Forum Ogrodnicze Oaza

Sylwia
Ja mam tylko dwa krzaki maskotki ale zatrzęsienie owoców i ku mojemu zaskoczeniu owoce spore a liści mało co opryski tylko mleczanem,bezproblemowy i odporny na ZZ bo żadnych liści zarażonych na nim nie znalazłam, na pewno w przyszłym roku posadzę więcej i jako pierwsze u mnie dojrzewają mam jeszcze czereśniowe, krzak duży a owoców dużo mniej.

Dziś znalazłem pod folią takiego pomidora wygląda mi na maskotkę

pierwsze grono zaczyna dojrzewać ma chyba 12 owocków.


wyzsze grono ma 4 rozgałęzienia po 10-15-12-20 owocków.Jest to pomidor prawdopodobnie z Ukrainy,a sadzonkę dostałem z Niemiec.Tam jest uprawiana przez rodzinę ukraińską.Wygląda mi że owoce to żółta zebra,dość duże.

Krecik stary wrote:
Krecik'u, Maskotka to pomidor na pewno nieżebrowany i czerwony a nie żółty więc ten pomidor na Twoich zdjęciach Maskotką nie może być - chyba ,że nie mamy na myśli odmiany tylko przedmiot mający przynosić szczęście
Maskotka wygląda tak nasionacebulki.pl/pomidor-maskotka-kokta...-nasiona-p-1728.html

Szparag61!!!
Słuszna uwaga.To przejęzyczenie miało być koktailowy a nie maskotka.Pisząc maskotka miałem na myśli jw.

F1 to nie jest odmiana tylko w ten sposób podaje się rok nasion po skrzyżowaniu. Jak zbierzesz nasiona z tych pomidorów to na następny rok będziesz miał F2 ale to już nie będzie taki sam pomidor jak w tym roku, ale nastąpi wielkie rozczepienie i możesz mieć różne pomidory.
Obecnie w sprzedaży jest wiele odmian F1.
NP:
VP- F1 (malinowy)
Harzfeuer F1 i wiele innych.

Podobnie masz z nasionami papryki, cukini, ogórka, melona.

D3flo A jaka to odmiana taka dobra? Jeśli masz opakowanie to powinna być nazwa na niej. Z tym F1 to właśnie o to chodzi, że nie wiadomo co wyjdzie z pozyskanych własnych nasion, tego się nie da przewidzieć, ale w każdym razie na pewno nie to samo co z nasion oryginalnie kupionych. Ale zawsze można jedną sadzonkę wyhodować.

Wszędzie gdzie czytałam, to że warzywa z symbolem F1 nie przenoszą cech na następne pokolenia, czyli z pestki nie wyrośnie taki sam owoc. Ale nigdzie się nie spotkałam z opinią że będzie gorszy. Po prostu inny, taka własna odmiana.

Jak Wy to robicie, że macie już dojrzałe pomidory? Moje w foliaku ciągle zielone...

W latach 90 ub.wieku naukowcy podawali,iż odmiany F-1 w pierwszym roku mogą powtórzyć cechy w ok.60-80 %.Ale wtedy nie było
korporacji nasiennych,a i nie zawsze można było kupić F-1.Z tego co pamiętam najsłabiej powtarzały ogórki.To tak dla informacji.

a ja dzisiaj wreszcie zjadłam mojego pomidorka, był super... i to nie tylko smak, ale również wielkość -ważył 473 gramy...
niestety, nie mam foty bo córa zdążyła pokroić i nici z foty...
był to pomidorek Bawole serce...

Kreciku faktycznie piękna ta żółta zeberka

Ganesh!!
Problem w tym,że wczoraj była żółta,a dzis jest pomarańczowa.Za dwa dni ponownie zrobię zdjęcie.

Terri , gratulacje , swoje pomidorki nie umywają się do kupnych , wiemy co zjemy .....

dzięki, masz rację... są super...

Dzięki za pomysł z pociętymi rajstopami do podwiązywania pomidorów. Może i mało elegancko to wygląda, ale ratuje mi życie.
Ważne, żeby rajstopy były cienkie i szybko wysychały, bo te grubsze niestety wiszą mokre.

A to mój ulubiony pomidor
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3c3afa445d597bfd.html
zdrowa jak ryba Tlacolula - żadnej plamki od kiedy się znamy, nie straszna jej ani susza, ani bagno w nogach. Liście szare, wielkie jak kapusta, w niewielkiej ilości. Oby tylko smakowała

I jak na razie jedyny okaz, który może być gigantem - Schwarze Sarah
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6544439ffacb60bc.html

Niestety, wszystkim do dojrzałości baaardzo daleko.

Kreciku można by rzec "pomidorowa ruletka"

Czy można w jakiś sposób zahamować proces opadania kwiatów pomidora? Mam namyśli uzupełnienie składników mineralnych, jeśli jest to powodem.

Można spróbować użyć Betoksonu o ile powodem niezawiązywania jest wyłącznie pogoda.