwcu:



Widzicie strączek?

Dzis pierwszy zbior. Znacznie slabiej niz rok temu, ale najwazniejsze ze jest . Akurat tego nie da sie u mnie kupic







Niektore krzaki wybyjaja teraz nowe pedy jak szalone i ladnie na nich zawiazuja. Niestety za pozno.

Skądś tam dostałem zzagramanicy bób i zebrałem dwa skromne ztrąki.

Chyba coś tam jest jeszcze.

Plennością nie powala , ale za to co za kolor!

Wysiałem dosłownie cztery boby, w doniczke po rosnącym od jesieni czosnku słoniowym, także i ziemia wyjałowiona i czas krótszy, bo wysiew w lipcu.

Ale chodziło mi tylko o to, by rozmnożyć je na kolejny sezon.

Jakieś strąki jeszcze są ale nie wiem co zbiorę. Zobaczymy.

Trzymam kciuki, żeby coś Ci jeszcze dojrzało - fajny bób, na pewno warto go rozmnożyć!
I tak masz farta, ja na fasolnik chuchałam, dmuchałam, i jaką rozsadę wysadziłam (jakieś 15 cm) taką mam nadal - no, nic nie urósł, nie zakwitł, generalnie odmówił współpracy i co mu zrobisz. Może jeszcze z pół roku ładnej pogody i jakoś by się zmobilizował, ale co, wykopać mam go teraz? Chociaż, w zasadzie...

Mam nadzieje, że zbiorę coś więcej. Nasiona dostałem z różnymi fasolami, od zagranicznego kolekcjonera odmian.

U mnie też jedna odmiana fasoli stou jak zaklęta, a wysiewałem ją pod koniec maja wprost do gruntu. Jest to tyczna odmiana i urosła na około metr i stoi tak do dziś. Coś jej nie przypasowało albo zaatakowało korzeń.