Forum Ogrodnicze Oaza

Jola przepraszam żle mi sie kliknęło. Ja nie chciłam usunąć ci tego postu
tylko dać odpowiedz
Jola ciężko.Każdy z nas ma dwie trzy jabłonki i jedna dwie grusze. Ja ewentualnie mogę zrobić tak, ze pół drzewa będę pryskać IF na przemian z PW drugie pół tylko IF. Inne tak samo i tylko pół drzewa naprzemiennie drugie pół tylko PW

Od niedzieli zaczynam eksperyment z użyciem zarówno OW jak i PW. Wyznaczę po jednej skrzynce rozsad z pomidorkami i paprykami do oprysku wyłącznie OW, a drugą skrzynkę rozsad, też z pomidorami i paprykami będę pryskać PW.
Ponieważ nie znam naocznych efektów działania obydwu środków na własnych roślinkach, więc będzie to dla mnie nowe doświadczenie i materiał porównawczy

Pomidory popikowane. Wyszło 69 sadzonek.


To mój pierwszy siew pomidorów. Do tego nieplanowany.
Trochę już były za wysokie do pikowania.
Za tydzień zacznę dokarmiać.

Trochę za płytko. Pod same listki/liścienie.

Płytko, ziemia opadła po podlaniu. Dosypać teraz?

Ta łodyżka powinna być pod ziemią.
Nie musi stać w pionie, może być po łuku.
Tu taj masz zdjęcia www.slonecznybalkon.pl/2015/04/pikowanie-pomidorow/

Bozi dosyp podłoża i pozostaw tylko tyle miejsca abyś mogła wygodnie podlewać.

Bożenko, panowie mają rację dosyp delikatnie ziemi niemal pod same listki. Kiedy obeschnie ziemia w kubeczkach, możesz zacząć fertygować rozsady i gadać z nimi. Moim już puchną uszy od porannych i wieczornych opowieści

To dosypuję. Jednak niektóre siewki są tak wysokie, że mimo wszystko będą ponad kubeczkiem.

Bozi, zrób z łodyżki spiralę

Marysiu, świetny pomysł

Ale to rozwiązuje załatwia tylko sprawę w 50 %. Przede wszystkim pomidory muszą mieć warunki, by nie wybiegały. Zależność jest taka, że im wyższa temperatura tym więcej światła musi mieć pomidor. Jeśli nie jesteśmy w stanie dać mu więcej światła musimy obniżyć temperaturę, bo inaczej żadna spirala nie pomoże.

Na szczęście sezon grzewczy ma się ku końcowi. W dzień kaloryfery już nie grzeją. Część siewek przeniosłam na oszklona loggię. Tam jest chłodniej.

No, żebyś nie przegięła teraz w drugą stronę . Pamiętaj, że pomidor poniżej 12 * C nie rośnie.

A tak a propos kaloryferów. No nie da się jednocześnie grzać pupcię i uprawiać rozsady

W tej chwili jest 20 st. W nocy nie spada poniżej 15 st. Mają tam również więcej światła.
Co do kaloryferów, to są cały czas zakręcone. Niestety mam wzdłuż ściany pionową rurę grubości ręki doprowadzająca CO i to ona tak grzeje.

U mnie też od dwóch sezonów zmieniły się warunki po dociepleniu ściany. Muszę na noc robić mikrouchył by obniżyć nocą temperaturę. Musiałem na czas rozsad dołożyć jeszcze kocyk do kołderki a seks przełożyć na miesiące letnie

Nadgorliwość nie popłaca zauważyłem na kilku sztukach pomidorów przewężenia na łodygach przy samej ziemi . Chyba za mokro miały , przesadziłem głębiej zobaczymy co z tego wyjdzie . :drink1:Czy podlać PW .

Spróbuj na jednym pomidorku spryskać wierzch podłożą i łodygę preparatem IF. Piszę o jednej sztuce, bo nie robiłem próby czy to stężenie jodu nie będzie za duże dla tak małej rośliny.