Forum Ogrodnicze Oaza

Te "kosmetyki" to chyba na stałe zagoszczą na forum

Chciałaś powiedzieć na działkach, bo na forum już są od początku sezonu

Pokażę swoje pomidory, mam pytanie do Pomodoro o nawożenie, wiosną przekopałam siarczan amonu wg Twoich wyliczeń i to wszystko co dostały do tej chwili, wiążały i dalej wiąża pięknie, owoce jak widac na fotkach, liście bez jakiejkolwiek plamki HT, PW i IF, to wszystko, jutro oberwę kolejne dolne liście...Pomodoro co i czy trzeba im zaaplikowac cos dodatkowo? Rosna na grzędzie, analiza gleby była robiona..

kosmetyki?
ja bym tak tych preparatów nie nazywał
to są zbawienne profilaktyki

Wiem, że była robiona analiza. mam ją w kompie.







Jak widzisz na początku sezonu miałaś spory nadmiar potasu, fosforu i magnezu. Nie sądzę, by do końca sezonu pomidory to przejadły. Jeżeli zaczęłoby czegoś brakować ,to jedynie azotu. Jeśliby rozjaśniały stożki wzrostu lub najstarsze liście, trzeba by było dać dolistnie mocznik, ale na razie się na to nie zanosi- jak widzę.

Moje pod folią:

K-127 Rudy jak zwykle niezawodny,dojrzewa jako jeden z pierwszych razem zK-149


wielkoludy K37 na gronie po 3-4 owoce,wzrokowo na pewno po ok.60 dkg.

K191 i 122


cze-ka




dojrzewające K149,sporo owoców w gronie,ale i są siedzące.

E, Mirek ktoś sie uparł by nazwać to kosmetykami, myślał, ze w ten sposób zdyskontuje te preparaty. Ja jednak myślę , ze mydło też jest kosmetykiem,. Czy wyobrażasz sobie cywilizację bez tego wynalazku? Myślę, ze nie ma o co kopi kruszyć. Chcą nazywać te preparaty kosmetykami? Niech im będzie.

Ewa

Planuję pod koniec sezonu omówić nawożenie jesienno- wiosenne indywidualnie z każdym , którego analizę gleby posiadam. W wielu wypadkach będzie ono inne niż wiosną tego roku. U Ciebie akurat będzie takie samo. Zmienić się może tylko nawożenie pogłówne jako, że potas może już spaść poniżej normy.

Dziękuję, też wydaje mi się, że mają wszystko co potrzeba, żadnych rozjaśnień nie widzę i przyznam, że wielką przyjemność sprawia mi patrzenie jak rosną...

A to kilka gruntowych:

K-149

ośle uszy

Red Pear

na razie nn ,bo nie mogę znaleźć nazwiska.

też na razie nn.

Kreciku, te osle uszy podobne do kupowanych przeze mnie teraz do konsumpcji na ryneczku, bardzo smaczne i sam miąższ, malutko pestek..pyszne są.

Emalia112 wrote:
Pokazywałem tu wyniki testu mikrobiologicznego przy użyciu propionianu wapnia i octanu wapnia wykonanego w Laboratorium Patologii Roślin w Hermiston w stanie Oregano USA. Byli tacy na FO, którzy uważali się za mądrzejszych od pracowników tamtego laboratorium. Teraz to właśnie widać jak się czyta tamto forum dokąd ich ta mądrość zaprowadziła.

Ja mam te złośliwości w d...użym poważaniu.

I za to Cię lubię.

Korzystając dzisiaj z pięknej pogody ,popracowałam przy pomidorkach.Oprysk z IF zrobiony.

U mnie też takie poplamione, a że deszczu nie ma to te plamy trzymają się długo. Dziś zerwałam parę i bardzo szybko się plamy zmyły.

Dzisiaj widziałam swoje gruntowe. Zdrowe, ładne krzaki. Dojrzewają mi pierwsze - Bartek i Malachitowa Szkatułka.

Ależ macie mocno podskubane te pomidory Kreciku i Janinko. Chyba też muszę trochę moje przetrzebić I opryskać... Trochę opryski zaniedbałam, a pogoda taka, że boję się dokładnie przejrzeć krzaki Jutro...

Też jestem do tyłu z oporządzaniem pomidorów. Niektóre muszę już ogłowić, bo przerosły paliki. Ale po ostatnich deszczach jest tak mokro, że dziś przy obrywaniu ogórków zgubiłem gumiaczka