Forum Ogrodnicze Oaza

Ludzie skąd Wy macie takie duże pomidory??? U mnie dopiero kwiatki i maleńkie owoce. Między innymi staśmione kwiatki, które natychmiast usuwam.

Anusia, nasz naród wysadzał pomidorki do folii lub do gruntu albo wcześniej, albo mają inne odmiany, albo po prostu na zdjęciu nie ma punktu odniesienia dla pomidorków.
Wśród moich krzaczków są takie z samymi kwiatkami, lub z kwiatkami i małymi owockami, lub z owocami wielkości śliwki. Są też takie, które mają jeszcze pąki kwiatowe.
Staśmione też usuwam regularnie, w tym sezonie jest ich sporo. Obecnie dochodzę do wniosku, że najważniejsze będzie utrzymanie upraw w zdrowiu.

U mnie też dużo było staśmionych.Usuwałam systematycznie.Jeszcze kilka spóźnialskich zabiera się za kwitnienie w pierwszym gronie i pewnie troche ich znajdę.Rzeczywiście w porównaniu z poprzednim rokiem jest ich masa.W tamtym miałam kilka.Teraz każdy krzak miał swój staśmiony kwiatek.
U mnie też nie ma szału z pomidorkami.Sporo jest spóźnionych,ale ja mam bardzo dużo i kolosalną ilość odmian,więc każdy ma swój charakter.JR najwcześniejsze i Anna Rusjan,reszta w powijakach jak Consoluto albo i same kwiatki.Rozpiętość jest ogromna w rozwoju,ale to Pikuś.Byleby zdrowe były i choć 3 grona wydały.
Tak właśnie przemyśliwam,że te co zaczynają kwitnąć ogłowić nad 3 gronem i finito.Ważne żebym spróbowała jak smakują a nie szła w kilogramy.

Czy u Was w tym roku też się zdarzają odmiany ( niesamokończące ) kończące nagle wzrost parasolem kwiatów i trzeba wyprowadzać wilka?
To jakiś w kolorze indygo albo Ametyst Jewel albo Indigo Blue Beauty, bo opisówka pomylona






Myślę, że to jakaś anomalia pogodowa spowodowała, lub mój błąd. Obok rosną egzemplarze właściwe dla odmiany.

lucysia wrote:
Przede wszystkim prowadzić tylko na 1 pęd pomidory opóźnione.Jeśli miałyby owocować tylko na jednym gronie, to nie należy usuwać wilków,a jedynie nie dopuścić do ich zakwitnięcia i w odpowiednim momencie też ogłowić te boczne pędy. Chodzi o ilość liści, która jest potrzebna do wykarmienia grona.

whitedame wrote:

Też to u siebie zauważyłem 2 dni temu.

Whitedame u mnie też są takie dziwne.Niby rośnie pęd wzwyż ale taki jakby z boku,wilk.
Pomodoro dzięki za poradę.Staram się prowadzić wszystkie na 1 pęd ze względu na zagęszczenie upraw i mam po prostu ochotę na wcześniejsze pomidorki .Będę pamiętać o wilkach jakbym zostawiła 1-2 grono.To tak jak z Megagronkiem wtedy trzeba.

Hiacynta korzyści chyba żadne, poprostu mam działkę na torfowisku gdzie bez kalosza się nie ruszysz. Jedyne co mogę tam sadzić w glebie to ryż
Adasiowa przesyłam fotki krzaczka i skład targetu 7,0% - (N) azotu całkowitego 7,0% - (N) azotu związany organicznie 3,0% - (P O ) pięciotlenku fosforu 2 5 całkowitego; rozpuszczalnego w kwasach mineralnych 12,0% - (K O) tlenku potasu 2 rozpuszczalnego w wodzie 55,0% - materii organicznej. Dziś był sąsiad działkowy ale pomysłu nie mial

Moje pomidory Lianne F1, Robin F1 w tunelu mają duże owoce. Są zawiązane 3 - 4 grona.

Patatajko, na moje laickie oko .... - jedna donica na dwa pomidorki ? Chyba, że źle widzę - ale jeśli tak, to trochę za mało miejsca. Bardzo gęsto i ciasno tam mają ..... nie wiem też, czy to kwestia zdjęcia, ponieważ całość jest taka blada, jasnozielona.
Sąsiad pomysłu może nie miał, ale jeśli uśmiechniemy się obie do Mietka, to na pewno coś rozsądnego doradzi

Dzisiejsze pomidorowe portrety ; jedno, co mnie zastanowiło, to to, że u niektórych odmian pędy, na których są grona, są długie, między jednym a drugim zawiązkiem/kwiatem jest spora odległość ( pamiętam, że w katalogu niedoborów była o tym mowa, muszę sprawdzić ), u innych z kolei zżółknięte są kolanka kwiatów, u jeszcze innych gałązka z kwiatami wyrasta w najmniej spodziewanym miejscu... jednym słowem - monotonii nie ma

Widok ogólny

Złamane, a następnie ukorzenione Serdce Aszchabada, ma nawet kwiatki - pokazuję jako ciekawostkę, że warto ratować każde życie

Malachitowa Szkatułka

Rosalita

Jedno z kilku gron Ildi

Jedno z gron Maty Hari

Czekista

Korale Morango - silnie rosnący krzak, pierwsze grono tuż nad ziemią, w gronach nawet dużo owoców, ale szału nie ma.

Koniec części I

Część II

Fatima

Red Pear

Korean Long - uwielbiam go za kształt

Bawaria - musiałam ratować ciężkie grono, a zawiązuje dwa następne

Czernoje Serdce

c.d.n

No i następuje

Costoluto Fiorentino - czy nie jest piękny ?

Serdce Aszchabada

Stara Babcina Malinówka

Indian Stripes - wielki krzak z małym .... pomidorkiem

Basinga

Mizuba i Zapotec nadal tylko kwitną.

Pozostałe odmiany zamieszczę w kozulkowym wątku. Zaszalałam

Wróciłam po 4 dniach, pomidorki na szczęście zdrowe ale pada od 2 dni i dalej ma padać. Zimno 16* a podają, że ZZ szaleje, do tej pory było ekologicznie teraz jednak myślę, że trzeba choć raz chemią, mam Infinito, Amistar, Akrobat i Curzate Cu i tu moja prośba czym?

Sorry nie wiem dlaczego zdjęcie stanęło na głowie

Zdecydowanie Infinito.

Dzięki, jak tylko złapię parę godzin bez deszczu to praca z opryskiwaczem.

Podziwiam wasze pomidory, zwłaszcza w gruncie. U mnie w pobliżu są ziemniaki, wiec i w tunelu pomidory narażone są na ZZ. Z pomidorów jestem zadowolona. Trochę miałam z nimi przejść, ale stosując się do porad Mietka wyprowadziłam je na prostą. W szczególności zadziwił mnie Costoluto Florentino - na jednym krzaku 5 gron i szóste kwitnie. Zamieszczę zdjęcie później, bo zapomniałam zrobić.
A to są moje pomidorki.
Cuor de bue (lub inne bawole serce) i koktajlówka.

Red pear


Niestety trochę się pomieszały i nie wiem co to za pomidory.


Troszkę mają ciasno.