Forum Ogrodnicze Oaza

Ja mam tak zanotowane: do 100g borasolu dodajemy gliceryny 15ml 95% i 9ml na 1l wody w porze gdy nie ma słońca i dodatkowa notatka: w 100g borasolu rozpuszczamy 40ml mocznika - 10ml/1l wody.

to którą wersję stosujemy ?

Ja mam jeszcze zeszłoroczny preparat gotowy ze sklepu. Jak go zużyję Borasol i Gliceryna zakupione.

Ja też mam Borasol zakupiony, dziś przyszła gliceryna (musiałam na necie zamówić bo w każdej aptece maść)i dopiero zauważyłam że kupiłam złą 85% a powinno być 95% ja to mam szczęście.

Aga nic straconego,zastosój 17ml/l zakupionej gliceryny reszta bez zmian.

Uff .... a już miałam się nią smarować ;)dzięki Zbyszek

W ubiegłym roku zlikwidowałam pomarańczowego grzyba na jałowcu właśnie za pomocą kilkukrotnych oprysków HT - grzybnia uległa "spaleniu" - nie wiem, czy pojawi się ponownie; zazwyczaj rozwijał się w czerwcu po intensywnych opadach deszczu. Potwierdzam skuteczność oprysku tym środkiem.

Przepis na preparat oparty na Borasolu ( wpływający na lepsze wiązanie pąków ) jest zamieszczony na I stronie wątku o ŚOR - tradycyjnie z dodatkiem mocznika; w zeszłym sezonie pryskałam grona kwiatowe dwa razy w tygodniu tylko Borasolem i efekty były bardzo zadowalające.

pozdrawiam cieplutko

potwierdzam też zlikwidowałem w zeszłym roku takie pomarańczowe galaretę jest wszytko w iglakach razem ze zdjęciami i co używałem ale chyba PW i może IF
ale głowy nie dam

Dokładnie tak było Mirku , a nasze podchody i walkę wręcz można prześledzić tutaj

Nawet, jeśli G. sabinae pojawi się ponownie, będziemy przygotowani.

rzodkiewka, gorzej wygląda rzodkiew i teraz się zastanawiam czy nie wyrwać i nie posiać nowej to samo z jarmużem

HT na mleku po wczorajszym deszczu zmyło książkowo. W następnym tygodniu wyrywam rzodkiew i sieję nową jak dziś popatrzyłam to już nie ma co ratować.

Przykro mi

Mam pytanie. Kilka dni temu opryskałam papryki IF ponieważ pojawiły się mszyce. Do tej pory omijają one paprykę, ale tysiące obsiadły trzy czarne bzy. W życiu tyle nie widziałam. I teraz pytanie, czy pryskać po bzach, czy też zostawiać mszyce na nich w nadziei, że zajęte tym kąskiem ominą drogie mi rośliny? Nie znam się na tym... ale liczba mszyc powala...

No własnie, opryskasz, przeniosą się gdzie indziej bo IF ich nie zabija tylko odstrasza.

Mam problem, jakiś czas już deszczu nie było i niewiadome kiedy będzie, a nie mam deszczówki. Czy zagotowanie wody i odstanie jej będzie wystarczające do oprysku PW? Kranówka raczej twarda, jak bardzo nie wiem. Ewentualnie dodanie octu?

Woda destylowana na stacji benzynowej, kranówka nie będzie.

Koledzy, czytajcie Wy trochę forum, bo mnie za chwilę Google wytoczy proces o podbieranie klientów

Kwasy organiczne, takie jak kwas propionowy czy kwas sorbowy występujące w naszych preparatach mają działanie mikrobójcze tylko w środowisku kwaśnym czyli o pH poniżej 7, a właściwie praktycznie poniżej 6, ponieważ to działanie słabnie w miarę zmniejszania kwasowości. Wobec powyższego sporządzając ciecz do oprysku musimy mieć pewność , że ta ciecz ma odczyn kwaśny. Zagotowanie wody niewiele zmieni. Wybór jest taki, albo posiadanie w miarę dokładnego pH metru, lub posiadanie deszczówki . Aby użyć wodę jakąkolwiek inną , nie mając pH metru trzeba albo znać zawartość wodorowęglanów czyli inaczej kwaśnych węglanów , albo tzw. twardość wody węglanową całkowitą . Wtedy można obliczyć ile zakwasić tą wodę by spełniała warunek kwasowości.

Nie bój się nic Google dokładnie Cię już z inwigilowało. Jesteś pod stałą i opieką.