Forum Ogrodnicze Oaza

Pomidory rosną na zewnątrz.

Krzaki wyglądają moim zdaniem bardzo dobrze, grona zawiązują, te plamki, to tylko te trzy. Resztę krzaków dokładnie obejrzałam i nic innego nie znalazłam.

No ładne pomidorki. Tak trzymać.

Dziękuję to dzięki Twoim radom!
Czyli co, ni przejmować się tymi pojedyńczymi zmianami?

Trzeba doglądać pomidorki, ale bez przesady.

pbsociety.org.pl › download
Poczytałam o tej septoriozie... będę obserwować pomidorki

otojolka wrote: Naprawdę czytam, staram się zapamiętać . Wiem, co robiłam źle- za rok będę duuuużo mądrzejsza .

Dlatego mówię, że gdy się czyta artykuł, to samemu dochodzi się do pewnych spraw i to ułatwia zapamiętanie. Nie neguję czyichś rad. Dobry nauczyciel - bezcenne.

Znalezione kilka dni temu zmiany (całe szczęście tylko trzy małe listeczki na całą uprawę), które wyglądały mi na zarazę włożyłam do słoiczka z wilgotnym ręcznikiem papierowym i postawiłam w ciepłym miejscu. Liście obrosły strzępkami pleśni. Nie wiem, czy to przesądza o tym, że to ZZ (ale potwierdza to, że to jakieś choróbsko grzybowe a nie braki, czy nadmiary). Nowe zmiany do dziś się nie pokazały. Ostatnio 2 x dostały oprysk IF + KSM (w 5 dniowym odstępie). Jeśli to była ZZ, to ewidentnie widać, że opryski hamują jej rozwój. Upałów w ciągu ostatnich dni nie było, więc chyba rozwijałaby się bez problemu.
Porównując ZZ, która zaatakowała mi w 2014r pomidory (wtedy oczywiście nie stosowałam żadnych profilaktycznych oprysków), ta sprawia wrażenie jakiejś takiej szczątkowej i ledwo zipiącej.

Ja, na swoich 44 krzakach znalazłem w czasie pielęgnacji krzaków 1/ słownie jeden/ liść z niedużą , zaschniętą plamą ZZ. Znaczy to, że moje pomidory już miały odwiedziny. Krzaki są jednak czyściutkie bez żadnych alternarioz czy podobnego dziadostwa. Mamy w tej chwili całą gamę złożonych preparatów :
- PW + KSM
- PW + HT
- IF + KSM
- IF + HT
- HT + KSM

otojolka nie zgodzę się z tobą
co masz na myśli artykuł
ten wątek?
to powodzenia coś zaleście
no 30 postów można poczytać ale nie 200 nie mając pewności że dobrze się puka

Armasza wrote:
No nie, niestety, nie da rady zapamiętać takiej ilości informacji, tym bardziej że my którzy dopiero wstąpiliśmy na forum próbujemy nadrobić niekiedy materiał z 4-5 lat. I wszystko się miesza.

Powoli się rozjaśni, poukłada w przyszłym roku będziemy mądrzejsi.

Adasiowa wrote:
Przyłączam się do prośby.

Dzisiaj oprysk profilaktyczny, a jutro Borasol ( faktycznie, buteleczka to koszt 5 zł, a pozostały płyn można użyć do dezynfekcji lub łagodzenia własnych ran kłutych, ciętych i podrapań )...
W ubiegłą sobotę całe potrzebujące towarzystwo dostało pokarm w postaci roztworu saletry amonowej, natomiast dzisiaj zrezygnowałam z podlewania - ziemia mokra jak gąbka, więc kolejną porcję podam jutro lub w poniedziałek.

Cerise

Malinowy Smaczek ( jedno z wielu gronek )

Oslinye Ushi

Volove Ukho

Mata Hari

Costoluto

St. Pierre

Malachitowa Szkatułka

Yoders German ( ale to jeszcze sprawdzę ... )

San Marzano

Red Pear zawiązał ze dwa owoce ( bardzo zabawny kształt ), White Snow - koktajlowy - udaje, że będzie miał sporo owocków, a Ananas Paradiser już udawać przestał - nadal ma nierozwinięte pąki kwiatowe, więc będzie raczej robił za zielone tło. Kilka pomidorków ma także stara odmiana Hellfrucht. Zmartwił mnie Cosmonaut Volkov, u którego opadły zawiązane, małe pomidorki. Mimo wszystko jestem w wielkim amoku, że moim pomidorkom udało się cokolwiek

Dziękuję Wam wszystkim ....

po co boraksoo jak upałów nima?

Nie. Mnie chodziło tylko o wypowiedź Pawła, że Pomodoro powtarza kilka razy a potem linki do artykułu podaje. Stwierdziłam więc, że po przeczytaniu artykułu łatwiej coś zapamiętać i się rozjaśnia bardziej niż po zwyczajnej odpowiedzi. To była bezposrednia odpowiedź na poprzednią wypowiedź. Nie ma to nic wspólnego z czytaniem forum.

mk1a wrote:
A tak dla jaj

www.archiwum.zsrp.pl/index.php/rola-i-fu...boru-w-roslinie.html