Forum Ogrodnicze Oaza

Nie mam czym sprawdzać ale jak działa to dobrze

Drugi rzut ogórków został mocno zaatakowany przez kanciastą. Pryskać If +Ht? Można łączyć razem ten oprysk?

Ponieważ oba preparaty są mojego autorstwa, to Ci wyjątkowo odpowiem.

Proponuję nie mieszać obu oprysków. Jod jest pierwiastkiem bardzo reaktywnym, a tymol to związek organiczny łatwo ulegający utlenieniu. Proponuję opryskiwać na zmianę poczynając od IF. Co trzy dni. Po 2 opryski IF i 2 HT.

Jan4 wrote: Dziś opryskałem ogórki i pomidory PW w stężeniu 30ml/l + polopiryna i saletra potasowa.

W połowie wypowiem się nie w temacie, bo Ekologiczne środki ochrony roślin zostały stworzone przez Pomodoro dla ochrony warzyw i je do nich stosuję, ale przy każdej nadarzającej się okazji, również dla moich roślin ozdobnych. Zbawienne okazały się dla oleandrów, prusznika i mojej palmy, którą chciałam spisać na straty, bo wiecznie z powtarzającym się przędziorkiem, bez siły wzrostu. PW wraz z dodatkami, stosowane jako oprysk spowodowały, że rośliny rosną w oczach i są zdrowe, czego dowodem są pięknie wybarwione liście. I za to dziękuję

Oleander


Prusznik


Palma

Rano opryskałem PW w stężeniu 23ml/l + polopiryna i saletra potasowa w tunelu: pomidory koktajlowe, paprykę, oberżynę i w gruncie: pory, selery, buraczki ćwikłowe, marchew, pietruszkę, fasolę, cukinie. Rośliny są zdrowe, na owocach papryki brak oznak m.in. szarej pleśni.

pomodoro wrote:
Dzięki Mieciu, IF mieszałem zawsze z KSM, ale w tym roku nie mam. Z HT nie mieszałem, ale zmyliła mnie informacja z pierwszej strony:

Czy można czymś zastąpić krochmal w opryskach? Kontekst pytania jest taki, że jestem leń i boli mnie każdorazowe gotowanie krochmalu. Dobrze byłoby mieć coś, co raz się kupi lub przygotuje na cały sezon i jest gotowe od razu do użycia.

Jako zagęstnik na zimno można stosować skrobię modyfikowaną, albo gumę guar. Ta druga dostępna jest na znanym portalu zakupowym po ok. 17 zł/kg. Osobiście jeszcze nie wypróbowałam.

Oprysk DMSO w stężeniu 3,8 ml/l + polopiryna: pomidorów, papryki, cukinii, oberżyny, selerów, buraczków ćwikłowych, ogórków - 1 rząd (dwa pozostałe będą usunięte w tym tygodniu), marchwi, pietruszki.

Czy OW jest szkodliwe dla pszczół czy nie bo nie wiem czy pryskać teraz czy wieczór jak pszczół nie będzie

Szczerze mówiąc - nie wiem, ponieważ wszystkie opryski robię albo wcześnie rano, albo po południu, kiedy pszczoły nie mają oblotu, a poza tym o tych porach dnia mam pewność, że słońce nie poparzy liści zwilżonych opryskiem.

Dziś opryskałem PW w stężeniu 30ml/l + polopiryna i saletra potasowa: ogórki, pomidory, paprykę, oberżynę i 1 cukinię.
Ponadto na próbę (test) opryskałem w tym stężeniu kilka liści marchwi i selera.

Używacie coraz to wyższego stężenia dawniej było 2 ml później 10-15 i później 20 i teraz 30 ml ja używam 17 ml i 1-1,5 ml jodyny do tego

Jak na rośliny wchodzi choroba to wskazuje, że jest zbyt niskie stężenie preparatu by jej zapobiec. Trzeba więc je zwiększać.
Na terenie ogródków działkowych część działkowców nie dba o nasadzenia i nie wykonuje oprysków więc choroby się rozprzestrzeniają - u sąsiadów ogórki, pomidory, .. padły.
Zwracam się do wszystkich by podawali w tym temacie jakie ekologiczne opryski stosują i w jakim stężeniu na poszczególne rośliny.

Adriаn wrote:
Tłumaczyłem to już wielokrotnie. 2 ml/l na początku testowania wynikało z tzw MIC , czyli najmniejszego stężenia hamującego w teście mikrobiologicznym in vitro. Ponieważ są to preparaty kontaktowe, o skuteczności decyduje stopień pokrycia rośliny po wyschnięciu oprysku, a on jest tym większy, im większe stężenie. Po prostu tworzy się więcej kryształów na każdym cm2. W takiej sytuacji górną granicą stężenia jest fitotoksyczność danego środka.

Jest tak jak mówisz no ale jeśli na kogoś roślinach do skutecznego zwalczania chorób wystarcza 10 ml to nie ma co dawać silniejszych dawek bo rośliny mogą się uzależnić od oprysków tak samo jak ludzie od leków było o tym w gaileo

Nie mogą się uzależnić. Preparaty takie jak: octan wapnia, mleczan wapnia, propionian wapnia, sorbinian potasu mają również rolę nawozową identycznie jak azotan wapnia [ saletra wapniowa ] i są wchłaniane w roślinę w formie zdysocjowanej,czyli jako jony. Czemu więc żałować roślinie wapnia, skoro jest mu on potrzebny i to w ogromnych ilościach do budowy błon komórkowych ?.

I po co ta chemia ?.