Forum Ogrodnicze Oaza

Pomidory w tunelu po opryskach PW i IF zdrowe. Z uwagi na warunki pogodowe rano w tunelu mimo otwartych drzwi na folii jest dużo wilgoci. Wokół "szaleje" zaraza ziemniaczana.
Kiedy ogławiacie pędy wierzchołkowe pomidorów w tunelu?

część już mam ogłowionych z uwagi na wysokość a resztę planowałem dzisiaj ale na razie gorąco nie da się wejść może wieczorek lub jutro rano

Daro65 wrote:

Moje pomidorki po porannym oprysku preparatem IF.

Jan kuźwa ty jak po sznureczku i z linijką masz, u mnie to jakaś masakra no gratulacje

Wczorajszy zbiór i z niedzieli.

1 wiaderko do oddania, a resztę poszło na przerób. I tak na okrągło. Niestety nie mam pomidorów do suszenia. Liczyłam na Zabavę, ale ona nie ma zamiaru dojrzewać. W tamtym roku suszyłam z san marzano, ale smak mnie nie powalał więc zmieniłam i żałuję trochę A te czekają do zerwania.







.

Udały Ci się Rozalia te pomidory. Bardzo. Ja też w tym roku mam tylko dwa krzaki San Marzano. I żałuję. Myślałam , ze do suszenia, będzie lepsza Aurija. Jednak nie. san Marzano jest u mnie nie do pobicia. Każdą ilość suszonych pomidorów zużyję. Do gulaszy bigosów, sera.

Ubiegły rok idealny do suszenia był. W sierpniu na tarasie po 3 dniach idealne elastyczne łódeczki z nich mi się robiły. Ostatni słoiczek suszonych zjadłam miesiąc temu.

Witam.
Wczoraj mocno opitoliłem liście do 1 piętra i cale Towarzystwo poczęstowałem r-rem skrzypu + Fruit Agriker, tak wyglądają w masie:






Tutaj niestety przegapiłem jak karmiłem Ca:

Wiem, że to już było, ale nie mogę znaleźć. Na jednej tylko odmianie- Ananas Green, na krzakach rosnących w różnych miejscach pojawiają się skorkowacenia wokół szypułek. Zmiany wyłażą w trakcie dorastania owoców, są suche i twarde, nie ma oznak gnicia, tkanka się nie zapada. Na pewno nabroiłam, ale chciałabym uniknąć takich "ozdób" w przyszłym roku.

Nie nie unikniesz , to warunki pogodowa i skłonność niektórych odmian do takich niespodzianek. Jedne pod wpływem stresu będą pękać na innych tworzyć się skorkowacenia, a jeszcze inne dobrze stres znoszą. Taki stres to różnica temperatur wysoka, a najczęściej susza a potem nadmiar wody lub odwrotnie.

Armasza

Być może lektura tej strony przybliży Ci zagadnienie

ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=272

pomodoro wrote: No i tak naprawdę, to dalej nie jestem pewna:
1.niedobór boru- może być (kłania się brak analizy gleby )
2.powolny zahamowany wzrost przy uszkodzonym systemie korzeniowym- może być- w gruncie i na podwyższonej grządce koło tej odmiany krety miały trasy wycieczkowe
3.w uprawie pomidorów na większą liczbę gron objawy te mogą wystąpić w dużym nasileniu, gdy panuje wysoka temperatura i przy bezpośrednim nasłonecznieniu owoców (spękania w całej powierzchni) oraz w przypadku wysokiej wilgotności powietrza nocą, przy silnym nasłonecznieniu w ciągu dnia (spękania wokół zagłębienia przyszypułkowego - blizny korkowej)- to też jest- solidna rosa i wilgoć w nocy, słoneczna miejscówka w dzień.

U mnie skromniutko ale na razie zdrowo


Moje pierwsze w życiu własne pomidory
Ten się zrobił sam na dwa pędy.







Wszystkie sadzonki jakie rozdałam owocują. Osoby, które je uprawiają deklarują, że na przyszły rok również posadzą . Są bardzo z nich zadowolone. Ani jedna sadzonka nie choruje, odpukać bo ostatnio jest sporo deszczu.
A wysiałam odmiany: Ożarowska Rumba, Kosmonaut Volkow, Niedwiedia Łapa.

Jeszcze gruntowe do potwierdzenia:

Berkeley TD?


St.Pieere?

Mam pytanie, które już kilka osób zadawało..
Jak można zobaczyć na moich fotach pomidorów mam dość dużo, ale jeszcze zielone...
Były pryskane jeden raz roztworem saletry potasowej i siarczanu magnezu, ale bez przerwy u nas pada (w tej chwili również), i już się gubię w tym wszystkim...
Co mogę zrobić, aby zaczęły się czerwienić???
Poradźcie, proszę...

Nie wiem. Moje też zielone.

Leszek
Berkeley TD - nie
Saint Pierre - tak