Forum Ogrodnicze Oaza

Witam wszystkich miłośników pomidorów!
jestem nowy chociaż pomidory uprawiam wiele lat (z różnym skutkiem)
Pomidory jakie mam w tym roku to gigant,faworyt,złoty ożarowski,koralik i trochę zbieraniny od znajomych bez nazwy.
ziemia ilasta ze sporą domieszką marglu ph 6
pomidory jak na razie w niezłej kondycji opryski-mildex-acrobat-mildex,nawożenie wiosną yara complex.
później,dolistnie kristalon czerwony i przy środkach ochrony florovit ,sirarczan magnezu i cytrynian wapnia.
Mam pytanie czy zasilać poglównie saletrą?niektóre pomidory zrzucają zawiązki.
na liściach nie ma oznak choroby.gleba nie była badana więc nie wiem czy to nadmiar czy niedobór.
Dodam , że w poprzednich latach nawoziłem co trzeci rok obornik a pod pomidory wiosną i pogłównie nawóz do pomidorów i papryki agrekol.Główny problem to zrucanie zawiązków z wyższych gron.
proszę o wskazanie właściwej drogi do pomidorków owocujących do późnej jesieni.
jeszcze dodam , że w mojej okolicy jest sporo upraw ziemniaków często porażonych zarazą.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!

Witam. Też jestem bardzo zainteresowany poruszonym problemem nie wiązania pomidorów na wyższych gronach.

Z tego co wiem, to słabsze wiązanie pomidorów na wyższych gronach jest zjawiskiem naturalnym, tzn. pomidor tak ma. Może być ono nasilone przez niedobory/nadmiary,choroby i pogodę, ale chyba tak musi być, że im wyżej to pomidorów w gronie jest trochę mniej i są one trochę mniej dorodne.

a żeby zakończyć temat wpływu niskiej temperatury na pędy boczne ,które pobieramy do ukorzeniania ..
włozyłem do lodowki kilkanascie pedów bocznych


temperatura mierzona termometrem laboratoryjnym +5 C

Po 28 godz..




zadnych objawów więdniecia , turgor roslin jak na początku " doswiadczenia "

i to by było na tyle....

To w niczym nie wyjaśnia zachowania mojego ukorzenianego pędu pomidora. Dziś został ponownie wystawiony na balkon przy temperaturze 18 * c i nie więdnie.

I to też na tyle.

to może inaczej , z tego doswiadczenia wynika ,że niska temperatura nie mogła być przyczyna wiedniecia Twojego pedu bocznego..

misiek wrote:

Bardzo bym prosiła znawców pomidorowych kaprysów o wskazówki dla potrzebującego

w ostatnich dwóch tygodniach mieliśmy ekstremalene warunki pogodowe najpierw temperatury w granicach 35 stopni / a wiec temp. w których nie kiełkuje pyłek i rosliny zrzucaja kwiaty/ a pożniej dosc chłodno i dezczowo rowniez warunki niekorzystne do zapylenia.

Tomasz23 wrote:
Jedno wiem na pewno. Nie była nią transpiracja sugerowana przez Ciebie. Bo ta jest większa przy 20 * i słońcu niż przy 10 * i pochmurnym niebie. U mnie temperatura spadła do 10 * c z dnia na dzień . Wieczorem pomidor był rześki a rano klapnięty po ochłodzeniu właśnie.
Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę twardość wody w której zanurzony jest pęd czy pędy. Zbyt duże stężenie jonów HCO3_może mieć tu pewien wpływ. Ty zwracasz uwagę na temperaturę w swojej lodówce. A na wilgotność powietrza też ?

Poza tym, mimo wszystko, nawet przy 10 * c na balkonie jest jakiś ruch powietrza i transpiracja a w lodówce na pewno nie. Jakie więc to jest odniesienie ? Żadne.

Nie prosiłem o informację co kto ma w lodóce-taką otrzymałem.Nie prosiłem o wywody naukowe dot.więd
nięćia cegoś komuś,w lodóce czy poza-taką otrzymałem.
Misiek potrzebuje konkretnej pomocy(ja nie potrafię takiej udzielić)otrzymuje deser budyniowo czeko-
ladowy.Czy to mu pomoże? Wątpię.

Drogi Pomodoro mimo róznicy zdań , cieszę sie , ze Twój ukorzeniany ped odzyskał wigor

Racja.

Moje pomidory rosną ku mojemu zadowoleniu niezależnie od Twojego stanu wiedzy o ich fizjologii.

Tomasz23 wrote:
Panie Tomaszu - proszę jednak pociągnąć dłużej to lodówkowe doświadczenie. Do czasu aż pomidory ukorzenią się w sposób pozwalający wysadzenie. Rozumiem, że powinno się udać skoro tam nie ma transpiracji a temperatura jak widać jest odpowiednia ?

Pozdrawiam
Darek

Czy wysokość na jakiej znajduje się pierwsze grono zależy od czegoś innego poza odmianą? Od światła, temperatury etc.? Mam wrażenie, że u mnie jest dziwnie wysoko.

Mam jeszcze taką zagwostkę, co robić z odmianą Maglia Rosa. Z kątów liści wyrastają grona, a dopiero za nim powstaje liść albo wilk. Obrywać wszystko, czy kwiatki zostawiać?

Daro65 wrote:
Drogi kolego warunki w których było przeprwadzone to doswiadczenie nie sa odpwowiednie do ukorzeniania , miało ono tylko wykazac ,ze niska temperatura nie jest powodem wiedniecia..
Pozdrawiam

Najważniejsze, że cieplutko się zrobiło i prognozy na następne dni upalne(oby bez gradu). Pomidory mają szansę odrobić straty bo do tej pory wiązanie owoców marniutkie. Przynajmniej w moich stronach.

Pozdrawiam

U mnie grona ładnie zaczynają owocować na wczesnych odmianach. Późne nieśmiało wypuszczają pierwsze zawiązki gron. Nie jest źle.

u mnie żeby tylko było kilka dni ze słoneczkiem i mam własne pomidorki...