Forum Ogrodnicze Oaza

Ki diabeł Ci kazał sypać kwasek cytrynowy, skoro jest wklejony na samym początku wątku przepis, a w nim jest kwas octowy ?. On jest do wykorzystania, ale to wymaga testowania tego preparatu na fitotoksyczność. Możesz sobie napytać dalszych problemów. Wylej to na kompost.
Nie rozumiem też co Ci wykrystalizowało z HT ?. Jeżeli już to po powierzchni pływają tłuste oka, jak na rosole. Taki problem może wyskoczyć jeśli się stosuje duże stężenie. W takich sytuacjach trzeba koncentrat HT dodawać do dobrze ciepłej wody z dodatkiem paru kropel płynu do naczyń. Tymol ma zdolność tworzenia emulsji.

Wczoraj kolejny oprysk drzew owocowych IF a krzewy PW.
W którym miesiącu występuje największe zagrożenie rdzą gruszy?

Tak wyglądają siewki tydzień po pikowaniu
na parapecie


Rumba


na balkonie



Te na balkonie zdecydowanie szybciej rosną.

Rozpuszczalność tymolu wynosi :

To jest wiarygodne źródło pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compound/6989#section=Boiling-Point


Co to oznacza?. Ano to, że aby rozpuścić do końca 50 gram tymolu potrzeba 50 ml alkoholu etylowego . Jeśli weźmiemy 200 ml wódki o stężeniu objętościowym 40 % / v:v /znaczy to, że w tej ilości wódki jest 80 ml czystego spirytusu. Mamy zatem całe 30 ml więcej niż jest potrzebne do rozpuszczenia 50 g tymolu całkowicie.

Nie jestem w stanie patrzeć każdemu na ręce.

Powiem jak ja to robię. Zagrzewam dobrze 0,5 l wody. Wlewam do butelki 0,5 l, dozuję potrzebną ilość koncentratu HT i parę kropel płynu do naczyń . Wytrząsam dobrze zawartość butelki i wlewam zawartość do opryskiwacza, do którego wcześniej wlałem potrzebną ilość wody pomniejszoną o to pół litra, w którym rozpuszczałem koncentrat.

Cudów nie ma.

Ja nigdy zimną wodą nie pryskam, daję letnią. Zwyczajnie dolewam odmierzony koncentrat, wstrząsam i nigdy problemu nie było.

HT robiłam z użyciem 40% gorzałki ze sklepu; do oprysku stosuję zwykłą wodę z pompy/kranu ( nie podgrzewam i zawsze zapominam dodać płyn do naczyń ). Spryskiwacz nie zatyka się, a jedynym (!) mankamentem jest dość intensywny zapach. Preparat przechowuję w słoiku w ciemnej szafce, na powierzchni pływają sobie oka, ale po solidnym wstrząśnięciu pojemnikiem rozwarstwienie znika.
Tyle dzisiaj napisano o tym płynie do naczyń i ciepłej wodzie, że zapamiętam raz na zawsze. Mam nadzieję

Dzisiaj udało mi się spryskać PW ( z deszczówką ) truskawki, szczypiorki, zioła ( tymianek, lubczyk, żywokost i kozłek ), poziomki, róże, sałaty i inne liściaste w warzywniku.

Może następnym razem spróbuję z letnią wodą, bo faktycznie dzisiejsza woda była dużo chłodniejsza od koncentratu. A w przyszłym sezonie zrobię HT na ziołach. Trochę więcej zachodu przy zrobieniu koncentratu, ale potem to już sama przyjemność i taniej wychodzi.

Mam od początku sezonu OW i HT, a nowe preparaty też chętnie wypróbuję, choć do PW będzie mi potrzebny jeden składnik. Chciałabym tez dopytać, czy ktoś próbował na ziemniakach oprysk OW zapobiegawczy przeciw ZZ i z jakim skutkiem?

Fafka. Nie zrażaj się do tymolu. Myślę,że alkohol był nie teges. U mnie czysty bimber,bez dziwnych dodatków i żadne oka mi nie pływają, HT czyściutkie jak spirytus. Raz zrobiłam tak że do słoika 200ml z zimną wodą wlałam 20ml koncentratu i oka były jak w rosole. Tym chciałam spryskać kamienie wokół rabaty, by ślimaki nie lazły. Wydaje mi się,że ta wódka trefna była. Lepszy czysty spirytus.

Ja też nie miałam kłopotów z tymolem, poza tym, że trochę śmierdzi dentystą i może odrobinę drażni skórę. Używam więc maseczki i rękawiczek i po kłopocie. Też mi wyszło z praktyki, że lepsza jest woda letnia, w zimnej te oka na powierzchni bardziej się trzymają. Do koncentratu użyłam spirytusu sklepowego.

Piątek to był ogólnie zły dzień, za dużo notatek się zrobiło, kwasku nie wyrzuciło, oprysk HT pierwszy ok. a później kryształki i opryskiwacz zapchany, o innych przykrych zdarzeniach tego dnia nie wspomnę . Zaczynam nowy tydzień i teraz będzie wszystko DOBRZE bo musi, nie dam się na przekór wszystkiemu oby tylko temperatury wyższe były i będzie bajecznie

Pomodoro mam sprawę. Nie czytam ostatnio wątków pomidorowych a móże była o tym mowa. Chyba się skuszę na sadzenie 2/1 i chciałam Cię zapytać czy nie popelnie błędu jeśli teraz w fazie rozsady oznacze sobie potencjalne zdechlaki. Czy do momentu wysadzenia mogą się tak liście zmienić ze się okaże że zdechlak nie jest zdechlakiem.
No i czy przy sadzeniu w 2 może 3 długich rzędach, te 2/1 sadzic w rzędach z przodu czy z tyłu.

A ja chciałam tylko pokazać nowy domek dla pomidorków.
Chciałabym pod koniec tygodnia wysadzić rozsadę.

PaulaPola wrote:
Zależy to od orientacji rzędów . Jeżeli rzędy biegną w kierunku wschód-zachód to z przodu, od strony południowej trzeba posadzić odmiany niskie. Przy orientacji północ-południe, przy dwóch rzędach, nie jest istotne czy rząd niskich pomidorów będzie od lewej, czy od prawej patrząc z kierunku południowego .

Przy uprawie coraz to nowych odmian z roku na rok, dość trudno jest ustalić typ pomidora.

Tak, poliwęglan. Kupiona do samodzielnego montażu, wymiary 3x4 m, wys. chyba 2,3m. Jest b. stabilna; jestem bardzo zadowolona

Pomodoro. Rzędy będą wschód-zachód. Niskie z przodu. Ale jeśli posadze dwa np bawole serca przy jednym paliku to będą one tworzyły większy busz niż rosnąca w pojedynkę np odmiana Aussie. I teraz chodzi mi o to czy jak przed pojedynczymi krzakami będą rosły 2/1 to czy im nie zabiorą światła. Mając 3 rzędy i pomidory niskie, wysokie rosnące w pojedynkę i 2/1 jak je posadzić żeby wszystkie miały dość światła.

Jeśli będziesz mieć trzy rzędy pomidorów o kierunku wschód-zachód, to pierwszy rząd od strony południowej posadź pomidory karłowe, w drugim generatywne 2 w 1 a trzeci wegetatywne wysokie.
Odległość tych rzędów bardzo prosto wyznaczysz praktycznie:
- dajmy na to, że pomidorom karłowym dasz paliki o wysokości 1 m a drugiemu rzędowi zdechlaków 1,5 m. Wkopujesz w dniu sadzenia czyli ok połowy maja do ziemi jeden palik wysoki na 1 m w miejscu gdzie ma być pierwszy rząd pomidorów. Robisz to w południe ok 12.30. Długość cienia jaki będzie rzucał ten palik to jest minimalna odległość I rzędu pomidorów od II rzędu. Najkrótszy cień będzie ok 20 czerwca. Taka sama długość cienia jak w połowie maja będzie w połowie lipca. Do końcówki cienia jaki daje palik I rzędu dolicz jakieś 20 cm i wbij palik II rzędu o wysokości 1,5 m. Do końcówki cienia jaki daje ten palik II rzędu też dolicz 20 cm i to jest miejsce wbicia palików III rzędu. Jeśli tak zrobisz to żaden wcześniejszy rząd pomidorów nie będzie cieniował następnego rzędu.

Proste jak konstrukcja parasola

Pomodoro, chyba sobie ze mnie jajca robisz
Pomyślę o tym ale jak siebie znam to albo zapomnę albo nie będę miała czasu z patykami biegać i zrobię 80cm między rzędami