Forum Ogrodnicze Oaza

mk1a wrote:

Mało się nie pośmisłam ze śmiechu
Choć jestem na urlopie, to myślami z pomidorami... Z tego co dowiedziałam się od teściowej, dobrze nie jest. Pomimo orysku Radomilem, ZZ dalej sieje swe żniwo

Adasiowa wrote:
Część rozkładam po prostu na stole w altanie





A część wykładam w domu na segmencie kuchennym

Wyłóż w skrzynkach najlepiej w pojedynczej warstwie, a jeśli musisz w kilku warstwach, to przełóż warstwy papierem.

Mietku, jak zawsze - bardzo Ci dziękuję
Rozłożę po jednej warstwie ( jeśli będzie co rozkładać ).
Porządek masz nawet na stole - tak równiutko ułożone pomidorki AD 2105....aż miło popatrzeć....

Wróciłem dziś z działki w lepszym humorze. Redukcja liści i owoców z I gron zahamowała więdnięcie krzaków. A zerwane owoce dojrzewają błyskawicznie na kuchennym segmencie. Pomidorów z marketu już nikt nie chce jeść

pomodoro wrote:
Ponieważ nie musi My chwilowo wyboru nie mamy, ale na rynku udało się kupić u "baby" pomidorki polowe , z pola znaczy się.
Po konsumpcji pierwszego pomidora wspólnie uchwaliliśmy, że takiego pysznego dawno nie jedliśmy - do momentu, kiedy dokonaliśmy uroczystego podziału jednego Malinowego Smaczka z własnego krzaka. Szok! I był to wyrok na pomidory polowe

Mieciu, nie wierzę, że miałeś jakieś wątpliwości odnośnie zdrowia Twoich podopiecznych ?!

Nie straszcie proszę u mnie masakra od 5 dni cały czas mży i pada na zmianę, nie ma jak zrobić oprysku, wczoraj między opadami były 2 godziny przerwy, jak liście przeschły poszedł oprysk PW z KSM, zanim zaczęło znowu lać z nieba oprysk prawie wysechł, może to trochę zabezpieczyło. Pomidory zaczynają pękać, Oslinyje U. to tak równiutko na całej długości. Jutro chyba ogrodniczy i Mildex zakupię bo Infinito w zanadrzu mam.

Też zrywam pomidory ledwie zapalone. U mnie problemem sa bazanty. Ledwie pomidor zacznie czerwienieć juz go podziobią. Nic bym nie mówiła, za te pędraki i slimaki niech jedzą, ale cały a, nie każdy po troszeczkę.

Emalia śliczne zbiory.U mnie grasują kury teściowej.
Pomidoro poradź proszę.Nie mam mildexu a jutro muszę opryskać pomidory.Zerwałam porażone liście.Mam w zasięgu ręki miedzian extra 350 sc i topsin M 500 SC.Jak pamiętam nie polecałeś miedzianu,ale mam tylko te dwa środki.Poradź proszę.

Kasionek wrote: Topsin nie działa na ZZ .

Kasionku. Podejrzewam, że przy tym wyborze, to IF najlepsze.

Joluś pryskałam wcześniej PW i IF , ale pogoda paskudna i boje się, że bez znienawidzonej chemii pożegnam się z pomidorami.
Szparag dziękuję, rzeczywiście na ulotce nie ma ZZ.

Tylko ja się obawiam, że Miedzian i Topsin tu nie pomogą.
Ja bym opryskała jeszcze IF i szukała któregoś z systemicznych środków dedykowanych ZZ.

Joluś opryskam dzisiaj IF ,miedzian jest na ZZ -tak głosi ulotka.Może uda mi się podjechać do miasta to może coś kupię.Dziekuję

Witam u mnie cały czas pada ,wczoraj zerwałam wszystkie wyrośnięte pomidory, sześć wiader,wytarłam do sucha i poukładałam w ażurowych skrzyneczkach i stoją w spiżarni,mam nadzieję że nie dorwie ich zz .Te na polu wyglądają niżle,liście pozrywane tylko małe pomidorki wiszą.

Kasionek wrote:
Jak czytam ulotkę Miedzianu, to przypomina mi się hasło z czasów PRL

" Tylko margaryna mleczna
przeciw ciąży jest skuteczna "

Miedzian ma porównywalną skuteczność przeciw ZZ

Dobre Prysnęłam IF.Siebie przy okazji też.

Witajcie, u mnie ZZ zniszczyła cały zagon pomidorów. Czy po usunięciu krzaczków powinnam jakoś odkazić ziemię lub podjąć jakieś inne działania? Pomidory zostały opryskane Mildexem, ale za późno. W przyszłym roku chciałam tam posadzić ogórki.
I jeszcze jedno pytanie. Pomidorki podpierałam 2 m kijkami bambusowymi. Czy te kijki po zakończeniu sezonu należy jakoś zdezynfekować?

Czy to na pomidorkach to jest ZZ? Pomidorki z donicy, jakieś dwa tygodnie temu mildex, potem tylko IF. Zmiany są twarde, na dwóch owocach. Do tej pory miałam ZZ tylko na liściach- rozwija się dziadostwo?