Forum Ogrodnicze Oaza

Ja wszystkie wysokie pomidory prowadzę na jeden pęd. Wolę mieć więcej sadzonek, ale jednopępowych. Owoce są bardziej dorodne.

Adasiowa wrote: cytuję:
Pierwszy pęd boczny (wilk) pod I gronem kwiatowym zostawia się jako II pęd główny. Resztę pędów bocznych się usuwa. Oczywiście mówimy o uprawie na dwa pędy.

Adasiowa wrote:
Mylisz dwie rzeczy. Ogławianie rozsady z prowadzeniem pomidora na dwa pędy. Przy wyprowadzaniu drugiego pędu pomidora już rosnącego w gruncie nic nie uszczykujemy. Jako drugi pęd wykorzystujemy pęd boczny wypuszczony bezpośrednio pod I gronem Pozostałe pędy boczne na głównym pędzie usuwamy.
Pomidory w gruncie ogławiamy na przełomie lipca i sierpnia. Wygląda to tak www.bridgeinternational.nl/wp-content/up...10/pomidor-krzak.jpg

Na tym etapie - teoretycznym - wydaje się to jasne i zrozumiałe - bardzo wszystkim dziękuję. Mam nadzieję, że i w praktyce sobie poradzę - na swój sposób oczywiście .

Dodać jeszcze trzeba, aby wilki usuwać w miarę wcześnie.
Taki wilk nie tylko osłabia roślinę, ale często zdarza się, że na szczycie rośliny wyrasta jeden wilk obok stożka wzrostu.
Jeśli go szybko nie usuniemy to później trudno jest odróżnić stożek wzrostu od wilka -wylądają identycznie.
Roślina sprawia wrażenie jakby nagle rozdwoiła się na dwa pędy.
Zdarzyło mi się pochopnie urwać pęd główny, a zostawić wilka.
Oczywiście roślina daje sobie radę, bo wilk przejmuje rolę pędu głównego, ale lepiej tak nie robić.

Niestety nici z sadzenia pod folią.Moje pomidorki wracają ponownie do domu.Od dziś u mnie jest chłodno,a nawet zimno.Deszcz pada od wczoraj.Z prognoz wynika,że taka pogoda potrwa 3-4 dni.Temperatura w nocy do +5,w dzień,nie przekroczy 10*C.Farelka musiałaby pracować przez 24 godz.

U mnie jest deszczowo i ciepli +15 idealna pogoda na sadzenie w tunelu, ale moje pomidorki sa jeszcze małe. Nie do sadzenia jeszcze dwa tygodnie. To ochłodzenie dla Podkarpacia nie będzie tak uciążliwe, ale za dwa tygodnie ma przyjść fala chłodów i wtedy ma nie być ciekawie, ale to jeszcze może zmienić się.

A u mnie w pojemniku z wodą lekka tafla lodu. W szklarence tylko rozsada kwiatów, pora - nic im się nie stało. Ale z pomidorami to biegam. W dzień szklarnia , na noc do domu. Te co mają być w szklarni już zaczynają pojedyncze wypuszczać kwiaty. Jeszcze tydzień i będę już zostawiać na noc w niej. Posadzę na stałe około 25 kwietnia. Do gruntu mam sporo ich tak,że się nabiegam koło nich.

Kto chce zobaczyć gdzie i kiedy wystąpią opady deszczu, może skorzystać z Radaru opadów w Polsce.Po prawej stronie mapki widoczne są godziny występowania opadów w określonym rejonie,aby się doeiedzieć trzeba najechać kursorem na daną godzinę.
meteo.org.pl/radary

W obu podanych wyżej linkach u mnie pada i zimno.Pomidorki [powróciły do macierzy
Te najbliżej światła będą rosły w gruncie.

Byle do wtorku- Józiu

Tak wygląda Mieciu.Moje papryczki jeszcze nie były na balkonie.Pogoda jest taka,że mają cieplej w nocy,niż w dzień na balkonie.Myślę,że od środy i one będą się wietrzyły.

Moje papryczki już były na balkonie, teraz ponownie stoją na parapecie. W międzyczasie przygotowałem obcięte kubki.

Zrobiłam pierwszą partię OW; węglan wapnia wymieszałam z wodą, odmierzyłam 100 ml zawiesiny ( cała ilość nie rozpuściła się w wodzie, pobrałam sam płyn ) i połączyłam z 300 ml 5% octu jabłkowego - spodziewałam się bardziej gwałtownej reakcji, ale i tak buzowało i pieniło się. Po 14 godzinach dopełniłam wodą do 5 litrów.
Jutro chciałabym rozpocząć oprysk rozsad - jeśli ma to znaczenie, zrobię to do południa, aby przed wieczorem liście zdążyły przeschnąć, a ponadto zapowiadane jest zachmurzenie, więc nie będzie obawy poparzenia maluchów przez słońce poprzez szybę okienną.

Na ogrodzie odwiedziłam "poletko" truskawek; każdy raczej wie, jak wyglądają sadzonki po zimie ... w ubiegły weekend oberwałam wszystkie suche i chore (?) liście i opryskałam HT. Dzisiaj dostały porcję PW.
Nie stwierdziłam żadnych skutków ubocznych po ubiegłotygodniowym oprysku HT na bylinach ozdobnych i rozsadach roślin dwuletnich

Aniu

Proponuję zastosować się ściśle do przepisu. To co zrobiłaś to jest żart. Czy Ty wiesz jaka jest rozpuszczalność węglanu wapnia w wodzie ?.

14 miligramów w litrze !!!

Ocet ma być połączony z zawiesiną a nie z wodą, która znajduje się nad osadem kredy.

Nie wiedziałam, jaka jest rozpuszczalność węglanu wapnia w wodzie, a moja wątpliwość wynika z mojej tępoty - przepraszam i dziękuję za wytłumaczenie. Zrobię nowy roztwór.

Edit: po przemyśleniu mojego własnego wpisu z produkcji OW należy się chyba poprawka: nie pobrałam wody znad osadu; po połączeniu węglanu z wodą, bardzo dokładnie potrząsnęłam butelką, dodatkowo wymieszałam łychą zawartość i ściągnęłam 100 ml tego "mleka". Też źle ???

Celowo w przepisie jest mowa o zawiesinie. W warunkach działki najwygodniej jest odmierzyć taką płynną zawiesinę niż odważać każdorazowo. . 100 ml to jest w końcu 1/2 szklanki- na przykład. A szklanka jest tańsza od wagi i wygodniejsza.
Termin zawiesina jest też celowo użyty, biorąc właśnie pod uwagę bardzo niską rozpuszczalność kredy w wodzie.

Melduję. Preparaty wykonane ściśle wg przepisów. Preparatu HT ( z dodatkiem kropli płynu do mycia naczyń na 1l oprysku) używałam dla zwalczenia ziemiórek w rozsadach- niestety nie widzę pożądanych efektów, ziemiórki nadal się pojawiają ale rozsady mają się dobrze. Tydzień temu PW zostały spryskane wszystkie starsze rozsady pomidorów i papryk, oraz bakłażanów, mam wrażenie że pobudziło to ich wzrost, poprawiło też wygląd liścieni, niektóre zaczęły żółknąć. Ponieważ dziś spryskałam cześć z nich floromixsem do żółknących liści (niestety część rozsad nadal wykazuje takie tendencje, może Pw w ich przypadku to za mało) poczekam z ponowieniem oprysku z PW, część nie pryskana magnezem, dostanie dubla jutro.
IF i KSM jeszcze nie próbowałam, natomiast z OW z racji na rozrobiony PW rezygnuję.