Forum Ogrodnicze Oaza

blueberry2019 na all można kupić Difenor, też mam plagę nornic, ale ja po sąsiedzku mam nieuzytki i to walka z wiatrakami.O walce eko nie ma co gadać, między rzędami czosnku zrobiły sobie autostradę a czarną pozeczkę traktowały jak miejsce na obwodnicę, w ub. roku zalatwiły mi klona palmowego a ulubionym przysmakiem jest seler korzeniowy

Czy jest coś ekologicznego na roztocza truskawkowca

Oprysk PW (20 ml/l) + polopiryna + saletra potasowa (5g/l) w tunelu pomidorów, papryki, oberżyny.

Dziękuje wszystkim za cenne rady. Na razie próbuje wygonić szkodniki chociaż ze szklarni. Ale użyje całą masę ekologicznych środków, jak się nie uda trudno, rok bez pomidorów. Jak przegram walkę , to po sezonie wybiorę całą ziemię i zastosuje siatkę na dnie szklarni . Jak dotąd myślałam,że warstwa drenażowa z kamieni będzie skutecznym buforem, a jednak nie
Ewentualnie na jesieni zastanowię się nad biobójczymi środkami, chociaż nie wiem czy ma to w moim przypadku sens , ponieważ mam ogród w okolicach rzeki i graniczę z parkiem ekologicznym, więc pełno tych żyjątek jest u mnie.

Będę Was informować czy mi się udała eksmisja niechcianych lokatorów. Do tej pory zastosowałam gnojówkę z czosnku, Bioczos i sierść pupila . Wygląda na razie , że się uspokoiło , a pomidorki jakby wracały pomalutku do siebie, może odbudują korzonki, albo pociągnął na tym co zostało.
Wiem też , że to mogło podziałać na chwile i mogą wrócić , dlatego postanowiłam sobie co kilka dni stosować inna metodę ekologiczną .

Nie mogę za bardzo rozkopywać też tych tuneli, aby nie uszkodzić korzeni, dlatego obmyśliłam , że mam wysuszone pędy miskantusa, których końcówki będę nasączać co rusz jakimś zapachem- który uchodzi za odstraszacz takich zwierzątek i porostu powtykam je w glebę na całej powierzchni szklarni.
Na dziś mam przygotowany wywar z liści z czarnego bzu, myślałam też o perfumach( tylko nie do końca są eko) i olejkach eterycznych .
Jak znacie takie inne pomocne substancje, to będę wdzięczna za informacje .
Za jakiś czas zamelduje co u mnie , może moje niemiłe doświadczenia chociaż przyda się innym w razie podobnej sytuacji.

Na nornice jest dobry sposób. Ja pozbyłem się ich w przeciągu pół godziny. Nie jest to humanitarny sposób, ale jak wojna to się nie wybiera w środkach.

Oprysk PW (17 ml/l) + polopiryna + saletra potasowa (5g/l) w gruncie ogórków, selerów, buraczków, marchwi, pietruszki. Opryskiwane rośliny są zdrowe.

Jan4 - Ty musisz mieć dobry opryskiwacz , skoro tak dużo nim opylasz. Ja ostatnio kupiłam kwazara i jestem jak na razie bardzo zadowolony. Środek do oprysku jest ważny , ale dokładność pokrycia rośliny preparatem uważam że jest bardzo ważna.

Mam 8 opryskiwaczy Marolex. Zdają egzamin od kilku lat.

Corrado wrote: Też mam Kwazara,ale nie jestem zadowolona.Muszę wodę nalewać naczyniem z miarką,bo w ogóle nie widać ile jest w nim cieczy.

Dobry sprzęt

Ja z kwazara zrezygnowałem po szybkiej awarii opryskiwacza ręcznego - 1 l. Teraz tylko marolex - są niezawodne.

Dokupiłem trochę części zamiennych oraz komplet dysz różnego gatunku , na razie testuję . Widzę dużą różnicę między tym a moim starym dziadkiem, oczywiście na plus

Kaja wrote:

U mnie jest podziałka i dobrze widać poziom cieczy

Kupiłem około 20 lat temu mały opryskiwacz firmy Kwazar - Merkury 0,5 L. Po niecałym roku musiałem wymienić przy tym opryskiwaczu pompkę, bo wysiadła. Druga pompka wysiadła po roku. Opryskiwacze marolex mam od 25 lat - bezawaryjne. Piszemy nie na temat... .

Szkoda że ten który mam nie ma wejścia na kompresor jak liczyłem mając 6 litrowy opryskiwacz i nalewając 4 litry roztworu trzeba użyć pompki 100 razy żeby uzyskać dobre ciśnienie, a tym samym mgiełkę która dokładnie pokrywa roślinę.

Tu są moje forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...wacz-wybrac?start=18

Zrobiłem oprysk:
PW-20ml/l; KSM2(taki skład jak KSM, tylko z sorbinianem potasu; Polopiryna- Kwas acetylosalicylowy (rozpuszczony w spirytusie(0,75g/20ml/5l bo inaczej się nie da);olej z lnianki100ml//l(olej załatwia mi wszelkie robactwo) + magiczna siła do pomidorów 0,25g/l + Koncentrat kwasów humusowych Black …,. Te opryski robię o maja PH-5,6 - wszystko zdrowe. Uwaga: Dolanie oleju z lnianki nie zmieniło poziomu PH.
Na kompostowniku mam samosiejki ziemniaków jako wskaźnik zagrożenia zarazą. Już były pierwsze oznaki, a po oprysku są czyste.
Jako zamiennik(co drugi tydzień) stosuję DMSO 20ml/l + polopiryna(kwas acetylosalicylowy rozpuszczony w spirytusie) + Magiczna siła(do pomidorów na przemian z do ogórków).
Ze względu na upierdliwość nie stosuję krochmalu i tymolu mimo tego że mam zapas).
Na portalu pojawiam się sporadycznie ponieważ przez szefa kilka razy zostałem potraktowany "z buta".

Mietku, jaki odstęp jest konieczny między sorbinianem a siarczanem magnezu? jeśli była o tym mowa to nie wyłapałam