Forum Ogrodnicze Oaza

Terri, ja też nie mam pojęcia dlaczego nie dojrzewają. Ja staram się sadzić odmiany wczesne. U mnie tylko Zabava zielona, pozostałe już z 3 grona dojrzałe zrywam w gruncie a w szklarni to już niewiele mi zostało do końca.

Wiesz, ja późno dość siałam, sadziłam do gruntu dopiero 24 maja, ale były takie upały, dużo słońca, i mimo to są zielone...

A nie przeazotowane były?

Nie...były w sumie tylko dwa razy podlane nawozem do pomidorów, raz dostały prysznic z florowitu, a po nóżkami miały tylko ziemię pod pomidory, trochę kompostu i ząbki czosnku + skorupki od jajek...żadnego obornika nie dałem, bo nie miałam...dostałam od sąsiadki obornik od kur i królików, ale to był tegoroczny to nic nie dawałam...

Ja sadziłam prawie miesiąc od Ciebie wcześniej, po prostu potrzebują czasu. Byle tylko pogoda sprzyjała w sierpniu. Na pewno się doczekasz. Trzymam kciuki.

Kiedyś w programie ogrodniczym jeden z angielskich ogrodników doradzał aby powiesić w pobliży owoców pomidora dojrzałego banana aby przyspieszyć dojrzewanie. Jednak było to o ile pamiętam w szklarni lub pod folią.

Zgadza się, dojrzałe owoce - a zwłaszcza banany, brzoskwinie, gruszki, papryka, pomidory i jabłka - wydzielają etylen, a ten przyspiesza dojrzewanie i to jest pozytywne. Ale, gdy w pokoju postawimy koszyk z dojrzałymi owocami i bukiet kwiatów, to kwiaty szybciej zwiędną Również, gdy do pojemnika w lodówce do warzyw wstawimy owoce wydzielające etylen, warzywa szybciej będą się psuły.

Z kolei wystarczy na noc położyć twardą nektarynę na półmisku z pomidorami, a rano będzie słodka, miękka, soczysta

Pomodoro, proszę o radę. Na 1 krzaku malinowy ożarowski- pojawiła się ZZ Na łodydze 2cm zmiana i pojedyncze liście które oberwałam. Jest posadzony około 3m od głównych szpalerów. Na innych zmian nie ma. We wtorek były pryskane PW i KSM. Czy wyrwać cały krzak do utylizacji a pozostałe nadal naprzemiennie KSM z IF. Czy wszystko potraktować Mildexem?. Z góry dziękuję za odpowiedż.

Widziałaś u Pauli, że z ZZ nie ma żartów w tym roku. Szkoda, że już dziś pod wieczór nie zrobiłaś oprysku Mildex'em bo jutro i pojutrze będziesz mieć u siebie deszcz i to spory.
Dopóki owoce nie są zainfekowane nie ma sensu usuwać krzaków.

W ciągu dnia była wysoka temperatura i silny wiatr. Teraz się uspokoiło ale trochę pózno, Rano zobaczę, ale bez sensu oprysk jak za 2 godziny potem lunie deszcz.

pomodoro wrote: Zrobiłam oprysk Mildexem i ZZ wyhamowała. Stosowałam potem IF i wydawało się, że będzie OK. Ale codziennie obskubuję pojedyncze listki. Czy to choróbsko działa w kilku rzutach? Czy dla pewności prysnąć jakimś środkiem działającym wgłębnie? Trochę szkoda, bo wreszcie zaczyna się zjadanie dojrzewających, a szykowałby się znowu okres karencji.

Mam pytanie z innej beczki , chcę pomału przygotować sobie nasionka pomidora na następny sezon , jakie kryteria musi spełniać dawca nasion , czy lepszy będzie tzw.przedojrzały czy się tym nie przejmować .

Najważniejsze, by był zdrowy, nie staśmiony,najbardziej typowy dla danej odmiany.Ma być dojrzały, ale nie musi być 'przedojrzały"

Po nocy zz na łodydze powiększył się. Na liściach zmian nie ma. Wyrwałam go. Pozostałe pomidory bez zmian. Żadnych oprysków nie mogę zrobić, ciągle pada, może jutro uda mi się złapac kilka godzin bez albo w niedzielę.

przy okazji walki z mączlikiem na jarmużu zauważyłem kilka plam ZZ
na łodydze jednego pomidora i kilka na liściach, ale na różnych
pomidorach, liście całe i fragmenty pousuwałem, plamy przetarłem czystą jodyną,
w poniedziałek były pryskane PW+KSM, będę obserwował i jutro rano zrobię
oprysk Mildexem ewentualnie jeżeli mogę to IF+KSM, ale to pytanie raczej do pomodoro

U nas ma być kilka dni po 11 stopni w nocy, kilka dni upałów; a potem deszcz i 7-8stopni w nocy. Jak myślicie co na to ZZ, która już się rozlazła po krzakach? Gdyby jej nie było, ale niestety już jest.

W tym roku zbytni optymizm może kosztować utratę pomidorów. I nie tylko pomidorów. Ja uchroniłem swoje pomidory przez zmasowanym atakiem ZZ, ale nie uchroniłem przed zalaniem . Jedna tropikalna ulewa i po niej intensywne słońce i pomidory padają jak muchy. Niestety moje pomidory w tym roku będą dojrzewać w altanie a nie na krzakach. Nie ma jednak takiego złego co by na dobre nie wyszło. Wiem jakie pomidory będę sadził w przyszłym sezonie. Najbardziej odporne na to zalanie są; Red Pear, K-37 i St. Pierre .

no tak tylko w przyszłym roku będzie susza i znowu źle doprane odmiany no co zrobisz jak nic nie-zrobisz