Forum Ogrodnicze Oaza

Drugi owoc na I zdjęciu i owoc na III zdjęciu/ chyba ten sam/ to ZZ.

pomodoro wrote: Dziękuję- lecę dokładnie, jeszcze raz, oglądać grzędy.

Na ciemnych odmianach niezbyt wyraźnie plamy ZZ są widoczne jako, że też maja odcień brązowy. Plamy są twarde i wyczuwalne jako nierówność powierzchni.

pomodoro wrote: Takie właśnie są. Na grzędach owoce czyste, ale siąpi, bezruch powietrza- czarno widzę. Zerwę podkolorowane i jak krzaki przeschną dam cabrio duo

no niestety rok trzeba zapisać w stratach i właściwie niewiele można się było nauczyć ZZ spadła w 2 dni jak grom z nieba szczęście że nasiona są z poprzedniego roku
ja jeszcze królowej nie mam ale czuje że za 3 dni wyrwę wszytko
i proszę o linka jak odkażać nasionka

wiem
wiem
było ale znaleźć nie mogę

Rudbeki wrote: Po niekoniecznie, przed tak. Przed rozpoczęciem sezonu przemyj np. domestosem.

Ja dzisiaj zebrałem kolejne dojrzałe pomidorki,



dzisiejszy winner :




reszta bez ceregieli przyjęła na klatę Signum 33 WG i odżywkę Top Agriker.
Całość dopełnił Peryfolis, wg mnie najlepszy adiuwant na rynku.
Może padać.

Czy takie pomidorki z powiedzmy jedną plamką ZZ nadają się, po jej wycięciu np. do mrożenia (-20 stopni) z przeznaczeniem mrożonek na pomidorówkę?

Aniu,Lucynko,Jolu czy przypadkiem nie widzicie potrzeby (ja tak),podzielić ten temat na dwa tj. uprawę w gruncie i pod folią(szkłem)?
Nie zawsze pamiętam, a myślę że inni też pisać ,że mam pod folią,czy w gruncie.Powstaje mały galimatiasik ,bo nie wiadomo gdzie są choroby.W obu przypadkach jest też inny sposób oprysku itp.
Biotit widzę u Ciebie dobrą zmianę ,chemia na całego.Ja jednak wolę swojskie.Moje też na klatę chętnie przyjmują IF,PW,HT itp.i nie chorują.

ale pomidory mrożone same w sobie są niesmaczne jedyny sposób na pomidorową sałatkę zimową to wekować całe pomidory w przecierze

Nie próbowałam jeszcze pomidorowej z mrożonych, więc może jest tak jak piszesz mk Ale naczytałam się, że część osób praktykuje mrożenie... Czytałam również, że takie nadgryzione przez zarazę nie nadają się na przeciery, bo szybko zaczynają się te przeciery psuć. Czy ktoś to może potwierdzić? Obojętne w jaki sposób, ale chciałabym trochę pomidorów przechować kilka tygodni, może miesięcy... Oczywiście, żeby się nadawały smakowo na tę pomidorówkę (tzn. zupę pomidorową, nie sałatkę)

Ja w zeszłym roku zrobiłam na próbę kilka porcji mrożonych pomidorów, pokrojonych w kostkę, bez skórki. Dodawałam do duszonych warzyw, coś w stylu leczo, w zależności co tam miałam. Dla mnie było super i w tym roku robię więcej.

Po prostu Patrycja spróbuj. Odkrój pomidora zdrowego i kawałek spróbuj, jak nie jest gorzki to chyba możesz zamrozić. Ale tak nie bierz mojego zdania na poważnie bo ja mam zerowe doświadczenie.
Józiu tez tak myślę , poszłabym dalej i oddzieliła koktajlowe, bo sa dnie kiedy leci i 5 stron " grochu z kapustą". Ale ja tu pomagam tylko, jak dziewczyny sa na wojażach opiekując się swoimi pomidorami. One cos tam zdecydują.

Pomidory z ZZ wyrzucić - to jednak jest grzyb. Jak owoc/warzywo pleśnieje to też często po dokrojeniu dalej czuć zepsucie mimo iż wygląda normalnie. I nie dawać do przetworów (będą się szybciej psuć - sprawdziłam).

Niektóre pleśnie wytwarzają mykotoksyny. Owoce z widocznymi zmianami chorobowymi powinny być utylizowane.

Coraz więcej zawiązków mam na pomidorach


Muszę przyznać, że zaraziłam się pomidorową chorobą. Wczoraj i dzisiaj przeglądałam różne odmiany pomidorów, które by tu wysiać na wiosnę Są pomidory, które owocują już po 63 dniach. Nie trzeba by ich zbyt długo w domu trzymać na parapecie. Oj przydałaby się taka baza wypróbowanych pomidorów u nas na forum.

Krecik stary wrote:
Tego Ci życzę do końca zbiorów.Ja chemia włączyłem niedawno, nadchodzą chłody i deszcze, oby Ci się poszczęściło.

Bożenko!!
Moja propozycja to K-37 ,K-122,Cze-ka,K-127 i K-149.Wszystkie pomidorki jak malowane,b.smaczne,duże(i wielkie),twarde, oprócz K-127 i Red Pear .Być może będzie jeszcze chyba Bawaria-jeśli coś nie pokręciłem,ale to nowość.Pozostałe sprawdzone.