Forum Ogrodnicze Oaza

jokaer wrote:
Jolu,

Siarczan potasu nie zawiera azotu

jokaer wrote:
Szkopuł w tym, że po przekroczeniu określonych stężeń składniki zaczną reagować między sobą wytrącając z roztworu siarczan wapnia ,czyli gips Od stosunku stężeń zależy kiedy ten siarczan wapnia się wytrąci tj czy już przy sporządzaniu cieczy do oprysku, czy na liściach w trakcie schnięcia.

Czyli ta receptura PW + sal.pot. + siar.Mg lub mikrokomplex jest najbardziej optymalna?

Nie rozumiemy się. Jeśli już mieszać PW z nawozem, to wyłącznie z saletrą potasową.

Pomodoro jasne.

Witam,
na ogórkach i jednej z róż pojawił mi się mączniak prawdziwy. Na forum wyczytałam,że może sorbinian potasu coś zaradzić, ale nie mogę znaleźć jak go przygotować i stosować. Proszę o pomoc.

Odbierz pw.

Zwracam się z prośbą do Pomodoro - czy i ja mógłbym dostać przepis na sorbinian potasu? Szukałem przepisu ale nigdzie go nie ma, więc zwracam się do twórcy owej receptury z prośbą. Moim ogórkom już nic nie pomoże- najpierw po wysadzeniu na przełomie maja i czerwca zrobiły się srebrne liście ( od zimnych nocy), później trzy razy podtopienie i na koniec zaraza . W tym roku niestety ogórki są towarem deficytowym. Z eko oprysków stosuje PW, oraz IF. Chciałbym też spróbować sorbinian potasu ( oczywiście w przyszłym roku) - po tylu pozytywnych opiniach, ale nie mam przepisu. Jeszcze raz proszę Pomodoro , jeśli mógłbym dostać ów przepis będę wdzięczny.

Witam, co roku mam problem z mączniakiem prawdziwym. W czerwcu musiałam usunąć piękną 10 letnią katalpę, która cała pokryta była białym nalotem, a pod nią mam rząd borówek amerykańskich. W ubiegłych latach borówki okrywałam folią i pryskałam ,tego roku nie dałam rady.Myślałam, ze mój problem zniknie.Obecnie jagoda Goji jest cała pokryta białym nalotem. Na winogronie też widzę początki mączniaka prawdziwego,jedno mniejsze winogrono wcześniej zlałam sodą z siarkolem i pomogło ,ale to drugie jest za duże do dokładnego pokrycia.
Mam jeszcze obok dwa. Nie chcę pryskać chemią,trochę już późno. Cały czas były pryskane PW. Pomodoro pisał,że na mączniaka jest dobry sorbinian potasu ,ale mimo prośby nie podał jak go stosować, więc leży sobie od ubiegłego roku w szafce. Proszę o pomoc.

czy do DMSO może być SALICYLAN SODU ?
Może jakieś doświadczenia opryskiem z wywaru z wierzby - zawiera kwas salicylowy.

Kilka obserwacji z tego sezonu. Ponieważ ani środki chemiczne, ani HT i PW nie zabezpieczały mi ogórków (w gruncie) przez mączniakiem rzekomym postanowiłem w tym roku spróbować Polyversum, czyli pożytecznych grzybów chroniących przed chorobami grzybowymi. I jestem z tego wyboru zadowolony. Od kilku lat mączniak rzekomy atakował u mnie na początku sierpnia/końcu lipca i po tygodniu było po ogórkach, pomimo regularnych oprysków. Po dwukrotnym oprysku Polyversum dopiero teraz zauważyłem pierwsze plamki mączniaka. Choroba postępuje wolno. Duże pozytywne zaskoczenie. Niestety Polywersum nie dało mi chyba nic w zakresie zwalczania fuzariozy. Być może mój błąd polegał na tym, że aplikowałem grzyby dopiero po wysadzeniu rozsady, ale nie wydaje mi się by tak było. W przyszłym roku spróbuję wczesnowiosennego chemicznego rzędowego odkażania gleby, bo z tą fuzariozą jest duży problem. To co mogę w pełni również polecić to ekologiczny adiuwant Protector zwiększający przyczepność substancji chemicznych w opryskach. Środek na bazie żywicy sosny, daje to samo co krochmal, ale zdecydowanie mniej z nim zachodu.

PS. Może ktoś podpowie ekologiczny sposób na fuzariozę?

Na litr wody 1ml jodyny i polać .

Widziałem w kilku miejscach dyskusje dotyczące zwalczania wertycyliozy. Zanim przejdę do przedstawienia sposobu ekologicznego napiszę, że wszystkie chemicznie preparaty, które bywają stosowane do podlewania roślin, mogą zadziałać, ale krótko, dlatego są stosowane w zasadzie tylko do podlewania rozsady tuż przed wysadzeniem. Sprawdzałem to sam odnośnie fuzariozy, konsultowałem tę kwestię również na profesjonalnym forum ogrodniczym. Odnośnie wertycyliozy, po wielu próbach i licznych lekturach, u mnie sprawdza się sadzenie papryki na świeżym oborniku ze sporym dodatkiem wapnia (u mnie duża szczypta saletry wapniowej). Wertycylioza lubi lekkie gleby, dlatego posiadacze takowych mogą poprawić swoją sytuację nawożąc działkę gliną lub iłem.

W Lidlu są w sprzedaży elektroniczne mierniki PH po 39,99 zł.

To samo co żółte z aledrogo , wspominane już wcześniej na forum . Nawet torebki z roztworami kalibrującymi te same. Warto kupić, cena przystępna.

Oprysk DMSO (3,5 ml/l) + polopiryna: pomidorów, papryki, oberżyny, cukinii, selerów, buraczków, pietruszki, marchwi, fasoli, truskawek, winorośli,jednego rzędu ogórków, róż.

kuhara wrote:
Nie powielajcie bajd!!!
grzybobójcza w tych drucikach jest tylko patyna.
Wbij stare druty i sprawdź .

JaKasiula wrote: Jeśli tu zaglądasz, napisz jakie były wyniki. Też kiedyś temu uległam i spróbowłam na kilku roślinach, ale pomidorom na ZZ nie pomogło, natomiast pomidor Harzfeuer F1 juz po tygodniu miał objawy braku żelaza, bo miedź jest antagonistyczna do żelaza i manganu. Od razu mi się to nie spodobało, bo gdyby to było takie proste, to wszyscy by to stosowali z Mieciem na czele, zamiast pracować nad preparatami ekologicznymi i odpowiadać stale na nasze pytania. Niestety Twój post przeczytałam dopiero dzisiaj.